reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy na zakupach

Zastanawia mnie też jeszcze jedno - czy na początek macie tylko 1 ochraniacz na łóżeczko? Czy potrzeba drugiego na zmianę (np. na czas prania)? Bo skoro potrzebny byłby drugi, to może warto z kompletem pościeli zamówić, żeby później do siebie pasowały?
ja jak już pisałam jakiś czas temu ochraniaczom mówię zdecydowane nie patrząc na to co dzieci z nimi robią (azorek wrzuciła zdjęcie na potwierdzenie). położna i pediatra na szkole rodzenia absolutnie odradzali. może jak będzie już starsza i będzie mieć jakieś zapędy w kierunku walenia w szczebelki, ale wtedy też 4 razy przemyślę.


Polcia super ubranka.
 
reklama
Anc, Ptyska, Bellka - wcale nie glupie pytanie, szkoda, ze to w Polsce nie jest popularne, ja bylam juz na kilku przyjeciach u moich kolezanek tutaj w UK i powiem Wam, ze nie moge sie swojego doczekac! to w sumie zadne "przyjecie" tylko super popoludnie spedzone z najblizszymi kolezankami, wiadomo, ze jak sie pracuje to nie ma az tak czasu na spotkania czy kawiarnie, poza tym w coraz bardziej zaawansowanej ciazy ciezej sie zebrac na jakies pogaduchy ;) po porodzie tez nie bedzie az tak wielu okazji do spotkan, bo wiadomo - my przy Dzidzi a dziewczyny w pracy, i caly sens tego spotkania jest taki, zeby sie odprezyc i wygadac z kolezankami, poza tym organizuje sie tez rozne smieszne konkursy, np. wymysla sie jakis wyraz (np. dziecko, porod, pielucha) i zakazuje sie uzywania go w czasie trwania przyjecia, kto nieostroznie slowa uzyje ten musi wykonac jakies zadanie (wymyslone wspolnie przez reszte uczestniczek) ;) kolejna zabawa jaka mam w planie to przylepienie wielkiego plakatu z buzia dziecka na scianie - kazda z dziewczyn dostaje naklejka - smoczek, zawiazuje sie jej oczy chustka, obkreca dookola i trzeba trafic smoczkiem jak najblizej ust dziecka ;) no i zgaduj zgadula, czyli kazda z dziewczyn dostaje karteczke, na ktorej musi wypisac(zgadnac): plec dziecka (jesli nieznana), kolor wlosow, kolor oczu, date porodu, godzine przyjscia na swiat, wage i dlugosc dzidzi i czasem jeszcze jesli imie jest niewybrane to dopisuje sie imie, ktore najbardziej sie podoba :)
co do prezentow dla gosci, to nie jest to jakis tam wielki prezent ( u mnie naprzyklad bedzie kartka z podziekowaniami za przybycie, mufinka i czekoladka w ksztalcie spiacego dzidziusia) tylko takie drobny upominek, bo wiadomo, ze jak przychodzi sie na baby shower to nie z pustymi rekami, tylko zawsze przynosi sie jakies drobiazgi dla dzieci, wiec ten upominek dla gosci to jest tez takie podziekowanie za prezent, jaki przyniosly dziecku :)

Polcia - super zakupy! :) najslodsza ta czapencja krolikowa :)

Erde - bardzo ladny kolorek i wzor na poscieli :)

Erde, Emotion, Kaka - ja nie mam zamiaru uzywac zadnych kolder, poduszek (o zgrozo!!) czy ochraniaczy przy noworodku ( u nas nawet jest to "zakazane" przez polozne i health visitors, bo jest duze ryzyko dla dziecka plus cyrkulacja powietrza nie taka jak byc powinna), potem moze tak, jak juz dziecko podrosnie, ale kupuje takie wieksze, do zwyklego lozeczka, bo w kolysce i tak na pewno uzywala nie bede, tylko tak jak Lori pisala: w kolysce bedzie tylko przescieradlo i Dzidzi owiniete w tzn "swaddle" (jak cieplej) albo w growbagu (taki spiworek) gdyby bylo chlodniej, chociaz u nas i tak ogrzewanie mozna wlaczac przez caly rok wiec tym sie nie martwie, poza tym optymalna temperatura w pokoju gdzie przebywa dziecko to 18-20 stopni, wiec nie sadze, zeby bylo w pomieszczeniach za chlodno ;)

Emotion - podziwiam, ze chcialo Ci sie sprowadzac wozek z PL, tyle tutaj ladnych wozkow hehe, duzo za transport placilas?

Mallinowa - super pomysl z ta przytulanka i spaniem z nia!! zeby potem polozyc w lozeczku dziecka, normalnie pomysl kradne a co! ;)

Arwen, Debi - ja z kombinezonem na zime sie jeszcze wstrzymuje - zobacze jaki dlugi bedzie moj Dominik ;) teraz to i tak 15 minut i albo zamawiasz albo tatuska do sklepu wysylasz po dany rozmiar, tak wiec z zakupem sie na razie nie spiesze ;) moja kolezanka kupila na 0-3 i jej malutka byla tak drobniutka jeszcze w zimie poprzedniego roku, ze sie topila w tym kombinezonie i musialam isc i wymieniac na newborn ;)
 
co do ochraniczy i cyrkulacji powietrza to sadze ze niektore z Was przesadzajae !!!!
ile powietrze zabierze ochraniacz ktory nawet polowy lozeczka nie siega. Uwazam ze duzo mniej powietrza ma dziecko spiace w nocy w gondoli czy kolysce bo boki sa pelne i nikt sie nie zastanawia wtedy nad cyrkulacja powietrza.

naprawde Krak sadzisz ze wiecej powietrze bedzie mial spiacy maluch w takie pelnej i malej kolysce niz w duzym lozeczku z oslonietym kawalkiem??? :baffled:

Ja zakladalam taki maly ochraniacz ale tylko od tylu glowy (na szafce mam lapkę i jak chcialam poczytac w lozku to malemu nie swiecilo w oczy) i od sciany a ta czesc od zewnatrz lozeczka zawiazywalam z tylu bo osobiscie wolalam widziec malego. Wiec nie sadze ze to zabiera powietrze :no:, nawet jak ta czesc bylaby zaslonieta.

co do kolderek to uwazam ze przykrywanie dziecka ktore ma 60-70 cm duza koldra jest bez sensu. Przejrzalam swoje fotki i sobie jeszcze przypomnialam ze mialam taka kolderke 70/80 (chyba z IKEA) i nia przykrywalam takiego maluszka zanim dorosl do spiworka. Mysle ze kocyk tez w zupelnosci wystarczy.

a kombinezon mam po Kubie na 56 i 62 wiec zime mam z glowy :tak:
 
Jutrzenka - zle napisalam z tym powietrzem, chodzi o to, ze bylo bardzo duzo przypadkow uduszenia sie dzieci przez takie wlasnie ochraniacze, dziecko sie przekrecilo, wlozylo glowke w ochraniacz i tragedia...ja nie mowie, ze to od razu sie stanie, ale ja osobiscie ryzykowala nie bede, bo i po co? Chyba tylko po to zeby "ladnie wygladalo", mnie ten argument akurat nie przekonuje ;)
nie chce tu o takich strasznych rzeczach pisac, jak ktos zainteresowany to sobie poczyta na ten temat, nawet znalazlam jako przyklad mame z forum babyboom:

https://www.babyboom.pl/forum/spanie-f315/uwaga-na-ochraniacze-do-lozeczek-42676


A o jakich kolyskach pelnych piszesz? Ja mam taka zwykla szczebelkowa - takie mini lozeczko :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ale sa tez takie kolyski wiklinowe i inne takie ktore maja wlasnie pelne boki. Sa tez takie z materialem z srodku.

cos tego typu
http://tablica.pl/oferta/kolyska-kosz-mojzeszowy-na-kolkach-gratis-ID1ewg1.html
Chodzilo mi o porownanie.
Poza tym wiesz podobnie moze byc w wozku jak sie dziecko obroci

ale to co Ty piszesz to juz dotyczy wiekszych dzieci bo takie 1-2 m-czne to przeciez sie nie przekreci samo

zreszta wydaje mi sie ze musialo by sie zablokowac jakos zeby calkiem nosek w te ochraniacze wsadzic, bo raczej po przesunieciu sie do boku to tak sie mocno nie wcisnie, ewentulanie lezac na brzuchu ale to juz starsze dzieci

moim zdaniem gorsze zagrozenie stwarza kolderka ktora dziecko machajac nozkami moze sobie na glowe naciagnac
 
Ostatnia edycja:
Jutrzenka - to jak dziecko sie jeszcze nie porusza, bo jest za malutkie to po co te ochraniacze? :O bo myslalam, ze po to, zeby sie nie uderzalo o szczebelki? hmmm...co do wozka to raczej dziecko w nocy nie sypia w wozku, a na spacerze na pewno sie zauwazy jesli dzieciatko sie obroci i wlozy twarzyczke w bok wozka
masz racje z kolderka - tez nie powinno jej byc w kolysce/lozeczku, tak samo jak pluszakow :)

w kazdym razie - tyle ile mam tyle opinii :) ja wiem jedno: dla mnie najwazniejsze jest bezpieczenstwo mojego dziecka i zawsze przed jakimkolwiek zakupem robie sobie liste plusow i minusow...ochoraniacze plusa zadnego nie mialy jak dla mnie, za to minusow az za duzo :)
 
ja też będę miała ochraniacz bo mi się podoba ,nie lubię gołych szczebelków . Mój ochraniacz miał dużo sznureczków ,które przywiązywałam do szczebelków i nie było możliwości ściągnięcia na głowę.

Dziś zakupiłam 8paczek chusteczek nawilżanych i paczkę pieluszek Dada 78szy za 22,90 rozm 2 .
 
Ja ochraniacz założyaąm a potem zdjełam bo przeszkadza. Nie widać dziecka. Założyłam dopiero gdzieś chyba po pół roku.
ja miał
Mi poprzednio jeden kombinezon starczył na całą zimę a miałam 68 rozm. i Wojtek urodzony 28.08 więc praktycznie cały miesiąc wcześniej. Urodził się 56 cm długi. Teraz też mam nadzieję że starczy jeden. ALe wszystko zależy od dziecka jak szybko rośnie i od samego kombinezonu bo wiadomo, ze rozmiar rozmiarowi nie równy ale miałam jeszcze 2 darowane i wszytskie były ok.
 
widze ze ciagniecie dylemat ochraniacza, powiem szczerze ze nie slyszalam o takim przypadku zeby dziecko cos sobie zrobilo. Myśle ze to przypadki losowe. Ja miała ochraniach i osoby z mojego otoczenia tez. Ja osobiscie nie dobieram sobie do głowy ze moze sie cos stac, bo bym chyba zwariowała. osobiscie bardziej mnie przeraza mnie śmierci łóżeczkowa. kołderka tez go przykrywała i nie miałam sytuacji zeby sie nakrył. Natomiast pieluszke czesto sobie nakładal na twarz.
 
reklama
emotion ja na temat nakładek sie nie wypowiem bo nie uzywałam, przez pierwszy tydzień troszke brodawki pobolały a potem juz było ok.Do tego miałam miesieczny nawał pokarmu więc u mnie by sie nie sprawdziły bo maly i tak mial trudności z piciem a jak bym jeszcze sie z nakladkami męczyla to chyba wogóle by nie uciągnął.
Co do ręczników to ja kupiłam takie dla dzieci z tymi rozkami na główke w Tk Maxx (czy jak to sie tam pisze) chyba 3 pak za 10e i były spoko, miekkie i do teraz uzywam.A z kombinezonikiem tez nie miałam problemu, synek był z listopada i 2 miałam a teraz mam juz 1 dla córci 0-3 m-ca z Next i zobaczymy jak bedzie rosła czy drugi wiekszy trzeba będzie dokupić.Przy synku mialam jeden z Penneya i drugi z Heatonsa ale pewnie dopiero się zaczna pojawiać, choc juz w Penneyu widziałam ze sa czapki, rekawiczki i szaliki zimowe:szok:
 
Do góry