reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

reklama
Opowiedz może po tym szczepieniu czy nie ma się jakiś dolegliwości? Też o tym myślę ale się boje że zamiast zrobić lepiej to zaszkodzę jeszcze...
 
Opowiedz może po tym szczepieniu czy nie ma się jakiś dolegliwości? Też o tym myślę ale się boje że zamiast zrobić lepiej to zaszkodzę jeszcze...

Polecam przeczytac:

 
Polecam przeczytac:

Tak w tym temacie... Niewiem po co to wprowadzili... 3 ciąże za mną i bez tego jest wszystko ok... A już w ogóle niewiem czy wyrażę zgodę na szczepienie dziecka na pneumokoki... Tez obowiązkowe a kiedyś nie było... Dla mnie debilizm, nie obrażając nikogo :)
 
Tak w tym temacie... Niewiem po co to wprowadzili... 3 ciąże za mną i bez tego jest wszystko ok... A już w ogóle niewiem czy wyrażę zgodę na szczepienie dziecka na pneumokoki... Tez obowiązkowe a kiedyś nie było... Dla mnie debilizm, nie obrażając nikogo :)

Kazdy robi dla siebie i dziecka co uwaza za sluszne. Z 1 strony nie wiadomo co robic, bo watpliwosci, a z 2 poleca i ginekolog i pediatra....
 
Ja się boję bo mi mąż o tym cały czas mówi że on chyba nie da rady być przy mnie ze on nie wytrzyma bla bla bla i mi się usralo [emoji23]
Haha on nie da rady - faceci są udani :D , przecież to Ty będziesz rozkładać nogi a on ma Cie tylko wspierać :D - widoczne dla nich to "aż" :D
 
reklama
Opowiedz może po tym szczepieniu czy nie ma się jakiś dolegliwości? Też o tym myślę ale się boje że zamiast zrobić lepiej to zaszkodzę jeszcze...

Jeśli to do mnie to już pisze.
W UK jest to proponowane ciężarnym jakos tak od 16 tygodnia ciazy. Wszystko po to by dać matce czas na wytworzenie przeciwciał, które potem zostają przekazane dziecku.
U nas nie ma przymusowych szczepień, można nie wyrazić zgody.
Krztusiec jest ciężka choroba dla dorosłego, dziecko, wiadomo przeżywa wszystko inaczej. Plus rodzice szaleją ze strachu jak im 6 tygodniowy niemowlak kaszle aż się swieci. Przynajmniej ja bym szalała...
Powikłania żadne mnie ani Gabi nie spotkały. Nawet śladu na ręku nie miałam. Nie widzę ryzyka w zaszczepieniu.
Szczepie moja Gabi według tutejszego kalendarza szczepień i poza lekkim stanem podgorączkowym i zwiększonym spaniem i piciem przez okres jednego dnia nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych.
Zdaje sobie jednak sprawę, ze nie jestem lekarzem wiec jeśli ktoś ma wątpliwości to radzę się najpierw lekarza poradzić.
W przypadku zdrowego, urodzonego o czasie dziecka szczepienia według mnie nie są zagrożeniem. Ale rozumiem, ze można mieć inne podejście.
 
Do góry