reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

reklama
Dziwna sprawa. A cykle masz regularne? U mojej siostry taka 5-dniowa obsuwa okresu to nic wielkiego, ale u mnie to by była przedziwna sprawa.
Tak regularne, nawet po wczorajszym seksie @ nie widać.. No cóż zobaczymy jak nie przyjdzie to może owu się przesunela i jeszcze jest szansa... [emoji848] Naprawdę tak bym chciala.. Minął już rok odkąd się staramy i nic
 
Rano miałam delikatne plamienia brązowe ale to takie minimalne i tylko na papierze, a później już nic. U mnie @ nie jest plamieniem tylko jest bardzo silna i bolesna więc bym nie pomyliła, kurcze akurat to był taki cykl że odpuscilismy i faktycznie kochalismy się często ale nie celujac w nic i nawet nie mam zapisanie ani temperatury ani stosunków, nic.
 
Rano miałam delikatne plamienia brązowe ale to takie minimalne i tylko na papierze, a później już nic. U mnie @ nie jest plamieniem tylko jest bardzo silna i bolesna więc bym nie pomyliła, kurcze akurat to był taki cykl że odpuscilismy i faktycznie kochalismy się często ale nie celujac w nic i nawet nie mam zapisanie ani temperatury ani stosunków, nic.
Hmm. Czyli zrobiłaś 3 testy, z czego na pierwszym wyszła Ci delikatna kreska, drugi i trzeci negatywne, okres Ci się spóźnia 5 dni i dziś miałaś plamienie? Na Twoim miejscu bym chyba poszła do lekarza.
 
Hmm. Czyli zrobiłaś 3 testy, z czego na pierwszym wyszła Ci delikatna kreska, drugi i trzeci negatywne, okres Ci się spóźnia 5 dni i dziś miałaś plamienie? Na Twoim miejscu bym chyba poszła do lekarza.
Dziękuję bardzo kochana ale nic z tego.. @ właśnie się rozkręca, jak na złość regularnie cykle musiały przestać być regularne. Przeplakalam swoje, chłopak chce mnie jak najszybciej zabrać na badania i oczywiście nie poddajemy się, będę was śledzić moje drogie i mam nadzieję że to ja otworzę listopadowe mamy [emoji176] dzięki dziewczyny za wszystko [emoji8]
 
Witajcie. Też bym chciała do Was dołączyć i zostać na dłużej... Ale powoli przestaje się łudzić. Moja historia:
1.01.2019 - pierwszy dzień ostatniej miesiaczki
29.01.2019 - spodziewana miesiączka
30.01.2019 - pierwszy test ciążowy, blada ale zauważalna kreska
31.01.2019 - drugi test, kreska wyraźniejsza; pierwszy wynik bety = 32
2.02.2019 - powtórka bety po 48h = 49
Czyli reasumując: niby ciąża jest, ale przy tak niskich wartościach bety i takim słabym przyroście to chyba nie rokuje....? czy któraś z Was miała podobnie?
Termin byłby na 8.10....
 
Może nie warto od samego początku się zamartwiać... Ja bym odpuściła na własną rękę robić bete i skupiła się na pozytywnym teście [emoji6] to jest cudowna wiadomość a resztę trzeba pozostawić losowi bo i tak nie mamy na to wpływu. Bądź dobrej myśli [emoji846] Ps. Ja zrobiłam tylko raz bete na potwierdzenie ciąży i nie byłabym odważna powtórzyć jej za 48h.
Witajcie. Też bym chciała do Was dołączyć i zostać na dłużej... Ale powoli przestaje się łudzić. Moja historia:
1.01.2019 - pierwszy dzień ostatniej miesiaczki
29.01.2019 - spodziewana miesiączka
30.01.2019 - pierwszy test ciążowy, blada ale zauważalna kreska
31.01.2019 - drugi test, kreska wyraźniejsza; pierwszy wynik bety = 32
2.02.2019 - powtórka bety po 48h = 49
Czyli reasumując: niby ciąża jest, ale przy tak niskich wartościach bety i takim słabym przyroście to chyba nie rokuje....? czy któraś z Was miała podobnie?
Termin byłby na 8.10....
 
Nie znam się na betach bo w żadnej ciąży nie robiłam. Teraz też dwa testy, pierwszy blada krecha, drugi wyraźna i zakładam że jestem w ciąży ;) a co ma być to będzie.
 
Może nie warto od samego początku się zamartwiać... Ja bym odpuściła na własną rękę robić bete i skupiła się na pozytywnym teście [emoji6] to jest cudowna wiadomość a resztę trzeba pozostawić losowi bo i tak nie mamy na to wpływu. Bądź dobrej myśli [emoji846] Ps. Ja zrobiłam tylko raz bete na potwierdzenie ciąży i nie byłabym odważna powtórzyć jej za 48h.
Dzięki za słowa otuchy Teraz żałuję, że w ogóle poszłam na tą bete.. Bo niestety nie umiem się teraz nie zamartwiać, a wizyta u ginekologa dopiero 18.02...
 
reklama
Wszystko będzie dobrze [emoji847] wiem, że łatwo się mówi ale trzeba być dobrej myśli... damy radę!
Dzięki za słowa otuchy Teraz żałuję, że w ogóle poszłam na tą bete.. Bo niestety nie umiem się teraz nie zamartwiać, a wizyta u ginekologa dopiero 18.02...
 
Do góry