Witam się i ja dziewczynki - trochę chlodniej ale nadal słonecznie
Dopiero wstałam
Byłam rano oddac mocz i pobrac krew i tak mnie zmulilo to poruszanie siee po mieście na czczo, że po śniadaniu uciełam sobie 2h drzemkę
Do pobrań krwi była kolejka ze 30 osób, prawie na schodach się kończyła. Dziś o dziwo pół na pół staruszków i ludzi dojrzałych. Może ciut krępujące wbijać się na poczatek ale nie dała bym rady tyle czekać.. Zapytałam głośno pani w rejestracji czy ciężarna może wejść bez kolejki - potwierdziła na tyle głośno, że każdy słyszał i weszłam nikogo nie przepraszając, za to że jestem w ciąży i jestem " uprzywilejowana ".
Na co dzień może byłabym bardziej zawstydzona czy skrępowana ale, w ciąży nastawiłam się na ti, żeby " upominać się o swoje ". Niestety w tum zakichanym mieście od lat obserwuję poglebiajaca się znieczulice, brak empatii, albo nawet zwykłej życzliwości a czasem też brak mózgu - to powoduje u mnie brak skrepowania w tej kwestii..
Dziewczyny ja od pczatku chodze z wkładką cały czas ale to nie ze wzgledu na wydzielinę, bo jest jej tyle co zawsze, ale dlatego, że - wstyd się przyznać - czesto zdarza mi się popuścić
Jak kicham to gwarantowane posikanie
A tak x innej beczki-myślałam o ćwiczeniach na mięśnie dna macicy czy miednicy. . . Czy któraś z was ćwiczy, zna ew jakieś filmiki sprawdzone?