reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernikóweczki - ile już przytyłyscie?

ooo przepraszam justa... jak to nikt nie powie...
a byłaś kiedyś w przychodni na badaniach, gdzie w kolejce stoi 50 emerytek???
tam nie takie rzeczy można usłyszeć...


a co do starości...
ja planuje miec 3 dzieci (conajmniej)... wiec 27 lat to troche dużo jak na pierwsze...
z resztą ja już myślałam o dziecku przez ostatnie kilka lat... niby chciałam, ale jak zaszłam w ciąże to się przestraszyłam że koniec życia mnie czeka... i takie tam głupoty...
 
reklama
Oj Teddy , od ciąży się nie umiera.
A co do bycia grubasem - mężuś mi ostatnio powiedział , że juz nie może doczekać się kiedy ja wreszcie schudnę , niby nie powiedział mi wprost , że jestem grubasem ale jednak. Przykro mi sie bardzo zrobiło. Nie chodziło mu o to żebym juz urodziła tylko zgubiła mojego arbuzika (on sie śmieje , że to bania). Nie było to za miłe , sam waży prawie 100kg , a ja nawet 60 nie przekroczyłam i chyba już nie przekrocze. Mam nadzieję , że kiedyś przemyśli sprawę.
 
no i świetnie... ja przytyłam 16 kilo... a może już więcej...
przed ciążą mi sie też przytyło..
ale naprawdę mam to obecnie w dupie, przynajmniej się staram... i tak za dużo sie martwię ostatnio. co se jeszcze bede stresu dokładać...
nie? ;D
teddy ja też chcę mieć jeszcze dzieci... jedno jeszcze. i taka opcja mnie znęciła, żeby zaraz po macierzyńskim się starać o next ciążę  ;D
ale co z pracą??? kurcze, ja od początku dostałam dobrą pracę... jestem kierownikiem biblioteki i choć zarabiam marnie, to liczą się dla mnie te lata na stanowisku kierowniczym, bo mam w planach uderzać do jakiejś lepszej placówki... no i jakbym sie tak na trzy lata zaszyła w domu z dziećmi, to się boję że nici byłyby z tego kierownikowania.... eee tam...
 
ja mam chyba nienormalnego męża...
on waży 70 kg, jest chudzieńki, a ja grubaska... w ciązy już osiągnęłam prawidłową wage małego słonia znaczy blisko 100 kg, a on nigdy mi jeszcze nie powiedział, ze mam schudnąć, ze jestem za gruba czy coś...
boi się może ;D ;D
 
efunia, ja już przekroczyłam 100 - dawno... znaczy nie wiekowo, teraz mowie o wadze... i moj misiek tez mi nic nie mowi...

kiedyś spytałam sie go w taki sposób "misiu, prawda, ze ja bardzo gruba jestem?"... czyli w taki sposób, zeby nie miał jak odpowiedzieć... a ten sie spojrzał na mnie od góry do dołu jakby mnie pierwszy raz w życiu widział, wzruszył ramionami i odparł "eeee, no to co"....



a co do wieku, to ja myśle że późno, bo ze swojego punktu widzenia więcej strace z życia swoich dzieci (szczególnie tych najmłodszych) i wnuków... nie chodzi mi o samą kwestie macierzyństwa... patrze bardziej "przyszłościowo"...
 
oooo... właśnie ja tez tak myślę... jak moje dziecko pierwsze piwo wypije, to ja już bardziej babciowata będę... :(
na impreze mnie na pewno nie zabierze ze sobą :(
chyba żeby ;D
 
reklama
Do góry