reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

U mnie pierwszy cykl z clo i iui przyniósł ciążę. W tym roku planuje postarać się o drugie dziecko, ale muszę najpierw schudnąć ok. 20 kg.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Ja mam PCOS i jestem szczupła, niestety i tak brak nadwagi nie pomagał w zajściu ciążę. Taka moja natura ze nie tyje ale i tak ciągle dbam o zdrowe odżywianie i nie objawami sie:) Jak zachce mi się słodkiego to zjem kawałek i juz mi się nie chce. Umiar to podstawa!
Ale najpierw musi się pojawić dieta wykluczająca przetworzone jedzenie i cukier.
Kubki smakowe się zmieniają i zaczyna smakować nam to co wcześniej obrzydzalo:)
Tak samo w druga stronę, przestajemy pozadac tego co do tej pory zarlismy bez opamiętania:)
A jeśli chodzi o cukier to można wyprawkę o nim napisać...
Więc masz szczęście.
Jeśli nigdy nie byłaś grubasem tak na prawdę nic nie wiesz o tym co my=grubasy czujemy... Sorki, ale wkurzają mnie rady osób, które kompletnie nie znają tematu. To tak jak rady osób bezdzietnych w sprawach wychowywania dzieci... masakra
Przepraszam za wybuch, ale źle reaguje na takie teksty!
 
Więc masz szczęście.
Jeśli nigdy nie byłaś grubasem tak na prawdę nic nie wiesz o tym co my=grubasy czujemy... Sorki, ale wkurzają mnie rady osób, które kompletnie nie znają tematu. To tak jak rady osób bezdzietnych w sprawach wychowywania dzieci... masakra
Przepraszam za wybuch, ale źle reaguje na takie teksty!
Może w takim razie powinnas udać się do psychologa i z nim o tym porozmawiać?
To że wykrzyczysz swoją flustracje komuś kto dba o dietę i stara się zdrowo odżywiać nic nie da.
Ale widzę ze tak jest najprościej... zamiast samemu się zmienic będziemy oskarzali i ganili osoby szczupłe ze są szczupłe, zadbane ze są zadbane a płodne ze są płodne.
Nigdy tego nie zrozumiem...
Tyle kobiet wokół mnie zachodziło w ciążę i nigdy nikomu nie zazdroscilam ani nie płakałam, tylko brałam się za siebie i wydawała ostatnie pieniądze na specjalistów.
Życie nie jest sprawiedliwe, jedne w ciążę nie zachodzą, inne tak szybko jak zajdą, ciążę tracą, kolejne rodzą chore dzieci, ostatnich dzieci umierają.
Zastanów się trochę nad sobą...
 
Ostatnia edycja:
Na "ten temat", czyli na jaki? Jeśli chodzi o Pcos i związane z tym problemy powinnaś wiedzieć, że sam problem bywa przyczyną otyłości, a zrzucenie wagi w tym przypadku jest bardzo trudne. To naprawdę nie jest tak, że wszyscy ludzie z nadwagą objadają się pod korek, często "normalna" dieta nie wystarczy w ich przypadku. To, co może zjeść zdrowa osoba, często powoduje nadwagę u osób z różnymi schorzeniami, a wprowadzenie specjalnej diety, zdrowych nawyków nie daje zadowalających rezultatów. Bardzo dobrze rozumiem StorAnię. Może w Twojej wypowiedzi zabrakło trochę taktu i wyczucia... A i Twoja historia niewiele wniosła do tematu, poza tym, że mogła zranić i sprawić przykrość. Mnie też wkurza, jak szczupłym osobom, które nigdy nie miały problemów z wagą, wydaje się, że tak łatwo być szczupłym... "Trzeba się wziąć za siebie" Grrrr :/ Gdyby to było to było takie proste, tyle osób nie miałoby problemów z nadwagą. Do tego dochodzą schorzenia, które utrudniają schudnięcie, ale Ty, jako doradca żywieniowy powinnaś o tym wiedzieć najlepiej.
 
Na "ten temat", czyli na jaki? Jeśli chodzi o Pcos i związane z tym problemy powinnaś wiedzieć, że sam problem bywa przyczyną otyłości, a zrzucenie wagi w tym przypadku jest bardzo trudne. To naprawdę nie jest tak, że wszyscy ludzie z nadwagą objadają się pod korek, często "normalna" dieta nie wystarczy w ich przypadku. To, co może zjeść zdrowa osoba, często powoduje nadwagę u osób z różnymi schorzeniami, a wprowadzenie specjalnej diety, zdrowych nawyków nie daje zadowalających rezultatów. Bardzo dobrze rozumiem StorAnię. Może w Twojej wypowiedzi zabrakło trochę taktu i wyczucia... A i Twoja historia niewiele wniosła do tematu, poza tym, że mogła zranić i sprawić przykrość. Mnie też wkurza, jak szczupłym osobom, które nigdy nie miały problemów z wagą, wydaje się, że tak łatwo być szczupłym... "Trzeba się wziąć za siebie" Grrrr :/ Gdyby to było to było takie proste, tyle osób nie miałoby problemów z nadwagą. Do tego dochodzą schorzenia, które utrudniają schudnięcie, ale Ty, jako doradca żywieniowy powinnaś o tym wiedzieć najlepiej.

Jesteście strasznie przewrazliwione na swoim punkcie...
Nie napisałam ze się objadacie.
Mój post odnosił się do MNIE.
A i przepraszam trzeba mieć nadwagę żeby coś wniesc do waszego wątku?
Chcecie cos zmienić? Na fb jest grupa dla kobiet chorujących na PCOS, wiele z nich chudnie bo trzymają się diety i dostają leki.
Wiec proszę nie oszukujcie same siebie i innych ze nic nie da się zrobić bo to klamstwo.
 
Ostatnia edycja:
A i bardzo przepraszam ze moja historia was tak bardzo zraniła.... Przepraszam ze jestem szczupła i mam dziecko. Co prawda to wszystko jest wynikiem ciężkiej i długotrwałej pracy ale przepraszam.
Lepiej płakać nad sobą i wylewać gorzkie żale na innych. Zrobcie jeszcze konkurs na to kto ma najgorzej. Nigdy takich kobiet nie zrozumiem...
Polecam terapię u psychologa a dopiero potem dietę.
 
Ja jestem szczupła, nie musisz mi nic doradzać. Po wieloletniej walce z kilogramami, efektami jojo itd., ale się udało. I nie uważam też, żebym była przewrażliwiona, nie wiem na jakiej podstawie tak stwierdziłaś. Może na tej, że zwrócono Ci uwagę, że wypowiadasz się w temacie, o którym niewiele wiesz... Napisałaś o sobie, ale po co? Żeby Ci pogratulować, że jesteś szczupła? Żeby Ci zazdrościć? Jak to, co napisałaś może pomóc tym, które borykają się z z tym problemem?!...
 
Ja jestem szczupła, nie musisz mi nic doradzać. Po wieloletniej walce z kilogramami, efektami jojo itd., ale się udało. I nie uważam też, żebym była przewrażliwiona, nie wiem na jakiej podstawie tak stwierdziłaś. Może na tej, że zwrócono Ci uwagę, że wypowiadasz się w temacie, o którym niewiele wiesz... Napisałaś o sobie, ale po co? Żeby Ci pogratulować, że jesteś szczupła? Żeby Ci zazdrościć? Jak to, co napisałaś może pomóc tym, które borykają się z z tym problemem?!...

Napisałam ze jestem szczupła ale i tak mam problemy z niepłodnościa. Bo chyba niepłodność to główny problem w PCOS czy się mylę?
Czytalaś?
Czy już Ci jad po zębach zaczął kąpać jak zobaczyłas słowo "szczupla"?
 
Napisałam ze jestem szczupła ale i tak mam problemy z niepłodnościa. Bo chyba niepłodność to główny problem w PCOS czy się mylę?
Czytalaś?
Czy już Ci jad po zębach zaczął kąpać jak zobaczyłas słowo "szczupla"?
Czytałam, i nadal uważam, że Twoja wypowiedź niewiele wnosi do tematu, pochwaliłaś się, że jesteś szczupła, że dbasz o siebie, że jesteś doradcą żywieniowym. Piszesz, że nie zazdrościsz innym, że zachodzą w ciążę, to tylko pogratulować, nie każdy potrafi mieć taki dystans, szczególnie jeśli od lat starań się nie udaje. Zastanawia mnie tylko skąd u Ciebie tyle agresji i złości... Może zamiast wysyłać innych do psychologa, sama powinnaś się udać, uspokoiłabyś się może trochę, przestała innych atakować. Nie wiem w których moich słowach wyczułaś jad. Nie było to moim zamiarem, więc jeśli Cię czymś uraziłam, to przepraszam, nie było to moim zamiarem. Wydawało mi się, że forum jest po to, by się wspierać, doradzać sobie, a nie przechwalać i atakować. We mnie nie ma ani grama złości. Jestem szczęśliwa, mimo wielu problemów, długiego oczekiwania niedługo będę mamą po raz trzeci i naprawdę nikomu niczego nie zazdroszczę. Próbowałam tylko Ci uświadomić, że Twoje słowa mogą być dla niektórych bolesne i niektóre uwagi lepiej zachować dla siebie, szczególnie jeśli nie wnoszą nic do tematu. Ale chyba nieskutecznie, bo zamiast zrozumienia, współczucia, kolejny atak... Przykre :(
 
reklama
Napisałam ze jestem szczupła ale i tak mam problemy z niepłodnościa. Bo chyba niepłodność to główny problem w PCOS czy się mylę?
Czytalaś?
Czy już Ci jad po zębach zaczął kąpać jak zobaczyłas słowo "szczupla"?
Przepraszam, ale nadal nie rozumiesz o co nam chodzi!!! Jestem pod opieką endokrynologa, ginekologa, dietetyka. Praktycznie nie mogę jeść nic. Najlepsza dla mnie to woda ;) Od miesiąca jestem na bardzo rygorystycznej diecie. Pracuję fizycznie, staram się dużo chodzić. Przez miesiąc katuszy schudłam 2,3 kg!!! A moje chudzinki koleżanki żrąc jak przysłowiowe "świnki" przytyły po kilogramie i to jest główny temat rozmów. Szlag mnie trafia jak tego słucham. A teksty typu "całe święta siedziałam tylko przy stole i jadłam"... Płakać mi się chce.
Niestety nie każdy ma tyle szczęścia co Ty. A tego typu wypowiedzi bolą nas, ciągle walczących o zdrowie! A nie o sylwetkę typu FIT!!!
 
Do góry