reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Rysia fajnie, domek rozbudowujecie :-) Miłosz na pewno niski nie jest :-)
Sarisa szkoda, że tak wyszło ale co się odwlecze to nie uciecze ;-)
Kroma to dobrze, że dzieciaczki mają apetyt a a najmłodszy najwięcej teraz potrzebuje :-) Oliwia też głodomorek a Gabrysia różnie, zależy od dnia. Przykro mi z powodu śmierci dziadzia :-(
She ojej współczuję Filipowi przygody z patyczkiem, trzymam kciuki by ucho się zagoiło. Mojej też sama czyszczę choć rwie się, że Ona sama, sama.
Dziulka no to super wymiary ma Leane, a jak przechodzi tę ospę? Doczytałam że nocka kiepska, przygotuj się że tak może być do tygodnia, aż jej całkiem nie wysypie.
Emiliab świetnie, że Franio się do przedszkola dostał :-) Współczuję kleszczów.
Madziks gratuluję Paulince załatwiania się na nocnik:-) Może siostra podłapie i też zacznie się sama siadać :-)

Byliśmy z Gabi u dr, osłuchowo czysto, na katar i kaszel dostała nowe leki, oby pomogły.
Na szczęście bez antybiotyku.
 
Ostatnia edycja:
no dzieci nieraz tak maja ze dlugo nic a nagle krok w przod o dwa metry...

moja glizda nie chce jesc przy ospie, slodkosci taaak oczywiscie, ale jak zrobilam miesko i zboza gotowane -cos jak kasza, to zjadla pare widelcy na sile - musialam troche ja zmusic bo przeciez nie moze zyc osamej czekoladce.

Dziulka, a tu, w Danii, lekarze, gdy dziecko choruje, nawet wręcz KAŻĄ nakupic słodyczy, czekoladek, napojów słodzonych, na które na codzień jest absolutny zakaz . By dziecko cokolwiek jadło i piło.
Gdy zdrowe- nie ma mowy. Są scisłe reguły dotyczące zywienia dzieci, niektórzy rodzice pozwalają swoim jeśc słodycze 1 raz w tygodniu, inni nawet tego nie. Choroba dziecka jest właśnie takim wyjątkiem, nikt nie zmusza dzieci do "normalnego" jedenia wtedy, ale, by cokolwiek miało w brzuszku i się nie odwodniło, wtedy wolno im zjeśc np żelki, czy ciasteczka, czy wypić np Fantę.
Inna sprawa, że mają tu duzo "zdrowych słodyczy" , jakies batoniki z muesli i suszonych owoców, bez cukru, oczywiście, czy batony z samych suszonych prasowanych owoców (ja się nimi zajadam ;-):-D), które wolno np dac dziecku na podwieczorek czy do II śniadanka.
Jeszcze co do ospy, to pamiętam, że u nas "przesilenie" było w trzecią nockę, wtedy, jak Ty, oka nie zmruzylismy, tak Amelka płakała :-:)-(- mimo smarowania Pudrodermem...Ale po tej trzeciej nocce już było lepiej, już nowe krostki nie wyskakiwały i powoli zaczynało się goić. Ja dość szybko pozwoliłam jej na dwór wychodzić, tylko nie na bezpośrednie słońce, by ślady nie zostały. Chyba jak tylko przestały wychodzić nowe krostki, a te już istniejące zaczęły zasychać.

Madziks- wielkie gratulacje dla Paulinki :-):-):tak:. Super, że tak sama z siebie "doszła " do tego :tak:.

Emilko, cieszę się z Tobą tym przedszkolem :-):happy2::tak:. U nas też taki okres adaptacyjny był , ale mi się, niestety, nie udało z niego skorzystać za bardzo, bo zmuszona bylam wolne wykorzystac tydzień wcześniej- niania miała jeszcze wakacje, a przedszkole miałyśmy od sierpnia. Więc tydzień byłam z Amelką w domu, stąd nie mogłam potem chodzić z nią do przedszkola na dlużej. Inna sprawa, że będąc u niani, tak czy inaczej miała adaptację, bo raz w tygodniu chodzili do przedszkola sie pobawić, poznac teren, budynek, panie, więc to żaden szok nie był.
a macie prawo do jakiejś darmowej szkoly językowej czy coś ? Czy sama musisz o tym myśleć ?
 
HAPPY no u leane dzisiaj duzo wyszlo na brzuchu i plecach, te co wczoraj wyszly zaczely juz schnac. za prawym uchem ma dwa gigantyczne strupki, o dziwo goraczki nie miala juz dzs wieczorem sieste przespala spokojnie ( i ja tez nadrobilam sen ze nei wiem kiedy padlam), wieczorem sobie pojadla swoich ulubionych pierozkow zapetti w sosie pomidorowym (gotowe z puszki a kocha je), troche chlebka z szynka wedzona i jogurt takze uff. wykapalam ja w letniej wodzie tak jak pediatra pozwolila ( 5 minut i koniec), wloski jej umylam bo miala az tluste. lekarka pozwolila byle to trwalo krotko, potem zesmy smarowaly heximedina te syfki, dala sobie bo powiedzialam ze jak bedziemy smaorwac to chrostki nikna szybciutko i bedzie zdrowa. jutro bedziemy do poludnia troche stroic salon urodzinowo to bedzie miala zajecie i radosc. swieczki dmuchnie jak tatus wroci z pracy. zrobie ciasto czekoladowe proste jak drut i obleci. prawdziwa impreza bedzie za tydzien na 16 ludzi bede zarcie szykowac.... ale robimy u tesciowej w domu bo przynajmniej dzieciarnia na dwor kolo domu a nie mi chate demolowac.
 
a co do slodyczy to leane dostaje rano jakiegos kinderka albo ciastko po butli porannej. we FR nie ma przegryzania miedzy posilkami. o 16h jest podwieczorek- czas na owoc, lakocia i produkt mleczny typu jogurt. jak nieraz cos dam leane nie o tej godzinie to malzus mordeczke drze ze on tak nei mial ze jadl wtedy kiedy byla na to pora... unikam tego ale wali mnie ze on tak mial. ja mialam inaczej, jadlam co i kiedy chcialam a obiad i tak zjadalam:)
 
Dziulka, Joli77 Wszystkiego Najlepszego dla Leane i Gabrysi z okazji 3 urodzin, dużo zdrówka, radości, uśmiechu, porządnej zabawy !!! oraz spóźnione ale szczere życzenia dla Przemka Nice, by go zdrówko nie opuszczało, a uśmiech z twarzy nigdy nie schodził :-)
 
Ostatnia edycja:
dzieki za zyzonka w imieniu mojej niegrzecznej TRZYLATKI.... wlasnei dostala kare bo odwalila histerie z powodu balona ktory powiesilam w salonie a taki sam jest na podlodze do zabawy....

JOLI ucaluj od nas twoja TRZYLATKE:))))) wszystkiego naj naj duzo usmiechu i radosci na kazdy dzien.
 
reklama
Cześć Dziewczynki:))))


Ja OFICJALNIE MOGĘ SIĘ WAM POCHWALIĆ ŻE 09.11.2013 R WYCHODZĘ ZA MAŻ ZA MOJEGO ŁUKASZA:))

W czwartek byliśmy w Urzędzie Stanu Cywilnego i załatwialiśmy termin:)) I na szczęście był wolny i termin i godzina jaką sobie wybraliśmy:))

Mam też już suknię Ślubną:)))

A wczoraj mój Łukasz kupił obrączki:)))

Jesteście pierwsze którym mówię jeszcze oficjalnie nikt nie wie nawet z mojej rodziny...jak rozdam zaproszenia po rodzinie to wtedy oficjalnie się pochwalę na fb dla reszty znajomych:))

Jestem prze szczęśliwa tak długo na to czekałam:))))
 
Do góry