reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Aleee ciszaaa [emoji33]

Na ktoa jutro wizyty? U mnie 15:30 dopieroooo....

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 20t5d [emoji272]
Na 11:40 mamy :) oby było wszystko w porządku i żebyśmy wkoncu widzieli kto sie chowa w brzuszku :)
 
reklama
Oj biedna współczuję jej [emoji26] jaka musi być rozczarowana[emoji52] dla kobiety córka naprawdę jest ważna, wiadomo że będzie kochać tego maluszka bezgraniczne i najważniejsze żeby był zdrowy, ale to naprawdę ciężko się przestawić. Wiem coś o tym bo mi też teraz jakoś tak dziwnie mimo że nikt nie obiecywał dziewczynki i jedną już w domu mam (i napewno nie ja jedną na tym wątku tak się czuję [emoji6]), a co ona musi czuć jak 5 chłopak.
Nie rozumiem fragmentu "dla kobiety córka jest naprawdę ważna" :eek:
(a syn to nie?!)
Ja zawsze marzyłam o synach...chciałam mieć 2 dzieci i chciałam, żeby to byli synowie (na samą myśl o różowych wdziankach dla dziewczynek i wszelkiego rodzaju różowych gadżetach robiło mi sie słabo). Okazało się, że moje pierwsze dzieciątko to córeczka, którą kocham nad życie...i teraz będąc 2 raz w ciąży płeć dziecka była dla mnie nieistotna. Na prawde wszystko jedno kto to będzie...będzie to moje dziecko i najważniejsze żeby było zdrowe! Teraz już wiem, że będzie to syn.

Poprostu nie rozumiem rozgraniczenia, że niby facet zawsze marzy o synu a kobieta o córce...znam masę osób u których było na odwrót...a prawda jest taka że przecież nie to jest najważniejsze ;)

Czytam Was w ciągu dnia w wolnej chwili ale gorzej z pisaniem. My dziś cały dzień poza domem. Ciężko potem zebrać wiadomości i coś poodpisywać.
Więc tak:
Na wstępie powodzenia na wizytach!
Dziewczynie z uratowanym pieskiem chylę czoła:tak: świetna robota.
Dzidzia z uśmiechem na zdjęciu jest niesamowita.
Botwinki nigdy nie jadłam.
Dziewczynom na diecie cukrzycowej współczuje....no co was czytam to myślę sobie, że kurde ciężko tak tymbardziej że teraz czas takich wzmożonych zachcianek dla nas....no ale przecież to dla dzieci :)
(Wybaczcie, że nie piszę imiennie ale naprawde moja pamięć szczegółowa chyba nie ma się ostatnio najlepiej).
O czymś jeszcze miałam, ale nie pamiętam teraz.

Aa ode mnie...poczułam ruchy tak konkretnie. Wiem, że to napewno to! Cieszę się....dzisiaj może ze 2 razy ale wczoraj to mnie skopał wieczorem.
 
O Boże, Boże! To była Grobla, taaak? :D Tam dają najlepszą rybę w całej naszej okolicy :) Ale mi ochoty narobiłaś na takiego grillowanego pstrąga :D
Tak na Grobli byłam.No własnie takiego pstrąga jadłam z frytami i sałatka grecką. Szkoda ze nie napisałam ci wczesniej to moze tez bys sie wybrała i byśmy sie spotkaly :D. W zasadzie to u mnie spontanicznie wyszło. Ty to masz blisko wiec częsciej mozesz jezdzić. :p
 
Nie rozumiem fragmentu "dla kobiety córka jest naprawdę ważna" :eek:
(a syn to nie?!)
Ja zawsze marzyłam o synach...chciałam mieć 2 dzieci i chciałam, żeby to byli synowie (na samą myśl o różowych wdziankach dla dziewczynek i wszelkiego rodzaju różowych gadżetach robiło mi sie słabo). Okazało się, że moje pierwsze dzieciątko to córeczka, którą kocham nad życie...i teraz będąc 2 raz w ciąży płeć dziecka była dla mnie nieistotna. Na prawde wszystko jedno kto to będzie...będzie to moje dziecko i najważniejsze żeby było zdrowe! Teraz już wiem, że będzie to syn.

Poprostu nie rozumiem rozgraniczenia, że niby facet zawsze marzy o synu a kobieta o córce...znam masę osób u których było na odwrót...a prawda jest taka że przecież nie to jest najważniejsze ;)

Czytam Was w ciągu dnia w wolnej chwili ale gorzej z pisaniem. My dziś cały dzień poza domem. Ciężko potem zebrać wiadomości i coś poodpisywać.
Więc tak:
Na wstępie powodzenia na wizytach!
Dziewczynie z uratowanym pieskiem chylę czoła:tak: świetna robota.
Dzidzia z uśmiechem na zdjęciu jest niesamowita.
Botwinki nigdy nie jadłam.
Dziewczynom na diecie cukrzycowej współczuje....no co was czytam to myślę sobie, że kurde ciężko tak tymbardziej że teraz czas takich wzmożonych zachcianek dla nas....no ale przecież to dla dzieci :)
(Wybaczcie, że nie piszę imiennie ale naprawde moja pamięć szczegółowa chyba nie ma się ostatnio najlepiej).
O czymś jeszcze miałam, ale nie pamiętam teraz.

Aa ode mnie...poczułam ruchy tak konkretnie. Wiem, że to napewno to! Cieszę się....dzisiaj może ze 2 razy ale wczoraj to mnie skopał wieczorem.
Oczywiście że syn też ważny a nawet bardzo ważny i przeważnie rozpieszczany synek mamusi[emoji6], a z córką masz inne relacje, możesz o wszystkim porozmawiać, wspólne zakupy i nie chodzi o różowy kolor itp. Syna nastolatka nie weźmiesz na zakupy i babskie ploteczki bo byś jemu kichy narobiła a jak dorośnie to pójdzie do innej kobiety dla której będziemy tylko teściowymi a córka zawsze przy matce, co by się nie działo matka i córka to zupełnie inna więź.
 
Oczywiście że syn też ważny a nawet bardzo ważny i przeważnie rozpieszczany synek mamusi[emoji6], a z córką masz inne relacje, możesz o wszystkim porozmawiać, wspólne zakupy i nie chodzi o różowy kolor itp. Syna nastolatka nie weźmiesz na zakupy i babskie ploteczki bo byś jemu kichy narobiła a jak dorośnie to pójdzie do innej kobiety dla której będziemy tylko teściowymi a córka zawsze przy matce, co by się nie działo matka i córka to zupełnie inna więź.
Dlatego mi się zawsze parka marzyła [emoji171][emoji170]

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 20t5d [emoji272]
 
Ewka ja mam takie wyniki na czczo. Dzis po kilku niedużych kawalkach pizzy mialam 126.

Lili cudo :) az mi sie oczy same smieja.

Anja musze poszukac informacji czy mozna ja pic w ciazy. Widzialam w aptece tabletki i herbatę.

Glukometr mam cera chek. Paski mam na recepte a o igly maz zapyta. Na razie nie zmienialam tylko przetre wacikiem.

Natasza ciesz sie ze mezowi sie chce. Mojemu sie nie chce, a brakuje odrobinke zeby skonczyc. Juz mu cuda na pieterku obiecalam, moze jak bedzie na tatusiowym to cos podciagnie. dzwi i parapety od grudnia w garazu stoja, nie moga na poddasze dojsc.

Ja tez bym chyba na ta komunie nie poszla.
Mialam nie sympatyczna komunijna przeprawe w zeszlym roku u chrzesniaka. Kiedy 5 lat temu przeprowadzilismy sie do domu to po parapetowce jego rodzice urwali kontakt. W marcu przed komunia zadzwonila chrzesnika babcia z żądaniem ze ona sobie wymyslila zebym mlodemu kupila lancuch nie lancuszek za 1 tys oczywiście po za innymi prezentami. Zatkalo mnie a maz powiedzial ze nie jedzie na komunie, po 3 tyg zadzwonila mama i mowi ze nie dalam im odpowiedzi co mlodemu kupuje. Wtedy rozgrzalo mnie na maxa. Poszlam na komunie sama dalam mu w kopercie 500 zl poniewaz uwazam ze tyle bylo odpowiednio duzo. Myslalam ze go zlapie pod kosciolem ale niestety musialam pojechac do domu, z tym ze zaraz sie zmylam. Nie spodziewalam sie czegos takiego. Za rok moj mlody ma komunie, na raze mu wciskam kit ze zadnego przyjecia nie bedzie i zadnych prezentow tez nie, niech nie mysli tylko o kasie i pierdolach.

Trzymam kciuki za wizyty, zeby bylo wszystko dobrze.

Z tymi coreczka mamusi to nie zawsze tak jest dla mnie najbliższy byl tata z mama nie mialam dobrego kontaktu. Tata pozwalal mi sie realizowac a mama ograniczala. Dalej nie mamy dobrego kontaktu w sumie.

Dziewczyny nie myslalyscie czasem zeby zamknac ten watek , czasem chciala bym cos napisac, zdjecie wrzucic a nie chce zeby cały internet widział


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny taki zamknięty stworzyły na fb a tu wydaje mi się, że szkoda by było zamykać bo ciągle ktoś dołącza.

[emoji170] synek 10/2017
[emoji307] córeczka 11/2015
[emoji169]aniołek 09/2014
[emoji172]synek 08/2009
 
Można zamknąć, jeżeli chcecie to dajcie znać - napisze do aniaslu o utworzenie zamkniętego.

Mi osobiście to tam jedno [emoji5]
[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 20t5d [emoji272]
 
Dziewczyny taki zamknięty stworzyły na fb a tu wydaje mi się, że szkoda by było zamykać bo ciągle ktoś dołącza.

[emoji170] synek 10/2017
[emoji307] córeczka 11/2015
[emoji169]aniołek 09/2014
[emoji172]synek 08/2009
A ciebie nie mam na fb czemu? [emoji41]

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 20t5d [emoji272]
 
reklama
Ewka ja mam takie wyniki na czczo. Dzis po kilku niedużych kawalkach pizzy mialam 126.

Lili cudo :) az mi sie oczy same smieja.

Anja musze poszukac informacji czy mozna ja pic w ciazy. Widzialam w aptece tabletki i herbatę.

Glukometr mam cera chek. Paski mam na recepte a o igly maz zapyta. Na razie nie zmienialam tylko przetre wacikiem.

Natasza ciesz sie ze mezowi sie chce. Mojemu sie nie chce, a brakuje odrobinke zeby skonczyc. Juz mu cuda na pieterku obiecalam, moze jak bedzie na tatusiowym to cos podciagnie. dzwi i parapety od grudnia w garazu stoja, nie moga na poddasze dojsc.

Ja tez bym chyba na ta komunie nie poszla.
Mialam nie sympatyczna komunijna przeprawe w zeszlym roku u chrzesniaka. Kiedy 5 lat temu przeprowadzilismy sie do domu to po parapetowce jego rodzice urwali kontakt. W marcu przed komunia zadzwonila chrzesnika babcia z żądaniem ze ona sobie wymyslila zebym mlodemu kupila lancuch nie lancuszek za 1 tys oczywiście po za innymi prezentami. Zatkalo mnie a maz powiedzial ze nie jedzie na komunie, po 3 tyg zadzwonila mama i mowi ze nie dalam im odpowiedzi co mlodemu kupuje. Wtedy rozgrzalo mnie na maxa. Poszlam na komunie sama dalam mu w kopercie 500 zl poniewaz uwazam ze tyle bylo odpowiednio duzo. Myslalam ze go zlapie pod kosciolem ale niestety musialam pojechac do domu, z tym ze zaraz sie zmylam. Nie spodziewalam sie czegos takiego. Za rok moj mlody ma komunie, na raze mu wciskam kit ze zadnego przyjecia nie bedzie i zadnych prezentow tez nie, niech nie mysli tylko o kasie i pierdolach.

Trzymam kciuki za wizyty, zeby bylo wszystko dobrze.

Z tymi coreczka mamusi to nie zawsze tak jest dla mnie najbliższy byl tata z mama nie mialam dobrego kontaktu. Tata pozwalal mi sie realizowac a mama ograniczala. Dalej nie mamy dobrego kontaktu w sumie.

Dziewczyny nie myslalyscie czasem zeby zamknac ten watek , czasem chciala bym cos napisac, zdjecie wrzucic a nie chce zeby cały internet widział


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
No to "ładną"masz rodzinkę...Typowo rodzina nastawiona na kase a nie żeby utrzymywać kontakt zwłaszcza ze jestes matką chrzestną. No ale niestety ludzi nie zmienisz. Tylko szkoda tego młodego człowieka który tez pewno wyrasta w przekonaniu ze kasa jest najwazniejsza.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry