reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pęcherzyk brak zarodka

Dwóch lekarzy autorki tez, może już zostawcie ten temat i skupcie się na analizowaniu swojego usg :)
Już mam nauczkę i w życiu na tym forum nie będę próbowała się dzielić swoimi obserwacjami, każda ma swojego lekarza a tego typu reakcje raczej średnio świadczą o rozmówcy.

Byłam u takiego lekarza, który przy becie 250 widział pęcherzyk ciążowy odpowiadający 8 tc🙋‍♀️
Sam fakt wpisania przed nazwiskiem "lekarz" jeszcze nie wyklucza bycia niedouczonym
 
reklama
Byłam u takiego lekarza, który przy becie 250 widział pęcherzyk ciążowy odpowiadający 8 tc🙋‍♀️
Sam fakt wpisania przed nazwiskiem "lekarz" jeszcze nie wyklucza bycia niedouczonym
Byłam u lekarza który kazał skrobać żywa ciąże, różnie bywa, ja tam widzę zarys czegoś co odpowiada rozwijającej się ciąży i chciałam autorce ułatwić zgodnie ze swoją wiedza i sumieniem czas oczekiwania.
W mojej opinii reakcje są zwyczajnie agresywne i średnio sprawiedliwe, dlatego po prostu więcej nie będę się w takich tematach wypowiadać bo nie warto :)
 
Byłam u takiego lekarza, który przy becie 250 widział pęcherzyk ciążowy odpowiadający 8 tc🙋‍♀️
Sam fakt wpisania przed nazwiskiem "lekarz" jeszcze nie wyklucza bycia niedouczonym
oto mój przykład pewnego razu. Przyszłam na usg (jakoś zaraz przed miesiączką), a tam taki widok jak na załączonych obrazkach. Lekarz mnie pyta, czy mogę być w ciąży, mówię, że nie bo rano robiłam test i negatywny. Pokazuje mi usg i mówi, że widać jakby pęcherzyk, ale ten negatyw mu nie pasuje. Zlecił betę, ta negatywna i jaki z tego morał? To był zwyczajny mały krwiaczek. Nie zawsze to co na coś wygląda tym jest w rzeczywistości 😉
 

Załączniki

  • IMG_5587.jpeg
    IMG_5587.jpeg
    225,6 KB · Wyświetleń: 57
  • IMG_5588.jpeg
    IMG_5588.jpeg
    227,5 KB · Wyświetleń: 55
na pewno taki, który twierdzi ze poniżej jakiegoś poziomu hormonu we krwi na pewno nic się nie zobaczy a każdy kto twierdzi inaczej powinien podrzeć swoje PWZ. Są pewne wartości ramowe przy których człowiek się czegoś spodziewa i one są umowne/uśrednione
A lekarzowi u którego prowadzimy ciążę warto jednak ufać, ale to już taka moja prywatna opinia, może jeszcze na jakieś wykłady powinnam się cofnąć
Gdybym ufała pierwszemu lekarzowi, do jakiego poszłam w tej ciąży, to prawdopodobnie urodziłabym koło 20tc. O ile nie poroniłabym wcześniej, bo mialam niedomogę lutealną, którą zignorował.

Gdybym za to nie zaufała lekarzom prowadzącym moją pierwszą ciążę to jest całkiem możliwe, że mialabym żywą córkę. A tam 3 lekarzy wprowadzało mnie w błąd. Ilość lekarzy mówiących to samo to nie wyznacznik.
 
Byłam u lekarza który kazał skrobać żywa ciąże, różnie bywa, ja tam widzę zarys czegoś co odpowiada rozwijającej się ciąży i chciałam autorce ułatwić zgodnie ze swoją wiedza i sumieniem czas oczekiwania.
W mojej opinii reakcje są zwyczajnie agresywne i średnio sprawiedliwe, dlatego po prostu więcej nie będę się w takich tematach wypowiadać :)
Ale kim Ty jesteś żeby wmawiać autorce ze widzisz zarodek ?! Kiedy dwóch lekarzy go nie widzi ? Kończyłas jakąś specjalizacje ? Jesteś ginekologiem - położnikiem ?
Możesz mieć swoje "obserwacje" ale na litość boską nie z każda trzeba się aż tak upubliczniać …. Tym bardziej że wszystko to co piszesz jest mało wiarygodne … wręcz nierealne …
 
Gdybym ufała pierwszemu lekarzowi, do jakiego poszłam w tej ciąży, to prawdopodobnie urodziłabym koło 20tc. O ile nie poroniłabym wcześniej, bo mialam niedomogę lutealną, którą zignorował.

Gdybym za to nie zaufała lekarzom prowadzącym moją pierwszą ciążę to jest całkiem możliwe, że mialabym żywą córkę. A tam 3 lekarzy wprowadzało mnie w błąd. Ilość lekarzy mówiących to samo to nie wyznacznik.
Mnie podtrzymywano na sile ciąże która mogła się zakończyć o wiele wcześniej i bez łyżeczkowania bo lekarza nie zaniepokoił rosnący pusty pecherzyk.
Nie zmienia to faktu ze w zgodzie z pewnymi zakresami ciąża autorki nie wyglada na nic niepokojącego i trochę się różni niż pokazany krwiaczek, ale nie chce już dyskutować i dawać od siebie jakieś wytłumaczenia bo poziom tej rozmowy jest dla mnie - jako dla osoby - uwlaczajacy i zwyczajnie przykry. Nie polega na wyrażeniu swojego odmiennego zdania, a agresywnych, rażących tekstach „za kogo ty się masz?” (Mnie bardziej zastanawia, za kogo mają się osoby pisząc tak do kogokolwiek tylko dlatego, ze nie pokrywa im się pewien zakres informacji - w dodatku nieszkodliwych, bo napisałam cytując: „mini mini ślad”, a nie autorko jesteś w ciąży nie idź do lekarza następne 9 miesiecy ja Cię będę prowadzić). Dla mnie wątek jest skończony właśnie z racji tonu dyskusji, i pomyśleć, że w takiej atmosferze ktoś wychowuje swoje dzieci.
 
Ostatnia edycja:
Mój wpis na tym forum, nie miał na celu wywołania konfliktu wśród kobiet, które pewnie są w ciąży i nie powinny się stresować.
Widziałam w internecie różne zdjęcia usg, byłam ciekawa, czy u której z was na tym etapie był widoczny pęcherzyk i czy to normalne, że nie widać zarodka jeszcze.
Wychodzę z założenia, żeby trzymać się tego co mówi lekarz. Oczywiście, że oni też się mylą, dlatego byłam u innego to skonsultować.
Moje pytanie tutaj wzięło się chyba z przewrażliwienia. Człowiek czyta różne fora, i się nakręca. 🤦‍♀️
Medycyna jak i psychologia, która jest mi bardzo bliska, to nie są zero jedynkowe dziedziny i wszystko jest możliwe.
Każda wyraziła swoje zdanie i nie ma sensu dalej nawzajem się przekrzykiwać.
Dziękuję w ogóle za odzew pod moim postem ❤️
Bądźmy dla siebie sympatyczni ☺️

A to właśnie znalazłam w internecie:

Ocenia się, że na początku ciąży poziom beta hCG powinien wzrosnąć co najmniej o 66% w ciągu 48. godzin, 114% w ciągu 72. godzin i 175% w ciągu 96. godzin. Potem przyrost jest wolniejszy i po osiągnięciu poziomu 1000 mIU/ml ważniejsze jest monitorowaniu ciąży w badaniu ultrasonograficznym.

Embriolog nOvum

Jeszcze raz dziękuje wam i spokojnego dnia! ❤️
 
reklama
Mój wpis na tym forum, nie miał na celu wywołania konfliktu wśród kobiet, które pewnie są w ciąży i nie powinny się stresować.
Widziałam w internecie różne zdjęcia usg, byłam ciekawa, czy u której z was na tym etapie był widoczny pęcherzyk i czy to normalne, że nie widać zarodka jeszcze.
Wychodzę z założenia, żeby trzymać się tego co mówi lekarz. Oczywiście, że oni też się mylą, dlatego byłam u innego to skonsultować.
Moje pytanie tutaj wzięło się chyba z przewrażliwienia. Człowiek czyta różne fora, i się nakręca. 🤦‍♀️
Medycyna jak i psychologia, która jest mi bardzo bliska, to nie są zero jedynkowe dziedziny i wszystko jest możliwe.
Każda wyraziła swoje zdanie i nie ma sensu dalej nawzajem się przekrzykiwać.
Dziękuję w ogóle za odzew pod moim postem ❤️
Bądźmy dla siebie sympatyczni ☺️

A to właśnie znalazłam w internecie:

Ocenia się, że na początku ciąży poziom beta hCG powinien wzrosnąć co najmniej o 66% w ciągu 48. godzin, 114% w ciągu 72. godzin i 175% w ciągu 96. godzin. Potem przyrost jest wolniejszy i po osiągnięciu poziomu 1000 mIU/ml ważniejsze jest monitorowaniu ciąży w badaniu ultrasonograficznym.

Embriolog nOvum

Jeszcze raz dziękuje wam i spokojnego dnia! ❤️

Zupełnie nic niepokojącego nie ma na tym etapie w Twojej ciąży.
Moze być zupełnie nic nie widać przy takiej becie i to całkiem ok.
Na usg za jakiś tydzień (licząc od tego pierwszego usg) powinnaś już na spokojnie zobaczyć rosnącego bombelka.
Pozostaje oczekiwać w radości 🤍
 
Do góry