reklama
Madzia_S
Matka Polka
Boże mój, Boże, ja chyba nie dam rady na tej diecie...Szukam informacji w necie, bo krosty nie schodzą ani trochę i okazuje się, ze wolno mi jeść tylko ryż, kaszę gryczaną (w małych ilościach), mięso z królika, indyka i wieprzowinę, ziemniaki. I tak przez co najmniej 2-3 tygodnie, bo wczesniej poprawy nie będzie. A ja jadłam kuskus (pszenica-nie wolno) i płatki kukurydziane (śladowe ilości mleka i orzechów ). Jestem bliska załamania, bo kręci mi się w głowie i źle się czuję, mimo iż biorę witaminy i zjadam codziennie chyba kilogram mięsa. A jeśli przebrnę przez te trzy tygodnie i będzie poprawa, to jak niedobrze trafię z wprowadzeniem nowego produktu i będzie zonk, to znowu 2 tyg. na diecie bazowej. Mam wrażenie, ze zmniejszyła mi się ilość pokarmu, Mała je co godzinę,niezależnie od tego czy jest noc, czy dzień, chyba że ma kolejny skok rozwojowy. Zjadłam gruszkę, bo miały nie uczulać, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo jabłka tez miały nie uczulać, a tu krosty . Boje się jakichkolwiek owoców. No i przez te płatki i kuskus musze zaczynać od nowa. Nie chcę za nic w świecie kończyć karmienia piersią, ale czy ja dam rade ją wykarmić ??? Załamka . Czy to cholera przez to, ze mam alergię na metale nieszlachetne ?
Madzia_S
Matka Polka
No teraz i tak nie spróbuję, bo musze czekać az stan skóry się poprawi... Spróbuję za 3 tygodnie...
Ja wczoraj tez zjadłam sobie jabłko, no dwa i dzisiaj kropki na szyi zaognione. A juz było tak pięknie... Chyba najbardziej prawdopodobne jest to ze pryskane... A cholera wie.
Młody je najrzadziej co dwie godzinki i ze spaceru musiałam juz drugi dzień wracac biegiem (wczoraj myslałam że to przypadek ze się nie dojadł, ale dzisiaj specjalnie przed samym wyjściem go przystawiałam - nie chciał).
Mleka u mnie też coraz mniej. I juz sama nie wiem czy przez diete, przez stres czy przez nieprzespane noce.
Ide jutro z pediatrą pogadać. Mamy do teściów jechać na święta to wypadałoby żeby dziecię było zdrowe.
Młody je najrzadziej co dwie godzinki i ze spaceru musiałam juz drugi dzień wracac biegiem (wczoraj myslałam że to przypadek ze się nie dojadł, ale dzisiaj specjalnie przed samym wyjściem go przystawiałam - nie chciał).
Mleka u mnie też coraz mniej. I juz sama nie wiem czy przez diete, przez stres czy przez nieprzespane noce.
Ide jutro z pediatrą pogadać. Mamy do teściów jechać na święta to wypadałoby żeby dziecię było zdrowe.
Myfa80
mama Hubcia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 6 526
z tym cycoleniem to moze jest tak ze maluchy maja teraz ten nagly przyrost i musza wiecej jesc a tu mleka wcale wiecej nie ma....hmmm\
ja mojego modyfikowanym mlekiem nie dokarmiam bo grubasek sie robi i pediatra powiedziala zeby uwazac bo coraz wiecej cukrzyuc u dzieciakow sie robi .....
ja mojego modyfikowanym mlekiem nie dokarmiam bo grubasek sie robi i pediatra powiedziala zeby uwazac bo coraz wiecej cukrzyuc u dzieciakow sie robi .....
Madzia_S
Matka Polka
Trzymaj się dziusia, trzymaj :-*. Będzie dobrze. Przeczytalam też, że alergiczne dzieci częsciej domagają się dostawiania do piersi, cholera wie czemu. a tu piwa pić mi nie wolno (pszenica )
MAtko, Myfcia, ciesz się, że Hubercik tak ładnie przybiera...A ile on waży w ogóle, ze niby grubasek?
MAtko, Myfcia, ciesz się, że Hubercik tak ładnie przybiera...A ile on waży w ogóle, ze niby grubasek?
Rybka dzięki - czyli normalnie zaszczepili skojarzoną - bez dyskusji.Super.Ja pójde na ważenie we wtorek to sie zorientuje.Jakby mi szczepili Infanrixem za free to by było bosko
remeny - jak już będziesz wiedziała co i jak po wizycie daj znać - widzę, ze u nas podobnie jak u Was.
MAdzia - trzymaj sie kochana.Pomysl, ze to wszysttko to pikuś przy zdrowiu MArysi Dasz rade wykarmić Madzia - każda matka ma tyle pokarmu ile potrzeba.NAwet jeżeli Ci sie wydaje, ze masz mało - to wcale tak nie jest - produkcja jest na bieżąco.A im częściej przystawiasz tym produkcja wieksza To wszytsko jest w Twojej głowie.Niczym sie nie martw.Jesteś w stanie wykarmić swojego małego Ssaka Każda z nas Ściskam Cię mocno
remeny - jak już będziesz wiedziała co i jak po wizycie daj znać - widzę, ze u nas podobnie jak u Was.
MAdzia - trzymaj sie kochana.Pomysl, ze to wszysttko to pikuś przy zdrowiu MArysi Dasz rade wykarmić Madzia - każda matka ma tyle pokarmu ile potrzeba.NAwet jeżeli Ci sie wydaje, ze masz mało - to wcale tak nie jest - produkcja jest na bieżąco.A im częściej przystawiasz tym produkcja wieksza To wszytsko jest w Twojej głowie.Niczym sie nie martw.Jesteś w stanie wykarmić swojego małego Ssaka Każda z nas Ściskam Cię mocno
reklama
Podziel się: