reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
onesmile zaproszenie dociera na twoją skrzynkę na babyboomie. U góry,przy twoim linku jest coś takiego, jak Twoje wiadomości. Jak będziesz miała wiadomość,to nawet ci się podświetli. Trzeba kliknąć na zaproszenie do grupy, potem chyba jeszcze potwierdzić chęć dołączenia i to wszystko. Mam nadzieję,że pomogłam:)
 
Witam sie porannie:)

U mnie poranek od 9 intensywnie na telefonie, ale przypomnialo mi sie ze domofon mi nie dziala, a dzis moglo przyjsc lozeczko i dawaj za telefon do sprzedawcy, potem do przewoznika, potem do kuriera, uff udalo sie za 30 min lozeczko bylo w domu jeszcze szwagra sciagnelam, co by mi je wniosl, ale okazalo sie to zbedne, bo akurat klatka byla otwarta i lozeczko juz stoi zapakowane co prawda ale stoi, a szwagier ukradl mi dziecko i jestem sama w domciu dzisiaj- moge sobie posprzatac kiedy bede miala ochote. A na 17 do lekarza:)
 
ja mam termin na 10.10 i mam nadzieje ze mala dotrzyma chociaz do poczatkowych dni pazdziernika bo czeka nas przeprowadzka kurrrrnaaa chata... pewnie jakis ew.remont tez trzeba bedzie zrobic jak znam zycie. nadal czekam na pieronski telefon ze juz mozemy sie przenosic.
 
Witam sie porannie:)

U mnie poranek od 9 intensywnie na telefonie, ale przypomnialo mi sie ze domofon mi nie dziala, a dzis moglo przyjsc lozeczko i dawaj za telefon do sprzedawcy, potem do przewoznika, potem do kuriera, uff udalo sie za 30 min lozeczko bylo w domu jeszcze szwagra sciagnelam, co by mi je wniosl, ale okazalo sie to zbedne, bo akurat klatka byla otwarta i lozeczko juz stoi zapakowane co prawda ale stoi, a szwagier ukradl mi dziecko i jestem sama w domciu dzisiaj- moge sobie posprzatac kiedy bede miala ochote. A na 17 do lekarza:)

Ale masz złotego szwagra. Mój jak sądzę nie będzie się palił do "porywania" mi dziecka :-)

ja mam termin na 10.10 i mam nadzieje ze mala dotrzyma chociaz do poczatkowych dni pazdziernika bo czeka nas przeprowadzka kurrrrnaaa chata... pewnie jakis ew.remont tez trzeba bedzie zrobic jak znam zycie. nadal czekam na pieronski telefon ze juz mozemy sie przenosic.

Ja mam termin na 3.10. więc istnieje prawdopodobieństwo, że mnie zbierze we wrześniu - może mały wycyrkluje na 29.09. - zrobiłby nam prezent na rocznicę ślubu :-)
 
Nie bardzo rozumiem po co tworzymy jakąś zamkniętą grupę skoro ten wątek co jest teraz zostanie automatycznie przeniesiony???? No chyba że nie będzie???
 
reklama
Rzeczywiście wrześniówką idzie szybko. Już mają tyle dzieciaczków. Jak spojrzałam na zdjęcia tych maluchów to aż łezka w oku się zakręciła- one są takie słodkie, bezbronne.

Ja mam takie dziwne przeczucia że u mnie TEN DZIEŃ będzie miał miejsce 25 września, taka jakaś data się mnie uczepiła- nie wiem czemu. W sumie jeden dzień później niż data z ostatniego usg a 5 dni wcześniej niż z terminu ostatniej miesiączki.
Ja jestem gotowa na przyjście maluszka jeśli chodzi o wyprawkę, tzn chyba.... Psychicznie jeszcze nie, jeśli chodzi o poród, o bóle... ja się boję że nie rozpoznam,że to JUŻ się zaczęło... nie pamiętam jak to jest mieć bóle miesiączkowe, jak one wyglądają:szok:. Czy da się ten moment przeoczyć? :-)
 
Do góry