BUM mam nadzieje, ze Ci przejdzie do rana, ale jak nie to jedź koniecznie niech Ci to przeswietla na wszelki wypadek...
Ja się zastanawiam jak ja pod koniec ciąży będę sie golić, bo mój mąż dziecko umiał zrobić, ale podejrzewam, ze golenie mnie pewnie za bardzo by go krepowalo ;-) już widzę jak sie tłumaczy, że nie bo mnie pozacina ;-) haha :-)
No chyba, ze mnie zaskoczy :-)
Dopiero pojechali od nas po tym piwie. Ale jestem padnieta... Już myślałam, ze że nie pojadą; -) cham ze mnie, ale wieczorami to ja się do niczego nie nadaje, tym bardziej, ze posprzatalam całe mieszkanie po południu, byłam z Frankiem na spacerze i kupę prania złożyłam. Poleże trochę, nabiorę sił i idę sie wykąpać...