reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Jutro jutro. :( Rozumiem, że chciałby wiedzieć, ja też :( ale potrzebuje wsparcia... A czuje jakbym była sama z tym wszystkim zamknięta w 4 ściaganch, ja moje ciało i to wszystko. Chce z nim rozmawiać to znajduje wymówki - nie przeszkadzaj mi bo to i tamto. Nie moge już nic powiedzieć, jakbym miała siedzieć ciągle cicho... :( Normalnie dziś mam już łzy w oczach
 
reklama
Nie wiem sama :( mam już wszystkiego dosyć, mam ostatnio takie doły, tydz temu tak strasznie mu płakałam, że mam dość, że nie wiem co się dzieje ze mną...z moim zdrowiem, że nie wiem na czym stoje...po prostu się rozkleiłam, mam dość lekarzy, jestem zmęczona :( Rozmawiałam z nim o tym jak się czuje, że nie mam okresu tyle i tyle, rozmawiałam z nim a on, że nie wie co ma myśleć już sam... Nie wiem do końca co miał na myśli...ale pewnie chodzi o ciąże... Mam wrażenie, że coś się dzieje między nami... Coraz mniej uczucia dostaje od niego, dziwnie się zachowuje, czasami czuje jakby mnie przestał kochać :( Nie okazuje mi tyle uczucia co kiedyś :( eh
Pogadaj z nim. Rozmowa to podstawa przecież. Możesz się domyślać o co chodzi ale po co ? Zapytaj. Może jest ochłodzenie bo życie krąży wokół starań o dziecko i to Wam przyslonilo radość i spontaniczność.
 
Jeszcze te wymioty mnie wymęczyły...czuje się strasznie...nigdy w życiu tak nie wymiotowałam... Wczoraj cały czas płakałam jak wracałam z toalety po wymiotowaniu, miałam tak dość...i jeszcze te hardkorowe wymioty wczoraj wieczorem...to już w ogóle płakałam bo tak mi wymuszało.
 
Ehhh. Ostatnio jeszcze ma złe dni i pytam bo się martwie co jest, a on że nic... :( Na nic nie ma siły, ochoty, jest chłodny w stosunku do mnie :(
 
Jeszcze te wymioty mnie wymęczyły...czuje się strasznie...nigdy w życiu tak nie wymiotowałam... Wczoraj cały czas płakałam jak wracałam z toalety po wymiotowaniu, miałam tak dość...i jeszcze te hardkorowe wymioty wczoraj wieczorem...to już w ogóle płakałam bo tak mi wymuszało.
Hmm w ciąży są wymioty ale tak od razu ? Jutro będziesz wiedzieć
 
Hmm w ciąży są wymioty ale tak od razu ? Jutro będziesz wiedzieć
Może to przez chorobe :/ Czułam się źle w sumie tak chwilowo, tak jak wam pisałam kochane coś się wykluło z grypą w pt jakoś, w sobote odrobine lepiej ale zaczęłam wymiotować, w nd już zapowiadało się lepiej , grypa ustała :( z rana tylko zawroty straszne jakbym z karuzeli wstała :o A potem mnie odrzucało... Wieczorem koszmar, od razu poszłam spać i tak przespałam całą noc. Sobote tak samo całą przespałam. Nic mnie nie obudziło
 
reklama
Do góry