reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

No ja nie mam dobrej opinii o dietetykach. Z racji problemów zdrowotnych i kilogramowych zdecydowałam sięgnąć po poradę -jak myślałam - specjalisty. Niestety nawkładała mi do głowy banialuk, schudłam 8kg, potem jeszcze w trakcie diety (nic nie zmieniłam) waga zatrzymała się na amen. Potem oczywiście jojo. Ale teraz sama ogarniam dietę, z małymi ale jednak sukcesami. Waga powoli w dół, wyniki z krwi lepsze.

Jak ktoś ma pcos i problemy metaboliczne (warto sprawdzić choćby, czy ma się insulinooporność), no to dieta jest bardzo istotna. Przez 3 m-ce stymulacji clostilbegytem nie stosowałam diety, pęcherzyki rosły ale bez szału, a w 4 i 5 m-cu jak wdrożyłam dietę z niskim indeksem glikemicznym, to pęcherzyki rosły szybciej i większe. No i w 5 cyklu udało się zajść w ciążę :)

8une3e3kck8m6mea.png

To prawda. Moje pecherzyki tez rosną lepiej jak nie jem słodyczy i białego pieczywa. Mam PCOS ale bez insulinooporności i tarczyca tez luks.
 
reklama
Dziewczyny, rezygnacja z cukru i przetworzonych rzeczy to zawsze na dobre wyjdzie :) kwestia nastawienia i wytrwałości. Ja zrezygnował ze słodkiego, sztucznego, przetworzonego i z białej mąki. Wszystko zastąpiłam pełnoziarnistymi odpowiednikami. Nie głodzę się, staram się jeść z rozmysłem. Oczywiście wszystkie moje zasady w okresie świątecznym teraz dostają w łeb [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] ale! Po świętach muszę się nawrócić :)

8une3e3kck8m6mea.png
 
Jak ja wam zazdroszczę możliwości korzystania z diet :) Niestety jak to endokrynolog określił - mam trzustkę z ADHD i bez cukrów u mnie nie przejdzie... no chyba że chcę w kostnicy wylądować :( Za szybko produkuję insulinę i poziom cukru u mnie potrafi szybko spaść - a czasami bardzo szybko co kończy się na podłodze. Glukardiamid to mój najlepszy przyjaciel w awaryjnych momentach. A z PCO da się żyć na dłuższą metę - w sumie to jak w małżeństwie - czasami mam ochotę na rozwód z PCO ale jakoś zawsze się godzimy - jesteśmy na siebie skazani :p
 
Chyba i ja za dietę sie zabiorę.
Moze w tym nowym 2018 roku sie uda.. do zrzucenia 15-20kg i teraz okresu nie mam juz drugi miesiąc [emoji57] moze cos sie zadzieje

Jakies blogi godne polecenia ?
 
Hej dziewczyny dołącze i ja, 4ty cykl idzie i nic :/ też mam pcos, niedoczynność tarczycy i biorę glucophage oraz teraz popularny mio inozytol. Mam też dużą nadwagę, w zasadzie to otyłość.

u mnie też przydałaby się dieta i siłownia jak piszecie....
 
reklama
Do góry