reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy na zakupach

aguga - jeśli chcesz od razu w sensitivie, to można zrobić tak, że kup maleńkie opakowanie dziecięcego, wypierz w nim te pierwsze ubranka na najwrażliwszą po porodzie skórke noworodka, a jeden np. kaftanik upierz z waszymi rzeczami w sensitivie i sprawdź, jak się coś wydarzy, nie będziesz miała wszystkich ubranek do prania :-) , tak to wykombinowałam, choć ja będę jechać z dziecięcym jakiś czas, to też zależy od dzidzi i wrażliwości skórki


A czy ubranka maluszka powinno się też płukać w płynie do płukania, np. jakimś sensitive? Bo różne opinie czytałam, podobno płyn może uczulać. A jak radzić sobie z jakąś konkretniejszą plamą? Można użyć jakiegoś odplamiacza? potem wyprać oczywiście:-) a prasowanie ubranek po obu stronach to jest jakiś żart prawda? :rofl2:
 
reklama
mamba - szafka, czy komoda - wszystko jedno :-), ta komoda, którą wybrałam ma 40cm szerokości , więc będzie pojemna, ja po prostu lubię szuflady, uważam , że są praktyczne, wysuwasz i wszystko widać, łatwiej utrzymać porządek - choć to tylko moje zdanie

ptyśka - u mnie było tak, że komodę przeznaczyłam potem na jej ubranka w pokoju, więc im więcej szuflad tym lepiej, łaywiej posegregować bluzki, bluzeczki, spodnie, sukienki, bieliznę - oczywiście można zawsze powkładać jakieś pojemniki, segregujące, ale dla mnie wygodniejsza jest po prostu większa ilość szuflad, zwłaszcza, że będe miała też wąski i wysoki regał (jak na książki) i on będzie na podręczne rzeczy, pampersy, kosmetyki, tam wykorzystam pojemniki a potem - książeczki Michałka - tak jak u Majki

klaczek - ja używałam vanisha - ale to później, do plam z mleczka nie trzeba :-) i prasowałam na obie strony, ale krótko i tak mi doradzono, bo Majka miała obrzmienie brodawek
 
Ostatnia edycja:
Ja też Olusia bardzo długo prałam oddzielnie w jego proszku. Na początku tylko w loveli, a potem na zmianę z Dzidziusiem. I z tego co pamiętam to chyba ten drugi fajnej pachniał, a tak to z obu byłam zadowolona. I w niczym już nie płukałam.

Co do komody, to my też rozglądamy się za czymś, ale nie za dużym niestety bo miejsca nie mamy, ale cześć ubranek pochowam do komody, a część już porobiłam miejsce w naszej garderobie. Póki co chyba wystarczy, ale to okaże się "w praniu" ;-):-)
 
A czy ubranka maluszka powinno się też płukać w płynie do płukania, np. jakimś sensitive? Bo różne opinie czytałam, podobno płyn może uczulać. A jak radzić sobie z jakąś konkretniejszą plamą? Można użyć jakiegoś odplamiacza? potem wyprać oczywiście:-) a prasowanie ubranek po obu stronach to jest jakiś żart prawda? :rofl2:

Przepraszam za moją niewiedzę, ale po co to prasowanie z obu stron?
 
a prasowanie ubranek po obu stronach to jest jakiś żart prawda?

Mam nadzieję, chociaż też się z tym spotkałam.

Jak kiedyś pomagałam przy siostrzenicy, to prasowałam jej ciuszki po jednej stronie i swojej córce też zamierzam, w dodatku chcę dość wcześnie spróbować "dorosłego" proszku do prania i może też zaprzestania prasowania, moja koleżanka tak stopniowo robiła od 3 miesiąca i jej dzieci żyją:-)
 
Ja tylko pierwsze parę razy prasowałam po obu stronach, potem tylko po jednej, a później wcale. Chyba, że coś na prawdę wymagało żelazka, żeby dziecko nie wyglądało jak nie wiadomo co :-p
 
mamba - to miał być taki rodzaj dezynfekcji - jak teraz o tym myślę, to sama nie wiem, czy to coś dawało, ale na pewno nie zaszkodziło:-)
 
reklama
o rany:szok: nie sądziłam że na zakupowym mogę mieć aż takie zaległości, niezła burza:rofl2:
a już myślałam że gdzieś coś za darmo rozdawali:-D

co do prania to ja już zakupiłam proszek Lovela, jakby ktoś chciał to niedawno w dobrej cenie były w biedronce, chyba 27 zł za 2,8 kg, płukać nie zamierzam w niczym, a co do prasowania to raczej lajtowo będę to traktowała, chyba że faktycznie maluszek będzie miał problemy ze skórą, albo ubranka będą tego wymagały żeby nie wyglądały jak wyjęte z gardła żyrafy
 
Do góry