reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

@dorzynka mojego męża bardzo często nie ma. Bywa nawet poza krajem. Tydzień, dwa. Różnie. Przy pierwszym dziecku musiał wylecieć zaraz jakoś półtora miesiąca po cesarce. I aż jego szef się mnie pytał czy to ok, bo mają sytuację kryzysową. Przy drugim pojechał dwa tygodnie po cesarce na kilka dni. Nie mówiąc już o tym, że w każdej ciąży wylatuje/wyjeżdża bardzo często i zostaję sama z szuflowaniem podjazdu w zimę. Ale maszyna jest i do tego sąsiadów mam co się za bardzo nudzą, także nie jest źle. Twoja mama jest chyba jak moja. Bardzo wszystko przeżywa. I do tego mega przesadza. Wczoraj tv jej się zepsuł i dzwoniła do męża. Pyta się jak tam ja i tej jej oczywiście powiedział, że źle się czuję, plamię, zwracam. A t a od razu: to dla czego ona nie dzwoni i mi nic nie mówi?!?!!! - hahahha taaaa bo ja mam czas przy dwójce dzieci (i chęć) jeszcze jej się spowiadać. My mam naprawdę dobry kontakt, ale ta ciąża mam wrażenie zrobiła jej coś nie tak z głową.

Mój mąż wczoraj powiedział swojej mamie która ma narazie zachować to dla siebie i narazie mąż ma zakaz dalej mówienia innym o ciąży. Ale już zaczęły się złote rady i porady A to dopiero jeden dzień kiedy wie mam nadzieję że mąż z entuzjazmem mówiąc jej o ciąży z entuzjazmem poinformuje ją że nie potrzebujemy takich złotych rad.
 
reklama
Mój mąż wczoraj powiedział swojej mamie która ma narazie zachować to dla siebie i narazie mąż ma zakaz dalej mówienia innym o ciąży. Ale już zaczęły się złote rady i porady A to dopiero jeden dzień kiedy wie mam nadzieję że mąż z entuzjazmem mówiąc jej o ciąży z entuzjazmem poinformuje ją że nie potrzebujemy takich złotych rad.
Jakie np.? ;-D
 
A ja tęsknie za swoją mamą. Miałam z nią bardzo dobry kontakt ale też czasami się sprzeczałyśmy bo ona inaczej do niektórych rzeczy podchodziła. A teraz z perspektywy czasu nie mogę sobie darować że tak reaagowałam a ona się po prostu tak bardzo cieszyła że zostanie babcią i że jej ukochana córka sama zostanie mamą.....
 
@Carenik mimo zaleceń lekarza nie bierzesz duphastonu? Nie obawiasz się? Kurczę... zaczynam żałować że ja zaczęłam brać :/ nie czuje się po nim źle, ale nie czuję potrzeby go brać. Tym bardziej że nie ma podstaw, nie miałam badanego progesteronu...
 
Nie boje sie. Ja tam jestem zdania, ze co bedzie to bedzie, ciaza rozwija sie ok, to po co brac "na zaś"...
Pewnie są tu mamy ktore potepia moje podejscie, ale ja jestem zdania, ze jak ma sie udac to sie uda, a jak nie to trudno...
@Carenik mimo zaleceń lekarza nie bierzesz duphastonu? Nie obawiasz się? Kurczę... zaczynam żałować że ja zaczęłam brać :/ nie czuje się po nim źle, ale nie czuję potrzeby go brać. Tym bardziej że nie ma podstaw, nie miałam badanego progesteronu...
 
Nie wiem, czy też tak macie. Ale czasem mam wrażenie, że to mój facet jest w ciąży A nie ja:D Ma gorsze humorki ode mnie. Chociaż jak mnie weźmie to jestem nieznośna.. Jak on ze mną wytrzymuje, to ja nie wiem :o:o.

A co najlepsze, to jak już będzie po wszystkim, to on poradzi sobie lepiej niż ja, niestety. Jak się rodzina dowie, to nie uwierzy. Gdzie ja, jako jedyna w rodzinie nie chciałam dzieci, nigdy nie miałam dziecka na rękach a co dopiero być w ciąży, w sumie już jako druga z całego "młodszego" pokolenia. Rodzice to chyba mi nie uwierzą dopóki nie pokaże maleństwa :D:D
 
Któraś wyśmiewała koleżankę, co sobie domową inseminację zrobiła. No, wrabiać faceta jest nie fair, ale sam sposób jest skuteczny i pomaga parom które same dzieci mieć nie mogą, za dużo mniejsze pieniądze niż in vitro. Oczywiście nie ze zużytej gumki, ale metoda wbrew obiegowej opinii skuteczna.
Chodziło mi o robienie tego bez wiedzy i zgody partnera - to jest karygodne wg mnie.
Ale zaciekawiłaś mnie. Jak to niby pomaga parom, które nie mogą mieć dzieci? Czym różni się wytrysk nasienia w pochwie od włożenia tam palca "ubabranego" spermą? Taki palec nie wciśnie się przez szyjkę macicy. Na patyczku to robią?
 
A ja mam dzis jakis kiepski dzien. A jeszcze do znajomych jedziemy. Brzuch mnie pobolewa senna jakas jak mnie nie mdli to glodna ale nie wiem co bym zjadla. Na nic sily. Najchetniej bym sie zaszyla pod kocem i łba nie wyciagala.
 
10+2
Hej dziewczęta podczytuje w miarę na bieżąco lecz ostatni tydzień mega spadek formy ciągle mdłości i zmęczenie...
Muszę powiedzieć że bycie w ciąży ma swoje zalety jeżeli chodzi o terminy do specjalistow nagle z 3 miesięcy oczekiwania do endokrynologa zrobiło się 5 dni i jeszcze jako ciężarna miałam pierwszeństwo więc nie musiałam czekać w mega długiej kolejce aby wejść bo jak to pani w recepcji stwierdziła "niech Pani korzysta póki się da"
Do wizyty jeszcze 10 dni i juz nie moge sie doczekac a na prenatalne jestem umówiona z tego programu dla Śląska na 25 marca mam nadzieję ze poznamy kto kryje się w brzuszku☺️
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
 
reklama
Nie boje sie. Ja tam jestem zdania, ze co bedzie to bedzie, ciaza rozwija sie ok, to po co brac "na zaś"...
Pewnie są tu mamy ktore potepia moje podejscie, ale ja jestem zdania, ze jak ma sie udac to sie uda, a jak nie to trudno...
No dokładnie. Mnie wystraszyły nieco te plamienia, więc posłusznie zaczęłam brać ale teraz myślę że to bez sensu. Bo tak jak mówię nie ma przesłanek że mam za mało progesteronu, a na nadżerke to nic nie pomoże.
 
Do góry