olala25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2018
- Postów
- 5 106
oo, to podobnie jak u mnie, zrobiłam w nocy mężowi awanturę, chociaż jemu to się akurat należało i potem już nie mogłam spać, także teraz to ja się męczę, bo nie ma jak odespać... W nocy jeszcze mnie ból złapał podobny jak w dzień, aż okłady robiłam, ale już nie wiem czy to nie z nerwów. Mąż skruszony powiedział, że jak będę się źle czuć to wyjdzie wcześniej z pracyMam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać