Moja Mama jak chodziła ze mną w ciąży jadła ogromne ilości ogórków kiszonych i gulaszu (bleee) i podobno miała taką akcję że nie mogła się napić - cały czas była spragniona. Śniło jej się że urodziła synka i podobno dała mu na imię Miłosz, ale nic ze starych wróżb się w efekcie nie sprawdziło. No i ja na pewno nie jestem chłopakiem 
Z kolei z moją siostrą jadła maliny i śledzie :-) Cera jej się popsuła, włosy oklapły...
A moja szwagierka która ma trzy córy ( bardzo chcieli mieć syna) w drugiej ciąży czuła się świetnie, wyładniała i była pewna że będzie chłopak i dupa. Z trzecią mogła jeść tylko mięso bardzo mocno przyprawione bo wszystko inne było mdłe.
Ja się nie nastawiam - tak jest lepiej wg mnie.

Z kolei z moją siostrą jadła maliny i śledzie :-) Cera jej się popsuła, włosy oklapły...
A moja szwagierka która ma trzy córy ( bardzo chcieli mieć syna) w drugiej ciąży czuła się świetnie, wyładniała i była pewna że będzie chłopak i dupa. Z trzecią mogła jeść tylko mięso bardzo mocno przyprawione bo wszystko inne było mdłe.
Ja się nie nastawiam - tak jest lepiej wg mnie.