natasza_intro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2017
- Postów
- 2 041
Witajcie dziewczyny!
My z mężem mamy wspólne konto i dwie karty oczywiście Zakupy robimy wspólnie, bo musimy jechać do "miasta" do marketów, aby zrobić zakupy. W wioskowym sklepie jedynie chleb kupujemy U nas powoli krucho robi się z kasą... leki i wizyty konkretnie kosztują, a na tym nie możemy oszczędzać. Wzięliśmy się za remont piętra, by móc tam się przenieść się jak mała się urodzi... ale tam stan surowy... wszystko do zrobienia od zera... i kasa idzie. Czas zacząć grać w lotka
Ja mam w piątek wizytę u lekarza, u którego w szpitalu chcę rodzić - wizyta zazwyczaj jest bez szału, ale robi USG i sprawdza czy z małą wszystko dobrze... ale kasy bierze bardo dużo...
A za tydzień w piątek wycieczka do Białegostoku i USG połówkowe... i kolejny koszt. do tego dojdą leki... aż się boje ile znowu zapłacimy.
My z mężem mamy wspólne konto i dwie karty oczywiście Zakupy robimy wspólnie, bo musimy jechać do "miasta" do marketów, aby zrobić zakupy. W wioskowym sklepie jedynie chleb kupujemy U nas powoli krucho robi się z kasą... leki i wizyty konkretnie kosztują, a na tym nie możemy oszczędzać. Wzięliśmy się za remont piętra, by móc tam się przenieść się jak mała się urodzi... ale tam stan surowy... wszystko do zrobienia od zera... i kasa idzie. Czas zacząć grać w lotka
Ja mam w piątek wizytę u lekarza, u którego w szpitalu chcę rodzić - wizyta zazwyczaj jest bez szału, ale robi USG i sprawdza czy z małą wszystko dobrze... ale kasy bierze bardo dużo...
A za tydzień w piątek wycieczka do Białegostoku i USG połówkowe... i kolejny koszt. do tego dojdą leki... aż się boje ile znowu zapłacimy.