reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy na zakupach

reklama
Kochane a powiedzcie co myslicie o 'chodzikach' i 'skoczkach'
Ja akurat dostalam od koleznaki w tamtym tyg i szukam opini na necie. Duzo BARDZo roznych jest.
I od kiedy to uzywac? Bo kolezanka widzialam ostatnio dawala fotke syna...4,5 miesiaca i juz w chodziku?

Aha i kupowalyuscie foteliki do jedzenia? Warto? Ja sie wlasnie zastanawiam? Mloda poki co karmie w hustawce [ogolnie wyglada jak taki fotelik ma tacke z przodu itd] ale niewiem czy to dobry pomysl.
 
Co do krzesełka do karmienia to wydaje mi się, że jest bardzo przydatne… ja do pierwszego dziecka nie miałam, bo myślałam ze obędę się bez.. no i obyłam. Ale jak Kuba był mały to ok, karmiłam go na leżaczku, ale jak już był starszy to pozycja prawie siedząca przy karmieniu była nie wygodna i dla mnie i dla niego. Zresztą dla starszego dziecka, które już trochę je samo, to fajnie jak ma na stoliczku jedzonko czy coś.
A i leżaczek przy jedzeniu bardzo się brudził, ciągle prany był, a krzesełka są np. ceratkowe - można wytrzeć.

Dlatego teraz do Anuli na pewno kupię :tak::-)
 
Ja krzesełko do karmienia sobie bardzo chwalę, synek był lżejszy to mogłam go karmić w leżaczku ale Laura do leżaczka już za ciężka (wczoraj ją ważyłam z ciuchami wyszło 9400) i teraz karmię ją w krzesełku w pozycji jak najbardziej odchylonej do tyłu (ona siedząc nie leci juz do przodu tylko na boki). Tak jest jej i mi najwygodniej i od kiedy się tak karmimy to zaczęła jeść łyżeczką na tyle dobrze że mogliśmy sobie odpuścić jeden posiłek butelką na rzecz posiłków łyżeczką. Na razie wsadzam ją tam tylko do karmienia bo jeszcze trochę za wcześnie na siedzenie ale pamiętam że synek lubił się bawić w krzesełku.
 
Ja również posiadam krzesełko do karmienia i uważam to za bardzo fajną sprawę. Na chwilę obecną częściej karmię małego w leżaczku, ale jak już będzie samodzielnie siedział to na pewno przesiądziemy się do krzesełka-raz, że wygodniej bo jest wyżej, dwa-dużo łatwiej się czyści, bo jest ze zmywalnego materiału. Zresztą Krzysiu lubi w nim siedzieć, tak samo ma lepszy wgląd na otoczenie:-)
 
a ja szczerze mówiąc karmię małego w pozycji siedzącej, przypinam go tylko pasami, żeby się nie bujał na boki. krzesła nie mam niestety z regulowanym oparciem (czego bardzo żałuję) ale dostaliśmy je na gwiazdkę od babci więc takiego używamy. leżaczek mamy nowy (ze starego już wyrósł, był do 9kg). teraz kupiłam do 18kg więc trochę jeszcze w nim posiedzi ;-)
 
reklama
Do góry