_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
Widze był tu temat o rozczulonych facetach . Mój misiek gada z brzuszkiem Ale na wszelkie zakupy patrzy sceptycznie ... najchętniej wszytsko by kupił jak już dziecko bedzie na świecie ... Na szczescie chociaż troche mu wytłumaczyłam ze zakupy dla małuszka to dla mnie rodzaj rekompensaty za inne wyrzeczenia ( rzucone papierosy , żadnej szklaneczki whiskey , siedzenie w domu , bo nie pracuje ) no i zaczął jakoś przychylniej patrzec na moje zakupowe kaprysy
Mój też, ze mamy czas, że spokojnie. To jak mu przedsawiłam wizje, jak sam jedzie na zakupy i musi wybrac ciuszki, wózek i wszystko, bo może się zdarzyć ,ze szybciej pójde do szpitala, albo zacznie się coś dziać to tak przyjał to do wiadomości i już nawet ze mną chodził po sklepach. trzeb im wszystko wyjaśniać. Tez uznał ze dla mnei to bedzie mega frajda robienie tych zakupów, ale ze też jego potrzebuję