reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Eglentine u mnie na szczęście trochę inaczej to wygląda... Starszy brat męża ma już kupione mieszkanie w Wawie w ramach spłaty, dla swojej córki szukał w zeszłym roku, ale traf chciał, że trochę słabo nam handel poszedł, a sporo inwestycji było i musieli sie wstrzymać z tym mieszkaniem, ale ostro o tym myślą (teść i mąż, teściowa standardowo nie ma nic do gadania).
teść powiedział, że jeszcze 3 lata do emerytury i wszystko przepisuje na Krzyśka i do tej pory kupi mieszkanie córce, żeby nic od nas nie chciała. U nas jeszcze sprawa z sąsiadami... Komornik ich zlicytował, teść kupił ich podwórko z domem, a teraz nie możemy korzystać ani z ich (naszego) podwórka, ani z niczego, bo tu mieszkają i wojnę toczą... Taka patologia... Powiedział, że to też postara się załatwić, ale my nie chcemy żadnej eksmisji, wojny, bo nas ludzie we wsi zjedzą... Takie buty... Chłopaki kontaktują się z prawnikiem, ale narazie wszystko stoi w miejscu...
 
reklama
Ale jak już to będzie nasze, to mamy już piękne plany... :-) nie mogę się doczekać :-D

Eglentine rozumiem Twoje obawy, w końcu Wasze pieniądze idą w gospodarstwo, a nie wiecie na czym stoicie... Przykre to trochę, tym bardziej, że teść taki niereformowalny... Mąż niech go ciśnie o załatwienie tych formalności. Najwyżej niech zaznaczy, że ma tu dożywotnio mieć dach nad głową i tyle. Mój teść tak planuje zrobić. Jakbyśmy chcieli go wysiudać :-) haha :-D ale nie zamierzamy, ja go bardzo szanuję. W życiu nie dostałam takiego wsparcia od mojego ojca, co od teścia.
 
Ja wcześniej miałam taki neutralny stosunek do tesciowej ale w niedziele sobie u mnie przewalila totalnie. Spotkalismy sie z kuzynem meza na spacerze, idziemy a jego zona: "Nie wiemy czy to prawda ale doszły nas sluchy, ze spodziewacie sie powiekszenia rodziny i niezbyt wiemy czy Wam gratulowac czy nie. My sie bardzo z tego cieszymy jesli to prawda." No i sie dopytuje dlaczego niby nie wiedza czy gratulowac, ze to przeciez ogromne szczescie, wyczekane itp ;) A ona mi na to taka bombe: "Bo twoja tesciowa dzwonila do mamy od mojego meza i powiedziala tak: -Co za rok mi sie zaczal straszny, maz ma cukrzyce, syn chore serce i wisi nad nim operacja a Magda jest w ciazy... No czy mnie cos dobrego w tym roku spotka?"
Szczerze mowiac niezbyt wiem jak sie teraz zachowac, bardzo mnie to zabolalo. Fakt, ze choroba meza wyszla jak bylam na samym poczatku ciazy i nie jest to nic fajnego bo ma bardzo brzydkiego tetniaka na aorcie i no duzo stresu przez to mamy ale nigdy w zyciu nie potraktowalabym ciąży i tego małego czlowieka jako nieszczęście... Glupia cipa wstretna, moje małe wymodlone Słonko od nieszczesc mi wyzywa... grrrryyy

Napisane na SM-T585 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Eglentine u mnie na szczęście trochę inaczej to wygląda... Starszy brat męża ma już kupione mieszkanie w Wawie w ramach spłaty, dla swojej córki szukał w zeszłym roku, ale traf chciał, że trochę słabo nam handel poszedł, a sporo inwestycji było i musieli sie wstrzymać z tym mieszkaniem, ale ostro o tym myślą (teść i mąż, teściowa standardowo nie ma nic do gadania).
teść powiedział, że jeszcze 3 lata do emerytury i wszystko przepisuje na Krzyśka i do tej pory kupi mieszkanie córce, żeby nic od nas nie chciała. U nas jeszcze sprawa z sąsiadami... Komornik ich zlicytował, teść kupił ich podwórko z domem, a teraz nie możemy korzystać ani z ich (naszego) podwórka, ani z niczego, bo tu mieszkają i wojnę toczą... Taka patologia... Powiedział, że to też postara się załatwić, ale my nie chcemy żadnej eksmisji, wojny, bo nas ludzie we wsi zjedzą... Takie buty... Chłopaki kontaktują się z prawnikiem, ale narazie wszystko stoi w miejscu...
Takie sprawy są najgorsze. Może prawnicy coś wymyślą, chyba są na to jakieś rozwiązania. Ale jeśli dobrowolnie się nie wyprowadzą to chyba będzie nieuniknione. Mogli by wam płacić jakiś czynsz ale pewnie nawet i o tym nie ma mowy.
Tak wgle to byłam w niedzielę chyba w Twoich okolicach :) Byliśmy na giełdzie w Słomczynie.
 
Mój to już planuje nasz budowę. Nawet nam ostatnio pow ze nie może tak być żeby domu nie postawić. Siostra męża już ma dom postawiony brat ma mieć dom rodzinny A maz dostał działkę. A najlepsze w tym jest to ze dom taka chawira ze spokojnie tam pułk Wojska się pomieści Ale my mamy sie już budować. Żeby ludzie widzieli. Parodia

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
 
Haha :-D madagos, naprawde straszna jędza. Nie śmieję się z Twoich problemów, tylko z ostatniego zdania Twojego posta :-D

W głowie mi się nie mieści jak babcia może coś takiego powiedzieć o wnuczku... To trzeba mieć tupet. No kurde, dobra, pomyślała sobie w nerwach, czy coś, ale żeby chlapać ozorem po rodzinie takie rzeczy... Jak jej to przeszło przez gardło... Nie wyobrażam sobie tego...
 
Temat teściów ehh. Moja nie żyje od 4 lat, ale za życia napsuła mi krwi. Kiedyś mi powiedziała, że nie kocham swojego dziecka bo nie przerwałam rozmowy z mężem kiedy syn stał i mówił mamo mamo mamo. Teściu też nie żyje. Dla mnie był fajnym człowiekiem mimo, że odkąd poznałam mojego męża miał problemy z pamięcią. Np. nie pamiętał, że był na naszym weselu bo miał w tym czasie operacje. Ale ja go lubiłam. Za naszym Rafałem przepadał, tym bardziej, że mąż ma 12 kuzynów a tylko on miał w tym czasie syna :-)
Z moją mamą mam kontakt taki byle by był. Jak miałam 3 lata oddała mnie babci na wychowanie a sama zajęła się ojczyma dziećmi i potem ich wspólnymi. Więc moją mamą była babcia. Bardzo mi jej brakuje, niestety nie żyje już. Mój mąż dogaduje się z moją mamą i jej mężem. Nie ma problemu mówić do nich mamo, tato.
Jemu się nie dziwię, ale Tobie współczuję :( kiedyś ludzie mieli dziwne pomysły, ale dobrze, że babcia Cię kochała i cudownie wychowała :)

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Takie sprawy są najgorsze. Może prawnicy coś wymyślą, chyba są na to jakieś rozwiązania. Ale jeśli dobrowolnie się nie wyprowadzą to chyba będzie nieuniknione. Mogli by wam płacić jakiś czynsz ale pewnie nawet i o tym nie ma mowy.
Tak wgle to byłam w niedzielę chyba w Twoich okolicach :) Byliśmy na giełdzie w Słomczynie.

Jaki ten świat mały, co?
Mój mąż też był na giełdzie, pracowników zawoził na zakupy, bo chcieli jechać :-)
Tak naprawdę, to nie jestem konkretnie z Grójca, mamy do niego ładny kawałek (20 km), ale orientacyjnie wpisałam, bo to miasto, a moja wieś nikomu nic by nie mówiła :-D

Próbują zrobić tak, żeby ten dom zrobić jako mieszkanie socjalne, a gmina żeby nam płaciła czynsz, tylko że duży, piętrowy dom z podwórkiem rzeczoznawca wycenił na 400 zł czynszu miesięcznie :-D więc teść się nie zgodził i kombinują dalej :-D
 
reklama
Wreszcie skończyłam sprzątać. Mieszanie lśni Ale mój kręgosłup wolą o pomstę do nieba. Tak boli ze szok. A jak mi mój powie ze sie len ze mnie zrobił to osobiście mu łeb w prysznic wloze i każe sprzątać cały ten syf jaki robi. [emoji6] bo od miesiaca prosiłam żeby ogarnął syfon aż się sama dziś za to wzielam

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry