Cześć Dziewczyny po przerwie
Ciężki to był czas - emocjonalnie i fizycznie, ale już wracam do żywych
Okazuje się, ze trochę panikara ze mnie, bo poleciałam dzisiaj na nieplanowaną wizytę i na usg, ponieważ nie czułam tego ciągnięcia w podbrzuszu i temperatura trochę spadła (ciagle mierze codziennie przed wstaniem z łóżka). Ale jak się okazało: wszystko w porządku!
Dzisiaj dzidzia była tak aktywna, że machała rączkami i nóżkami i obracała tez tułów. Ma 3.19 cm i wg usg to 10+0 (czyli trochę przyspieszyła względem zeszłego tygodnia). Tym samym poród przesuwa się u mnie na 2.10.2019.
W temacie brzuszków - u mnie tez jeszcze nic a nic - prócz wzdęć! Te są koszmarne...
Witam nowe mamy! Fajnie ze nas przybywa
Ja pomału szykuję się do spania, niestety mąż od tygodnia chory na zatoki i obawiam się ze i mnie dopadło bo nie mam ani krzty energii.
Ważna sprawa ze mdłości przechodzą
a wczoraj napiłam się pierwszej od 4 tyg kawy