reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Ja robię prolaktyne, estradiol i tsh w 12 dniu cyklu. Prolaktyna czy nie powstrzymuje owulacji, estradiol czy pecherzyki rosną na owulacje. Ja jeszcze chce zrobic estradiol w 4 lub 5 dniu cyklu bo coś u mnie tez nie gra.
Prolaktyna powinna być do 10 ng najlepiej a estradiol im więcej tym lepiej,
A Twój lekarz próbował u Ciebie leczenie hormonami, które stymulują owulacje? Np. Clostobegyt, pregnyl?
Wiesz. Dopiero kolejny lekarz stwierdził PCOS tak wyszło z badan i usg. Niestety nie zalecił mi stymulacji owulacji czyli brania tabletek na owulacje. Przepisał tabletki na niski progesteron które nie pomogły i kazał brac Ovarin. Podczas kolejnej wizyty stwierdził ze endometrium jest gotowe na przyjęcie zarodka. I powiedział ze będzie trudno zajść w ciaze
 
reklama
Ci niektórzy lekarze.. Szkoda gadać, ja przez 4 lata chodziłam do tego samego lekarza, ufalam mu, chodziłam co miesiąc kilka razy na wizyty, bylam stymulowana, miałam w tym roku 4 inseminacje, które wykończyly mnie psychicznie, te hormony w końcu przestały na mnie działać, no nic dziwnego po tylu latach, w końcu postanowił, że zrobi mi resekcje jajników, nawet mi przez tyle lat nie powiedział, że mam pcos, a na insulinoodpornosc nawet badań mi nie zrobił, w czerwcu tego roku zmieniłam lekarza, po drugiej wizycie miałam diagnozę i przypisane leki
 
Cześć dziewczyny :-) Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na to forum, ale postanowiłam napisać. Staram się z mężem o dziecko od ponad 4 lat, przeszłam leczenie clo+pregnyl bez skutku , kilka inseminacji, w końcu zmieniłam lekarza, diagnoza :mam PCO i insulinoodpornosc, od 3 miesięcy biorę Glucofage500 i do tego dużo witamin, jestem na diecie o niskim ig i zwiększyłam aktywność fizyczna. Brakuje mi już sił:-( Jak wasze doświadczenia?
Witaj [emoji4] u mnie diagnoza pcos 4 lata temu, byłam w zasadzie cały czas na tabletkach antykoncepcyjnych i nieszczególnie się przejmowałam, bo byłam daleka od założenia rodziny. Wszystko się zmieniło rok temu [emoji4] uważam, że najwięcej mi dała dobrze ułożona dieta. Byłam pod opieką bardzo dobrej pani dietetyk, dzięki której poprawił się mój metabolizm i w ogóle hormony (tyłam dosłownie z powietrza). Do tego suplementowałam wit d 4tys jednostek. Brałam też glucophage i miositogyn. Zaszłam w ciążę w 4cyklu z clostylbegytem, kiedy w zasadzie już odpuściłam starania. Biorąc pod uwagę to co piszesz to myślę, że też powinnaś przynajmniej na jakiś czas odpuścić. Dać czas sobie, swojej głowie i organizmowi, żeby wszystko się poukładało jak trzeba. To złożona choroba, na efekty leczenia trzeba poczekać. Ale robisz wszystko co trzeba, więc nie przestawaj tylko trochę zluzuj w głowie [emoji6] wiem, że trudne, ale mimo wszystko niezwykle ważne.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witaj, dziękuję za odpowiedź, ja wiem powinnam dać na luz, ale trudno, tym bardziej, że kolejna koleżanka w ciąży, wiesz, po prostu mi smutno ale wiem że martwieniem się niczego nie przyspiesze :-(
 
Cześć dziewczyny :-) Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na to forum, ale postanowiłam napisać. Staram się z mężem o dziecko od ponad 4 lat, przeszłam leczenie clo+pregnyl bez skutku , kilka inseminacji, w końcu zmieniłam lekarza, diagnoza :mam PCO i insulinoodpornosc, od 3 miesięcy biorę Glucofage500 i do tego dużo witamin, jestem na diecie o niskim ig i zwiększyłam aktywność fizyczna. Brakuje mi już sił:-( Jak wasze doświadczenia?
Hej;)
Tez insulinoopornosc i pcos.. niestety problem z zajściem jest nie tylko po mojej stronie więc właśnie zaczynamy drugie podejście icsi..
 
Witam też mam pco staram się od 6 miesięcy o dziecko mam już 30 lat i boję się teraz będę brała col i monitoring zaszczyk na pęknięcie i później luteine zobaczymy co będzie
 
Witam Was, niestety nie zawsze droga do szczęścia jest krótka. Jednym udaje się dość szybko, inne po lekach clo+pregnyl zaskakują bardzo szybko, a są tez takie dziewczyny które walczą bez efektu jak np ja. W styczniu zaczynam przygotowania do IVF bo do tej pory nic nie przyniosło oczekiwanego efektu. Życzę wytrwałości i oczywiście Wszystkiego Dobrego [emoji5][emoji6]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
A ile masz lat jak mogę wiedzieć ja właśnie zaczynam przygodę z leczeniem

Ja już mam 32 lata niestety [emoji6][emoji854]pamietam te wszystkie fora „staraczki 20..”, byłam w 2013 i w 2015. Potem już się nie udzielałam bo każdy by odchodził, a ja zostawiłabym jako „wieczna staraczka”, którą tak naprawdę jestem.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry