reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Trzymam kciuki za wasze wszystkie badania. Oby wyniki byly dobre.

Na drogi moczowe mozna brac tabletki z wyciagiem z zurawina- profilaktycznie szczegolnie :)

Co do twardego brzucha to dopiero w drugiej polowie raczej i nie jest no nic fajnego- wstajesz i czujesz ze z brzucha robi sie kamien ciagnacy w dol.. a to sie moze przerodzic w skurcze i porod przedwczesny...albo w nic.. wiec roznie byc moze. Oby trzymalo sie od nas z daleka :)

Co do fochow forumowych to zawsze sie znajda osoby ktrym cos nie pasuje, taka kolej rzeczy. Mam nadzieje ze zostana juz mamusie mniej konfliktowe :)

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Na pęcherz można jeść też suszona żurawine

f2w33e3k4iz3rar2.png
 
Ostatnia edycja:
Ja po polowie dnia niemocy wzielam sie i wysprzaalam kuchnie, upieklam tort, zrobilam krem, drugie ciasto juz mam na gotowo i moge znowu sprzatac :( Jutro mam urodziny i gości wiec nie ma przebacz ;)
 
Dzieki dziewczyny...ja to po wizycie u gina jakbym dostala skrzydel...serdusxko bije praeodlowo...dostalam skierowanie na usg prenatalne...i kolejna wizyta 30.03 marca...wyniki ok glukoza troche wyzsza mi wyszla ale doktor powiedzial ze nie ma tragedii...wiec koniec z cola...ale dla fasolki wszystko...
 
Aleście mi narobiły apetytu tym swoim gadaniem o jedzeniu [emoji6] Zjadłabym galat... Mmmmm...
Dziewczyny, to normalne, że się boimy porodu, zwłaszcza te, dla których to pierwszy raz. Ale myślę, że nie ma się co nakręcać, a już na pewno wysłuchiwać albo czytać o jakichś horrorach. Mój pierwszy poród, chłop był jak dąb, a na porodówce spędziłam równo dwie godziny. Oczywiście ból jak diabli, ale z czasem o tym naprawdę się nie pamięta ;-)
Ja się dziś rano zdenerwowałam mocno, aż się cała trzęsłam. Dostałam w pracy ofertę nie do odrzucenia, ale w tej sytuacji poczułam się zobowiązana poinformować szefową o ciąży i niestety musiałam odmówić... Strasznie mi szkoda takiej okazji :-( Źle się z tym czuję [emoji26]
 
A tak poza tym, to gratuluję wszystkich udanych wizyt i trzymam kciuki za następne. Moja w przyszłym tygodniu [emoji1] Pozdrawiam Was wszystkie gorąco [emoji4]
 
reklama
Hej kochane, ja po niespodziewanej wizycie. Plamienie, szpital, hormony i jedziemy dalej. Fasolka w komplecie, serducho jak dzwon a dla mnie odpoczynek. Ale stresa miałam jak stąd do Dubaju. Najchętniej bym obiła Fasolkę w poduchy by mieć pewność, że jest ok:D
Trzymajcie się ciepło i bądźmy dobrej myśli, w końcu jakoś te dzieci się rodzą!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry