reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Każdy ma swoje spojrzenia na taką sytuację... duży wpływ ma religia... Linczuje się in vitro, pomimo że nikt nie wie ile trzeba poświęcić by w ogóle chociaż raz podejść do transferu. Ja zrobiłam Nifty i nie żałuje. Dużo kosztuje, ale spokój do końca ciąży jest bezcenny. Gdyby okazało się, że dziecko jest chore raczej nie urodziłabym. Niejednokrotnie widziałam poświęcenie mam dla chorych dzieci - mam bo ojcowie nie wytrzymują i zostawiają rodziny. Niestety rezygnacja ze swojego życia, pracy, przyjaciół i poświęcenie go dla dziecka... w tej chwili czasy są bardzo ciężkie a utrzymanie dwóch, trzech osób za rentę 400 zł graniczy z cudem.

Nie martw się. Będzie dobrze. Mi mówili, że wyniki otrzymam po 9-11 dniach, a były już po 7.
Masz rację, każda sytuacja jest inna. Już odchodząc od złych scenariuszy oglądałam na yt taki filmik gdzie babka opowiadała o swojej ciąży. Miała zamrożone jedyne zdrowe 2 jajeczka, ponieważ coś się stało i nie mogła już nigdy więcej pobrać innych, to były jej ostatnie dwa. Zaplodniono je i zrobiono transfer. To była ich ostatnia szansa na dzieci. Okazało się, ze oba jajeczka się podzieliły i przyjęły. Urodziła 2 razy bliźniaczki czyli czworaczki i mówili, że to największy cud w ich życiu.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
AnScarlett mam takie samo podejście do badań jak ty. Ja też powiedziałam gin odrazu, że nie robie dodatkowych badań bez wskazań do dalszej diagnostyki. O przeziorności też nic niewiem. Lekarka opowiadała o wszystkim co widzimy gdzie na usg. Wystarczyło mi zapewnienie że wszystko w porządku.
Aczkolwiek rozumiem Mamusie, które mają jakieś obawy i chcą to sprawdzić. Albo mają przykrą historie z poprzednich ciąż.

Oj to moja córcia ma chyba wyjątkowo małą stópkę. Chociaż musiałam jej kapcie w grupie przedszkolnej podpisać bo było 3 dzieci z dokładnie tymi samymi bucikami (jedyną różnicą była wkładka bo Lenusia ma ortopedyczne wkładki, no ale podpisać musiałam).

U nas sie zaczeło...teściowej i siostrze męża nie podoba się wybrane przez nas imie dla synka.

Tyle napisałyście, że już niepamietam co tam było....widziałam śliczne ubranka, jeszcze piękniejsze brzuszki i przewineła mi się gdzieś nowa mamusia więc witam serdecznie. ;)

Anscarlett jak tam kwestia ubezpieczenia....zdecydowałaś już? Kiedy wyjeżdżasz?
 
AnScarlett mam takie samo podejście do badań jak ty. Ja też powiedziałam gin odrazu, że nie robie dodatkowych badań bez wskazań do dalszej diagnostyki. O przeziorności też nic niewiem. Lekarka opowiadała o wszystkim co widzimy gdzie na usg. Wystarczyło mi zapewnienie że wszystko w porządku.
Aczkolwiek rozumiem Mamusie, które mają jakieś obawy i chcą to sprawdzić. Albo mają przykrą historie z poprzednich ciąż.

Oj to moja córcia ma chyba wyjątkowo małą stópkę. Chociaż musiałam jej kapcie w grupie przedszkolnej podpisać bo było 3 dzieci z dokładnie tymi samymi bucikami (jedyną różnicą była wkładka bo Lenusia ma ortopedyczne wkładki, no ale podpisać musiałam).

U nas sie zaczeło...teściowej i siostrze męża nie podoba się wybrane przez nas imie dla synka.

Tyle napisałyście, że już niepamietam co tam było....widziałam śliczne ubranka, jeszcze piękniejsze brzuszki i przewineła mi się gdzieś nowa mamusia więc witam serdecznie. ;)

Anscarlett jak tam kwestia ubezpieczenia....zdecydowałaś już? Kiedy wyjeżdżasz?

Tak, jadę w piątek i mąż mnie zgłasza do swojego ubezpieczenia. Co do badań, to nie miałam też żadnych wskazań ani wiekowych ani rodzinnych.
Jakie imię się im nie podoba? U nas będzie to samo, bo mój mąż ma wybrane imię dla syna i absolutnie nie zmieni zdania. Na razie jeszcze nie wiem, czy to chłopiec, może w piątek na badaniu się dowiem. Jeśli będzie syn, to już się nasłuchał, że jest Aaronkiem (Aaron). Wiem, że budzi wiele kontrowersji, bo mało popularne w naszej kulturze, ale ostatecznie na razie będziemy mieszkać w Niemczech a skoro są Mieszka, Bryany i Natasze to może być i typowo żydowskie (a raczej starotestamentowe) imię Aaron. Plus, bo w każdym kraju pisze się tak samo.
 
Aaa i zapomniałam napisać

Kibicuje Wam dziewczyny, żeby wszystkie wyniki były dobre! A te nie dokońca zadowalające były w następnej diagnostyce prostowane na jaknajbardziej dobre.

Co do in-vitro, inseminacji itd. Wszystkim parom, które w ten sposób starają się o dzidzie...gorąco kibicuje, bo każdy ma prawo do szczęścia bycia rodzicem (moim zdaniem oczywiście, takie samo podejście mam również do osób homoseksualnych).
Mam koleżanke z innego forum, która ma 2 ślicznych chłopców z in-vitro. Dziewczyna swoje przeszła to całe przygotowywanie się, podejścia, zawody i wreszcie utrzymywanie ciąży to naprawde trudna sprawa....podziwiam te osoby i życzę im jak najlepiej, żeby ich oczekiwanie na maliszka było wynagrodzone.
 
Tak, jadę w piątek i mąż mnie zgłasza do swojego ubezpieczenia. Co do badań, to nie miałam też żadnych wskazań ani wiekowych ani rodzinnych.
Jakie imię się im nie podoba? U nas będzie to samo, bo mój mąż ma wybrane imię dla syna i absolutnie nie zmieni zdania. Na razie jeszcze nie wiem, czy to chłopiec, może w piątek na badaniu się dowiem. Jeśli będzie syn, to już się nasłuchał, że jest Aaronkiem (Aaron). Wiem, że budzi wiele kontrowersji, bo mało popularne w naszej kulturze, ale ostatecznie na razie będziemy mieszkać w Niemczech a skoro są Mieszka, Bryany i Natasze to może być i typowo żydowskie (a raczej starotestamentowe) imię Aaron. Plus, bo w każdym kraju pisze się tak samo.
My z mężem chcemy Oliwiera, w prawdzie mi sie bardzo podoba Aleksander ale mężowi nie więc drogą porozumienia wyszedł Oliwier...bo musi się podobać nam obojgu.
Ja tam nie znam sie na tych pochodzeniach imion religijnie.
Arona znam....a raczej znałam bo tam na wsi u cioci nie byłam chyba wieki, a to jej sąsiad za płotem...chłopak może z 5 lat starszy ode mnie.
Tu w Niemczech imion jest od groma z różnych stron świata i chyba żadne imie tu nikogo nie dziwi. Dobrze, że wybrałaś ubezp męża...Joanna poruszyła ważną kwestie lekarstw...dla dzieci chyba do 12 (albo 14 roku) za darmo (bez recepty są płatne wiadomo), a dla dorosłych często są recepty w wysokości 5 e... (Ja mam swoje leki na chorobe przewlekłą darmowe, za te same w Polsce płaciłam- fakt żebyły w jakiejś części refundowane, ale wiadomo lepiej wydać na coś innego ;) )
 
Wstawać spiochy ! [emoji4][emoji4][emoji12]
A tak na prawdę to ja tyko siusiu i spać dalej [emoji41]

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 16t2d [emoji272]
 
Hej a ja właśnie wstaje trzeba syna do szkoły wyprawic [emoji4]
Miłego dnia [emoji4]

[emoji175]fasolka 15/10/2017,
[emoji221]córeczka 11/2015,
[emoji72]aniołek*09/2014,
[emoji197]synek 08/2009.
 
Witam się z rana. Mam podły humor, jestem niewyspana jak diabli, głodna i czekam aż mąż usmazy jajecznicę.
Pogoda kiepska, pewnie znów nie wyjde z domu. Przed południem ma przyjechać koleżanka, to przynajmniej będę miała do kogo buzie otworzyć ;-)
O! Jednak muszę iść do sklepu, bo nie mam warzyw do zupy... po najmniejszej linii oporu mam zamiar ugotowac pomidorową :-) może jakieś udka upiekę do ryżu jak będę mieć siłę...
A Wy co dziś robicie?
Które z Was dziś jadą na wizytę? :-)
 
reklama
Ja już od 5 nie śpię [emoji33] Dziewczyny wybieracie się na promocje do Rossmana? Od dziś przez tydzień cała kolorówka- 49% (a z aplikacją -55%) [emoji16] Już obmyślam na co polować [emoji23]

w57v3e3kdnfl41ek.png
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry