oj spokojnie lasencje, zjadlam 5 kromek z tunczykiem w pomidorach- to moje love od paru dni- dokladnei tak wcinalam na poczatku ciazy tunczyki)) a teraz jem co????????? orzechy!!!!!))))))))))))) A o 15.20 spadam do poloznej. zapadnie pewnie wyrok: cc albo nie , ale wydaje mi sie ze uparciuch siedzi dalej na swojej d...
reklama
dorisday2512
Fanka BB :)
Rany .... ale Wy jesteście szybkie w tym pisaniu , nie ogarniam tego.
W kazdym razie melduję ,ze jestem (nadal w dwupaku). Sparr bardzo mi przykro ,ze masz tyle zmartwien finansowych akurat teraz - ale nie denerwuj się , po burzy wyjdzie słoneczko do Ciebie. Trzymam kciuki za pomyslne zalatwienie spraw.
Apropo kasy , to ja tez jestem troche zla , bo dzis juz 22-gi a ja nadal nie dostalam z zusu kasy... co oni sobie nie myslą. A jak pracodawca zalega ze skladkami zusowskimi to dopieprzają taką karę ,ze szok , a sami sie nie kwapią do wypłaty tego co powinni.
Trzymam kciuki za wszystkie te ,które mają dzis wazny dzien. Zaraz poczytam inne wątki to pewnie dowiem się co i jak.
Ściskam Was wszystkie
W kazdym razie melduję ,ze jestem (nadal w dwupaku). Sparr bardzo mi przykro ,ze masz tyle zmartwien finansowych akurat teraz - ale nie denerwuj się , po burzy wyjdzie słoneczko do Ciebie. Trzymam kciuki za pomyslne zalatwienie spraw.
Apropo kasy , to ja tez jestem troche zla , bo dzis juz 22-gi a ja nadal nie dostalam z zusu kasy... co oni sobie nie myslą. A jak pracodawca zalega ze skladkami zusowskimi to dopieprzają taką karę ,ze szok , a sami sie nie kwapią do wypłaty tego co powinni.
Trzymam kciuki za wszystkie te ,które mają dzis wazny dzien. Zaraz poczytam inne wątki to pewnie dowiem się co i jak.
Ściskam Was wszystkie
tylko proszę lepiej nie mów co będziesz jeść, bo pewnie znowu jakąś pyszność - tak że mi ślinka będzie ciekła.
My dzisiaj na obiad mamy pierogi ze skwarkami, na jutro mamy zaplanowy placek po węgiersku, na piątek rybka smażona a na sobotę roladki z kurczaczka:-).
Ja też sobie zawsze rozplanowywałam tak naukę, pisanie prac na uczelni żeby najgorsze brać zawsze na początek. Ja od podstawówki byłam tak nauczona przez mamę,że przychodziłam do domu, jadłam obiad i szłam do pokoju odrobić lekcje i pouczyć się na następny dzień a potem miałam już wieczór wolny na zabawę, spotkanie ze znajomymi, tv, komputer itp. Taka organizacja mi zawsze pomagała:-).
Masz za to po tyłku! Sama smaka narobiłaś Ja dziś mam wątróbkę z cebulką i ziemniaczkami.
margerrita
Fanka BB :)
wrocilam z pogaduch u sasiadki
ale wy macie zapal, ja jestem z tych co to wszytko na ostatnia pore i sie bronilam w pazdzierniku pod koniec, choc z zacieciem mowilam, ze chce w czerwcu i co mowilam a praca sie pisala w tempie naszego pkp
to samo na podyplomowce najpozniejszy z mozlych terminow, ale cuz juz taka jestem i taka trzeba mnie kochac i juz
oj ciekwae ile dzieci juz mamy, pewnie jakies juz sa na swiecie, albo lada chwila beda
ale wy macie zapal, ja jestem z tych co to wszytko na ostatnia pore i sie bronilam w pazdzierniku pod koniec, choc z zacieciem mowilam, ze chce w czerwcu i co mowilam a praca sie pisala w tempie naszego pkp
to samo na podyplomowce najpozniejszy z mozlych terminow, ale cuz juz taka jestem i taka trzeba mnie kochac i juz
oj ciekwae ile dzieci juz mamy, pewnie jakies juz sa na swiecie, albo lada chwila beda
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
a ja nie wiem czy znajdę tyle mocy, żeby na usg się wybrać... złapało mnie jakieś wredne przeziębienie:/
hehe, co do jedzenia to porządki w zamrażarce skutkowały tym, ze właśnie przyrządza się goloneczka będzie na podwieczorek;D
co do sparrow, to aż się boję zaczynać pisać... mój ojciec popełnił samobójstwo, właśnie dlatego, ze "biedaczek" już nie mógł dać sobie rady z problemami... ja miałam 8lat, moja siostra 2latka i zostałyśmy same z mamą... nienawidzę takich mięczaków, którzy aby tylko samemu uciec od problemu zwalają go na głowę innym!!!!!!!!!!! już samo takie gadanie według mnie zasługuje na mega zrypę!!!!!!!!!!!! naprawdę podziwiam moją mamę, że dała wtedy radę, że wychowała nas w taki sposób, że nie odczułyśmy za bardzo braków finansowych i ich ciężaru - a jej przecież musiało być naprawdę ciężko!!!!!!!!!!!!!!!! nawet nie wspominam o tym, jak to jest dorastać bez jednego z rodziców - wiedząc, że nie był to wypadek, choroba czy inne zrządzenie losu, ale jego własny wybór...
dlatego też zawsze się modliłam, aby mężczyzna któremu będę przysięgać przed Bogiem był (albo chociaż wydawał się być) silny psychicznie...
hehe, co do jedzenia to porządki w zamrażarce skutkowały tym, ze właśnie przyrządza się goloneczka będzie na podwieczorek;D
co do sparrow, to aż się boję zaczynać pisać... mój ojciec popełnił samobójstwo, właśnie dlatego, ze "biedaczek" już nie mógł dać sobie rady z problemami... ja miałam 8lat, moja siostra 2latka i zostałyśmy same z mamą... nienawidzę takich mięczaków, którzy aby tylko samemu uciec od problemu zwalają go na głowę innym!!!!!!!!!!! już samo takie gadanie według mnie zasługuje na mega zrypę!!!!!!!!!!!! naprawdę podziwiam moją mamę, że dała wtedy radę, że wychowała nas w taki sposób, że nie odczułyśmy za bardzo braków finansowych i ich ciężaru - a jej przecież musiało być naprawdę ciężko!!!!!!!!!!!!!!!! nawet nie wspominam o tym, jak to jest dorastać bez jednego z rodziców - wiedząc, że nie był to wypadek, choroba czy inne zrządzenie losu, ale jego własny wybór...
dlatego też zawsze się modliłam, aby mężczyzna któremu będę przysięgać przed Bogiem był (albo chociaż wydawał się być) silny psychicznie...
ja bym sie nie zdziwila jakby mi zaprogramowali cc na jutro na przyklad....dzis na SR mowili ze jak dzidzi siedzi na d... a mamusia nie chce rodzic posladkowo to wtedy programuja cc w 38 tygodniu. Dzien dobry panstwu- u mnie wlasnie jest 38 tygodni!!!! o zgrozo.... Dowiedzialam sie ze kazuja przyjechac wieczorem, a cc odbywa sie z samego ranka na drugi dzien i poznym popoludniem stawiaja mamusie na nozki w dzien zabiegu.... o k..... !! ja chyba oszaleje jak cos. dzwonilam do mezusia i powiedzialam to to od razu tekst: tylko nie mow ze jutro!!!!!!!!!!!!!!! a ja mowie: no nie mowie puki co ale to mozliwe.
a co do zarelka to zielonego pojecia nie mam co dzisiaj zrobic na obiadokolacje....
a co do zarelka to zielonego pojecia nie mam co dzisiaj zrobic na obiadokolacje....
sparrowkot
Fanka BB :)
Bardzo wam chcę podziękować za to jak się ze mną tu obchodzicie i jak pomagacie to naprawdę bardzo stawia na nogi - poza tym człowiek wie że nie jest tak do końca sam ...Nie mam tu na myśli że ja jestem sama że my jako rodzina jesteśmy .. dzięki wam czuję się trochę bardziej podniesiona na duchu.
Ustaliliśmy z kancelarią tyle że jeśli do końca miesiąca wpłacimy 2000zł to resztę możemy mieć w ratach po 200zł - było by fajnie gdybyśmy mieli te pieniążki do tego czasu .. becikowego tak szybko nie załatwię, pożyczyć nie ma od kogo niestety.
Nie wiemy jak to rozegrać - od znajomych na nk dostaliśmy w sumie 420zł - tak nam ludzie pomogli ci co mogli więc jeszcze trochę brakuje do tych 2tysiaków. Gdyby więcej osób mogło pomóc to by się uzbierało ale poodpisywali nam że też mają problemy, albo pracy nie ma albo jakaś choroba, albo kredyty itd .. ludzie się borykają każdy z własnym życiem i problemem, ci co mogli już pomogli - dobrze chociaż tyle bo nawet tego się nie spodziewaliśmy tym bardziej że wiedzą
że oddawać będziemy powolutku im ale to takie kwoty 20- 30 lub 50zł nam pożyczali więc też nie chcą tego od razu z powrotem prawda?
Kochani prawda?
Jak to się mówi przyjaciół poznaje się w biedzie... więc kilku ich mamy.
A ja wracam od lekarza - powiedział że ROZWARCIA NIE MA ! - czyli się zawarło -a było 2cm jeszcze tydzień temu ( chyba przez stres ... i że główka dzidzi to jest jeszcze daleko w Chinach ... ale mam przyjść 1go października do niego na oddział i on mnie pobada itd i wtedy powie kiedy by mnie chciał w szpitalu dopiero i nie musze się już bać narazie chociaż tego leżenia na wywoływaniu bo on rozumie że mam synka w domu i się nim chcę też zająć a takie leżenie w szpitalu tylko bardziej nie zestresuje i zahamuje cały proces.
No to chyba tyle .. poza tym jestem strasznie słaba i zmęczona - strasznie ....
Za to koleżanka do mnie napisała że ma ciuszków trochę moze mi się przydadza i kojec więc na jutro się z nią umówię - ona też znała naszą sytuację już od początku jak nam się źle działo .. była ze mną nawet raz w szpitalu jak byłam chora, jako osoba towarzysząca i bardzo mi pomogła wtedy.
Co jeszcze miałam pisac ... achaa .. mój nr gg tak podawałam ale nie korzystam z gg bo mi się psuje coś i ostatnio całkiem mi zwariowało więc je odinstalowałam wogóle.
Ostatnia edycja:
ja bym sie nie zdziwila jakby mi zaprogramowali cc na jutro na przyklad....dzis na SR mowili ze jak dzidzi siedzi na d... a mamusia nie chce rodzic posladkowo to wtedy programuja cc w 38 tygodniu. Dzien dobry panstwu- u mnie wlasnie jest 38 tygodni!!!! o zgrozo.... Dowiedzialam sie ze kazuja przyjechac wieczorem, a cc odbywa sie z samego ranka na drugi dzien i poznym popoludniem stawiaja mamusie na nozki w dzien zabiegu.... o k..... !! ja chyba oszaleje jak cos. dzwonilam do mezusia i powiedzialam to to od razu tekst: tylko nie mow ze jutro!!!!!!!!!!!!!!! a ja mowie: no nie mowie puki co ale to mozliwe.
a co do zarelka to zielonego pojecia nie mam co dzisiaj zrobic na obiadokolacje....
Dawaj od razu znać co i jak!
reklama
sparrowkot
Fanka BB :)
Dziulka dokładnie daj nam znać - bez ciebie to forum straci na wartosci na jakiś czas naprawdę - prawda dziewczyny ??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: