kataszaone
nowa mama
moje wewnętrzne "JA" chciało dziewczynke ale intuicja i zmysły podpowiadały chłopaczka.U mojego M są sami faceci dosłownie.Jedna jakas daleka kuzynka ale same chłopy.A po drugie zawsze chciałam mieć starszego brata więc taktycznie byłoby lepiej na poczatek chlopca.
Kiedy uslyszalam od M,że na Jego 10 urodziny chce kupic motor bo modliłam się żeby jednak siusiaczka nie było ! I ledwo co lekarz zjechał w stronę miednicy ukazała się wypięta pannica )) Jak to lekarz stwiedził na 96% a reszta to cuda natury i niespodzianki.
wiesz...kurcze pocieszylas mnie i troche wzrosly procenty w mojej glowie co do dziewuszki. U mojego to samo - same chlopy, jedna kuzynka daleka. tez nie chce zeby byl chlpak bo sie boje, nie ukrywam. Chrzestny jest mistrzem polski w boksie i oczywiscie juz mu w glowie siedzoi fakt ze to bedzie chlopczyk ktorego bedzie zabieral na spacery ( jego srodowiska sie boje, ale ciezko mi bedzie odmowic, bo chyba tylko ja mu nie ufam, a to brat mojego narzeczonego) w niebyt fajne towarzystwo, poza tym szykuje sie juz na to ze bedzie go trenowal .łojezu, ja tego bardzo nie chce.