reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Jak przyspieszyć poród? 🙈 byłam dziś na ktg, ciśnienie najpierw ki zmierzyła a tam 167… już nie pamietam dolnej liczby, małemu ciśnie tez momentami skakało, ale tylko jak się wiercił, przed samym wyjściem z gabinetu miałam już 134, dostałam dopegyt, jutro znowu na ktg. Może da się jakoś super przyspieszyć, żebym po ludzku zaczęła dziś rodzic… położna mówi, obyśmy się już jutro nie spotkały bo mam 30 pacjentek na ktg i nie wiem o której Pani do mnie wejdzie… No załamka totalna.
Raz już pisałam spróbuj Stymulacji sutków ☺
Ja robiłam na 2 dni przed nie wiem czy pomogło ale przy stymulacji i po dostawałam skurczy 🙈🙈🙈🙈
 
reklama
a twój mąż/narzeczony będzie przy porodzie? Mój przy pierwszym porodzie był do prawie pełnego rozwarcia i nie dał
Rady więcej wiec teraz nawet nie próbujemy. Będzie siedział na korytarzu.
Przy pierwszym porodzie był covid wiec nie było możliwości żeby był ze mną ( ale było mu to na rękę ) teraz ustaliliśmy ze zostanie z synkiem w domu. Mój mąż nie chce być przy porodzie za dużo nasłuchał się od kolegów 🫣
 
Widzę że wszystkie mamy podobnie, ja też mam skoki emocjonalne, bywa że ryczę o byle co, nie mam na nic sił, a za chwilę w szale sprzątam dom na błysk! Wczoraj miałam taki zjazd samopoczucia i płakałam bo mój pies skoczył na łóżko i na mój brzuch i tak strasznie po nim pokrzyczałam...a to przecież pies, się cieszył, nie chciał źle, aż mi głupio było potem...
Czy Wy też jecie jak odkurzacze? Ja całą ciążę miałam problem z tyciem bo miałam mdłości i brak apetytu a teraz to jak drwal jakiś... wszystko co mogę, a co nie mogę to bardzo bym chciała i strasznie chce mi się słodkie (mam cukrzycę i nie mogę) żadnych skurczy przepowiadających też nie mam 🤷
Ja mam czas do piątku - naprawdę nie sądzę żeby coś się do tej pory wydarzyło - potem będzie wywoływany i OKROPNIE się boję porodu tak w ogóle, nigdy nie byłam w szpitalu ani nic, nie wiem czego się spodziewać 🤷
Czy Wy informujecie rodzinę jak jedziecie do szpitala? Macie taki zamiar? Moi rodzice i tesciowie uważają że tak ma być i że ja zadzwonię i oni tam w ogóle przyjadą 😑 a ja nie chcę bo wszystko strasznie przeżywają i ja nie chcę jakiś spanikowanych telefonów albo żeby tam koczowali pod szpitalem albo co 🤦 a są do tego zdolni, myślałam że pojadę do szpitala jak będą skurcze i powiem po porodzie, ale jak będę miała wywoływany to ja nie wiem czego się spodziewać i ile tam będzie ze mną mąż a ktoś musi nam psy wyprowadzić xD ach końcówka strasznie stresowa :p
Lepiej niech rodzice lub teście zajmą się psami a mąż będzie przy Tb ;) nie ma sensu stresować rodzine ;)
Nie martw się będzie wszystko dobrze🤗🤗 gdzie rodzisz ??
 
Cześć dziewczyny.
Dawno mnie tu nie było ale dwa tyg temu okazało się ze młody położenie zmienił na miednicowe. Wiec będzie CC bo raczej się nie obróci. Jak już to przetrawiłam to dziś na wizycie okazało się ze młody przybrał 120 g w dwa tygodnie . I teraz znowu akcje typu ktg itp. Ja się trochę martwię bo ogólna waga 2800 g wiec nie najgorzej ale nie podobał jej się brzuszek (niby w normie ale tak na styk) jestem 36+6
Podobno dziecko może się obrócić nawet w ostatnich dniach także nic nie jest przesadzone ;) jeśli jesteś w 36+6 to na spokojnie ma czas się obrócić
 
Widzę że wszystkie mamy podobnie, ja też mam skoki emocjonalne, bywa że ryczę o byle co, nie mam na nic sił, a za chwilę w szale sprzątam dom na błysk! Wczoraj miałam taki zjazd samopoczucia i płakałam bo mój pies skoczył na łóżko i na mój brzuch i tak strasznie po nim pokrzyczałam...a to przecież pies, się cieszył, nie chciał źle, aż mi głupio było potem...
Czy Wy też jecie jak odkurzacze? Ja całą ciążę miałam problem z tyciem bo miałam mdłości i brak apetytu a teraz to jak drwal jakiś... wszystko co mogę, a co nie mogę to bardzo bym chciała i strasznie chce mi się słodkie (mam cukrzycę i nie mogę) żadnych skurczy przepowiadających też nie mam 🤷
Ja mam czas do piątku - naprawdę nie sądzę żeby coś się do tej pory wydarzyło - potem będzie wywoływany i OKROPNIE się boję porodu tak w ogóle, nigdy nie byłam w szpitalu ani nic, nie wiem czego się spodziewać 🤷
Czy Wy informujecie rodzinę jak jedziecie do szpitala? Macie taki zamiar? Moi rodzice i tesciowie uważają że tak ma być i że ja zadzwonię i oni tam w ogóle przyjadą 😑 a ja nie chcę bo wszystko strasznie przeżywają i ja nie chcę jakiś spanikowanych telefonów albo żeby tam koczowali pod szpitalem albo co 🤦 a są do tego zdolni, myślałam że pojadę do szpitala jak będą skurcze i powiem po porodzie, ale jak będę miała wywoływany to ja nie wiem czego się spodziewać i ile tam będzie ze mną mąż a ktoś musi nam psy wyprowadzić xD ach końcówka strasznie stresowa :p
myśle, ze nawet ich nie wpuszcza do Ciebie na oddział wiec raczej nie ma sensu, żeby tam siedzieli :) a jak zacznie się akcja to uwierz nie będziesz miała Siły na telefon 🙈🙈🙈 mój S pisał wszystkim co jakiś czas jak sytuacja bo każdy się martwił :) No wkurza takie pytanie jk się chce już być po. Mi już na porodówce nie przeszkadzało ale jak leżałam te pare dni na patologii to owszem 😅🙈🙈🙈
Jeśli chodzi o wywoływanie to to raczej nie wyglada tak pięknie, ze się stawiasz i zaczynaja robić coś pierwszego dnia.. zrobią ktg, krew, usg i na patologie. No chyba, ze już tam będzie jakieś sensowne rozwarcie albo akcja skurczowa. :)
Jak miałam zakladany balonik to partner mógł być ze mną 2h po założeniu bo wtedy się jest pod ktg, potem wysłali go do domu, a ja szlam na sale przedporodowa. Następnego dnia wypadł i miałam 5cm rozwarcia wtedy już od oksy do porodu mógł Być ze mną cały czas na sali porodowej. + 2h po porodzie jak był kontakt skóra do skory 😊.
 
Moja rodzina (i teściowie) OCZEKUJĄ że my do nich zadzwonimy jak się będzie coś działo i oni będą to chyba nie wiem live przeżywać między sobą, albo przyjadą i będą koczować pod szpitalem 🤷 miałam w planie nie informować ich do momentu aż się urodzi dla własnego zdrowia psychicznego, ale nie wiem co z tego wyjdzie, to mój pierwszy poród. Do tego raczej się skończy wywoływaniem a ja nawet nie wiem jak to może wyglądać. Stres
Moim zdaniem powinnaś myśleć tylko i wyłącznie o sobie i dziecku w tym momencie. Poród i połóg to ciężka próba, ten czas powinien byc dla Ciebie na tyle komfortowy na ile to możliwe. To Ty musisz rodzic, dochodzić do siebie, radzić z burza hormonów a nie rodzina. Nie dziwię się ze chcesz spokoju, ja zamierzam poinformować rodzinę kiedy będę czuła się na siłach.

Swoją drogą to już serio mam dość tego czekania... Tak bardzo chciałabym już mieć to za sobą, wiedzieć że z dzidzia wszystko okej. A tu ciągle nic. Szyjka zgładzona, miękka, rozwarcie 2,5 cm, biegam po schodach, stosuje dopochwowo olej z wiesiołka, spaceruje, robie przysiady, sprzatsam i nic 😁 Jedynie twardnienia brzucha ale niezbyt częste i jakieś różne ukłucia w podbrzuszu. Ile ja bym dala za jakieś skurcze 😢 Dość już mam wahań nastroju i niepewności.
 
Ja jutro mam się zgłosić do lekarza i on zadecyduję co ze mną zrobić. Zaczynam w niedzielę 40 tydzień ciąży, ale mam tę nieszczęsną cukrzycę ciążowa na insulinie. Mega się teraz boję, próbowałam już wszystkich "metod" na przyspieszenie ale nawet nie mam pół skurczu.
Chyba mój bobas jeszcze nie jest gotowy 🤷 ale psychicznie siadam, chociaż staram się wytłumaczyć sobie to w ten sposób, że jeszcze pół roku temu myślałam że zemdleje jakbym sobie sama miała zastrzyk w brzuch wbić, a okazało się że nic strasznego i normalnie sobie tę insulinę wbijam bez mrugnięcia xD
 
Ja dziś mam 40tyg, brzuch się napina ale to już od długiego czasu.
Wizytę mam w pon.jak nie urodzę no i nie mam cukrzycy.
Ciekawe co Ci zdecyduje a z om i USG miałaś podobne terminy ?
 
reklama
Do góry