reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

Liza to tak jak moja siostra przyszła do mnie że coś się źle czuje, ja pamiętam jak dzisiaj starałam się i nie mogłam zajść, testy t ok u mnie były wszędzie więc zrobiła i okazało się że jest już w 4 miesiącu :)
Czoperka to malusi okruszek :)
 
reklama
Ja urodziłam w 38 tyg, przez cc a córcia miała 2200g, 49cm.
Ja też znam taki przypadek, koleżanka z powodu choroby a w konsekwencji śmierci ojca nie zorientowała się że jest w ciazy, była już dobrze po połowie, ale naszczescie młody zdrowy:)
 
Cześć Dziewczyny po przerwie :)
Ciężki to był czas - emocjonalnie i fizycznie, ale już wracam do żywych :)
Okazuje się, ze trochę panikara ze mnie, bo poleciałam dzisiaj na nieplanowaną wizytę i na usg, ponieważ nie czułam tego ciągnięcia w podbrzuszu i temperatura trochę spadła (ciagle mierze codziennie przed wstaniem z łóżka). Ale jak się okazało: wszystko w porządku! :)
Dzisiaj dzidzia była tak aktywna, że machała rączkami i nóżkami i obracała tez tułów. Ma 3.19 cm i wg usg to 10+0 (czyli trochę przyspieszyła względem zeszłego tygodnia). Tym samym poród przesuwa się u mnie na 2.10.2019.

W temacie brzuszków - u mnie tez jeszcze nic a nic - prócz wzdęć! Te są koszmarne...

Witam nowe mamy! Fajnie ze nas przybywa :)

Ja pomału szykuję się do spania, niestety mąż od tygodnia chory na zatoki i obawiam się ze i mnie dopadło bo nie mam ani krzty energii.
Ważna sprawa ze mdłości przechodzą ;) a wczoraj napiłam się pierwszej od 4 tyg kawy
 
Widze ze duzo z was jest tu po poronieniu,czy szybko udalo sie zajsc w nastepna ciaze?
Loli słyszałam opinie,że nawet łatwiej się zachodzi po ciąży ,może że względu na ukrwienie, hormony? W zasadzie wszystko zależy od tego jak to się później rozwiąże bo np bo zabiegu trzeba przez jakiś czas się wstrzymać.
Ja mam cały czas obawy po poronieniu zatrzymanym,być może jak zacznę czuć ruchy to będę spokojniejsza bo teraz to mam dziwne myśli jakbym chciała się na coś przygotować. Niestety niezależnie czy chce czy nie-emocjonalnie się jeszcze nie wkręcam w ta ciaze.
 
@Liza niezła akcja z tym, że dopiero kopniaki wyczułaś! Myślałam, że to niemożliwe jak słyszałam o takich sytuacjach, że laski o ciąży dopiero na jakimś dalszym etapie się dowiadywały a tu jednak prawda :D
W mojej poprzedniej pracy (daaawno temu) na ostrym dyżurze przywieźli kiedyś panią. Jej mąż zadzwonił po karetkę bo był pewien, że to wyrostek. A tu hellołł ona rodzi, a nie wiedziała, że jest w ciąży. Była bardzo przy kości. Nie czuła ruchów. Nic. Szpital żył tym zdarzeniem chyba z tydzień [emoji33]
 
Hej w końcu i ja wróciłam :) Te tygodnie od pozytywnego testu do potwierdzenia żywej ciąży na wizycie, to był dla mnie koszmar! Ciągle wraca widmo poronienia z poprzedniej ciąży :( Dziś 6+5 widziałam serduszko!!! :) Jak na razie wszystko gra, fasola z 2 tyg młodsza niż z OM, ale z wcześniejszego usg wiemy, że owu była długo później, także tym się nie martwię. Dostałam duphaston ze względu na to, że zaszłam w pierwszym normalnym cyklu po zabiegu, czego chyba nikt łącznie ze mną się nie spodziewał ;)
 
Odezwę się jutro jak mi nerwy przejdą i was doczytam. Mieliśmy dziś chwile grozy. Ale całe szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca tira uderzył w budynek i słup prądowy (zaraz obok mojego męża pracy). Słup spadł na nasze auto. Jak się później okazało, całe szczęście, mojego męża nie było w środku, ale stres nadal nie puszcza. Auto idzie pewnie do kasacji. Ma zaledwie dwa lata. Ehhhh życie... zniszczone jest bardzo, wokół zaczęło się palić, a jeszcze dodatkowo całe jest w kwasie. Prądu nie ma. Wszędzie leżą linie. Teren zamknięty. Na miejscu policja, straż, ekipa od prądu, kryzysowych sytuacji i jeszcze spece od środowiska i toksycznych substancji. Szkody w firmach obok na ogromne kwoty ze względu na zwarcia i pożar. Ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.
 
Cześć dziewczyny
Ja już po wizycie (9+6).Trochę się dziś naczekalam. Wszystko jest dobrze, fasolka rośnie, serduszko ładnie bije. Jestem mega szczęśliwa. Dziś miałam po raz pierwszy usg przez brzuch. Widziałam jak fasolka się rusza
 
reklama
Loli słyszałam opinie,że nawet łatwiej się zachodzi po ciąży ,może że względu na ukrwienie, hormony? W zasadzie wszystko zależy od tego jak to się później rozwiąże bo np bo zabiegu trzeba przez jakiś czas się wstrzymać.
Ja mam cały czas obawy po poronieniu zatrzymanym,być może jak zacznę czuć ruchy to będę spokojniejsza bo teraz to mam dziwne myśli jakbym chciała się na coś przygotować. Niestety niezależnie czy chce czy nie-emocjonalnie się jeszcze nie wkręcam w ta ciaze.

@Kordosia mam identycznie to samo. Przed każdym usg szykuję się na najgorsze. Czasem tez snuję plany „co by było gdyby przyszło najgorsze”. Wiesz co ja już zaakceptowałam te myśli, bo tak psychika reaguje na tamtą stratę. Kazdy obraz na usg to dla mnie ogromna radość, czarne myśli mnie nie opuszczą nie wiem jeszcze do którego tygodnia.
Uważam ze poronienie zatrzymane to najgorsze co może Cię spotkać. Nic nie przewidujesz, dowiadujesz się po czasie, cały ten koszmar.

Jeśli chodzi o czas, to ja odczekałam ponad 6 lat.
 
Ostatnia edycja:
Do góry