Limonkaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2018
- Postów
- 6 100
Ja w pierwszej ciąży bardzo chciałam rodzić naturalnie, nie chciałam cesarki nie i już ale okazało się że mam za mało wód płodowych i trzeba robić cesarkę że tak powiem - tu, w tej chwili, a ja uparcie twierdziłam ze ja mialam rodzic naturalnie ! Dr sprawdził rozwarcie, brak, skurczy brak, mówi do mnie ze nie ma szans żebym urodziła naturalnie, byłam już w 40+5 a nigdy nie miałam skurczy przepowiadających, no więc nie było faktycznie szans żadnych, miałam ta cesarkę, jedyne czego żałowaliśmy z mężem to tego ze nie mógł być przy porodzie, bo jednak razem chodziliśmy do szkoły rodzenia, ćwiczyliśmy, więc mężowi bardzo smutno było ze nie mógł uczestniczyć w narodzinach synusia ale jeśli chodzi o cesarkę to rewelacja, mega szybko doszłam do siebie, na drugą dobę nic mnie nie bolało, pielęgniarki namawiały mnie na przeciebolowe a ja twierdziłam ze po co, przecież nie boli, to ciężko im bylo w to uwierzyć, no ja po cesarce tak jak chyba kobiety po porodzie naturalnym hehe i teraz np myślę o tym że skoro tak lajtowo przeszłam cesarkę, nic mnie nie bolało, to chyba wole druga cesarkę niż ból podczas naturalnego. Mam czas na myślenie jeszcze ale tak myślę że jestem bardziej ku cesarce.. ale jeszcze mnóstwo czasu