reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Dzień Dobry!
Ja też już nie śpię, ale nie ma się co dziwić...wczoraj poszłam spać o 21! :-)
Dziś zapowiada się pracowity dzionek - muszę ogarnąć mieszkanie i zrobić duże zakupy w Tesco - przyjeżdżają do nas znajomi na weekend więc nie ugoszczę ich w takim zagraconym domu :-)

Życzę wszystkim cudownego dnia, dobrego samopoczucie i wielu porządnych kopniaków od pociech :-)
 
Witam sie i ja, o dziwo wstałam dziś 6:15 i to dopiero jak budzik zadzwonił - toz to do mnie nie podobne, ale wczoraj dałam sobie niezły wycisk więc pewnie dlatego.
Co do witamin to w I trymestrze brałam tylko feminatal metafolin, poczatkiem II Feminatal DHA, potem przeszliśmy na Mumomega i co drugi dzień Feminatal N no i doszedł Magnez na twardnienia. Teraz biore juz tylko Mumomega i to co drugi dzień, poza tym jem sporo warzyw i owoców, Hb 11,6 co jak na mnie jest hitem, bo ja nawet bez ciąży mam gorszą.

Monimoni super że juz w domku.
Dawidowe współczuje problemów z nogami, ja bym tez chyba już wyła ze złości i bezsilności.

Dziś mnie czeka wizyta u kardiologa więc cos tam sie może dowiem, oczywiscie pewnie sie wysiedze jak matoł bo wszystkie babcie będa relacjonować lekarzowi historie swojego zycia...
 
witam bardzo porankowo:happy2:
noc do kitu, chyba najgorsza w tym tygodniu... co godzinę pobudka... a jak już bym pospała, bo oczy zaczęły porządnie kleić - to trzeba wstać i szykować się na wizytę:tak: normalnie stresiora mam... pierwszy raz idę bez męża, bo akurat ma dniówkę, wiec to już dla mnie jakieś zaburzenie rutyny, a rezultat? raz już toaletę nawiedziłam (i pewnie wyrobię normę "toaletowych posiedzeń" jeszcze dla onesmile za ostatni miesiąc:-D) a skończy się na ratowaniu sie stoperanem, żeby dało radę z domu wyjść i dotrzeć do ginki... qrczę, komu użyczyć nadaktywnych jelit na jakiś czas???:wściekła/y:
 
Ida sierpniowa zycze udanej wizyty

Lolisza od soboty jak zaczełam brac magnez to pomalutku zaczyna działac. dzis tak nie spuchłam a i nogi jakos ładniej wgladaja i sa mnie napite. Podobno magnez zaczyna działac najlepiej po tgodniu codziennego brania. Narazie ze 3 dni bede sie oszczedzała i nigdzie nie wychodze z domu. Jedynie wykanczenia sprzatania bo jednak zrobienie miejsca na szafke i łózeczko dla małej spowodowało duzavrewolucje w pokoju. ALe juz nic mocno wyczerpujacego nie mam wiec luzik.
A teraz zaczynaja mi sie oczka kleic wiec moze zasne
 
Witam się i ja, już w pracy.
A dzisiejsza noc no coż ale na własną prośbę nieprzespana, bo wzieliśmy z mężem szczeniaczka i całą noc piszczał. Ale jest cudny. Miał być dorosły pies bo zależy nam na tym aby siedział na budowie i pilnował ale ciężko jest znaleźć dobrego psa około roku więc mamy szczeniaczka. Przez chwilę będzie z nami w mieszkaniu a jak podrośnie to wtedy damy go na budowę. Śmieję się że nie miała baba kłopotu to jeszcze psa sobie wzieła. Bo ja nie wiem jak ja pogodzę wszystko: opiekę nad noworotkiem, starszym synem którego trzeba wozić do szkoły bo jest na drugim końcu miasta a 9 latka boję się puścić samego autobusem no i na dokładkę pies. No ale pożyjemy zobaczymy. :)
 
Ida kciuki oczywiście zaciśnięte!!!! Za jelita również:tak:
Za chwilę czeka mnie pakowanie syna, bo wyjeżdża na weekend do mojej mamy do Berlina. Jest przeszczęśliwy z tego powodu.
A my... będziemy mieli wolną chatę i... pewnie będzie nam za cicho w mieszkaniu:szok:.
 
reklama
Dzisiaj na szczęście noc minęła dobrze. Odbyło się bez zgagi, może te migdały pomogły. Rano miałam taką ogromną ochotę na Ptasie mleczko, a wiem że było - i co? patrzę, szukam i nie ma. Okazało się że mąż zjadł mi całe:-(. No myślałam że mu coś zrobię, bo tak mi się go chciało a on jak się dossał do niego to tak, że nic nie zostało. Jego mama się kiedyś śmiała że on też jest w ciąży- bo to widać po jego jedzeniu, apetycie:-).
Siedzę sobie jeszcze w łózko. Zaraz muszę wstać i nastawić pranie do prania. Muszę jeszcze dziś parę rzeczy wyprasować- ręczniczki dla maluszka i parę jego ciuszków.

Trzymam kciuki za udane dzisiaj wizyty u ginów, kardiologów itp i za jelita:rofl2: :-).
Monimoni dobrze,że już jesteś z nami i co najważniejsze jeszcze w dwupaku!:-) Teraz to się oszczędzaj!
A my jutro rano z mężem jedziemy do mnie na Śląsk!! i zostaniemy tam do poniedziałku, bo mam wizytę u dentysty kolejną.
Nie wiem jak Wy,ale ja bardzo a to bardzo lubię jeździć autem (ale jako pasażer, bo prawka nie mam:-(). Jak wsiadam do naszego auta to po prostu szczęśliwa jestem. Lubię jego zapach i w ogóle. Coś mnie tak w ciąży wzięło:rofl2:. Chociaż gdy jadę autem służbowym męża ( Toyotą Hilux) to to już nie jest to samo- bo za dobrej marki i mi w nim śmierdzi nowością heh :-). Wolę naszego Passata :-D.
Do tego uwielbiam też zapach benzyny, gazu i najbardziej ropy! Mąż się ze mnie śmieje,że musi ze mną jeździć tankować auto :-).
 
Do góry