reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Dagisu-Zdrowka dla M

Efa, Monimoni- a wy co tak symetrycznie z tymi bolami??? jakis spisek tu wyczuwam, bo chyba sie znacie na zywo jeszcze:blink:

Dziulka- ja sie kiedys zachwycalalm francuskim, ale skutecznie mi przeszlo na studiach jak wzielam sobie ten jezyk jako drugi... przeczytanie najprostszego wyrazu stanowilo loterie, ktora tu by literke wyrzucic hihi, dobrze ze prowadzaca humanitarna byla i piekne 3 do ineksu wpisala, do dzisiaj sie zastanawiam jak ja to robilam ze jakies testy zdawalam:-)

Ja musze zrobic mala rewolte w szafie malej, bo cos czuje ze mi za wygodnie nie bedzie, a torbe dzisiaj olewam, nie zajac nie ucieknie:tak:
 
reklama
Witam Serdecznie

czy mimo koncowki ciazy moglabym dolaczyc do was??

rozaliontka, zapraszamy, rozgość się.

Wiecie co, dziewczyny, ale mam wku*wa! W zeszłą środę mąż poinformował szefów w swojej pierwszej pracy (tej od 8 do 16), że się spóźni, bo musi mnie zawieźć do lekarza. W czwartek był świadkiem w sądzie, więc musiał wziąć wolne (ale po prostu wziął urlop, nie mówił, że idzie do sądu). W piątek też poprosił o wolne, DLA MNIE, by mi pomóc w domu i w ogóle. Wszystko to robił sms-ami, bo jeden szef jest cały czas w Niemczech, a drugi pojawia się od wielkiego dzwonu w firmie, bo ma inną pracę. Mąż jest ich JEDYNYM pracownikiem, mimo że od roku tam pracuje i miało być kilku zatrudnionych. Więc mąż jest przedstawicielem handlowym, ale i zarazem windykatorem, fakturzystą, telemarketerem, sprzątaczką i cholera wie, czym jeszcze. I wiecie, jak to sie skończyło? DOSTAŁ NAGANĘ NA PIŚMIE za to, że wziął to wolne!!!
Ja pier****, to może nawet tacierzyńskiego nie dostanie??? A jakby wziął L4 po narodzinach Olusia, to go kurna zwolnią, czy jak???????????
Co za ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I wiecie, ile mu płacą? Niecałe 1000zł na rękę + 200zł "w łapę"!

A, a w zeszłym roku wisieli mu urlop za 1/2 roku, teraz zostało mu chyba jeszcze kilkanaście dni z tego roku, ale jak coś, to cały czas jest zły czas, żeby go wykorzystać. Nawet kurde usłyszał, że obroty na 2 miesiące spadły, bo w lipcu wziął urlop 10 dni!!! A kiedy miał go wziąć, za 5 lat???? I komu on miał sprzedawać cokolwiek w lipcu, jak firmy świecą pustkami, bo wszyscy są na urlopach?
 
Ostatnia edycja:
EFA - cos mi to smierdzi ta nagana -na logike nie mieli parwa, co innego jakby se wzial bez ostrzezenia, rozjerzyjcie sie w paragrafach i nie dajcie soba pmiatac!! inspekcja pracy lubi takie przypadki!
 
EFA - dokładnie, Dziulencja ma rację. Poszukajcie w prawie pracy odpowiednich odnośników i postraszcie trochę szefunia Twojego męża. Niech wie, że tak sobie z kimś igrać nie wolno :wściekła/y: :wściekła/y::wściekła/y:
 
EFA - dokładnie, Dziulencja ma rację. Poszukajcie w prawie pracy odpowiednich odnośników i postraszcie trochę szefunia Twojego męża. Niech wie, że tak sobie z kimś igrać nie wolno :wściekła/y: :wściekła/y::wściekła/y:

Nie ma sensu. I nie ma kiedy. Mąż pracuje po 13h + weekendy. I Olek się urodzi na dniach. Poza tym boimy się, że po takich cyrkach straciłby tę pracę, a ma tam umowę o pracę, a po południu na razie tylko zlecenie :(
 
na kazdegp pajaca jest paragraf! jakby wyrzucil z pracy bo sie wojuje, to tymbardziej mialby posprzatane i dostalby po d.... jeszcze odszkodowanie by musial placic! ja mialam jaja z wyplata jak pracowalam w 2003 roku za krakowem bo mi nie placili- kapali po 100zl a firma brala kasy w diabli a nam opowiadali bzdury ze nie ma. zaczelam wojowac to nie dosc ze musieli mi wyplacic kase w ciagu 48h to jeszcze odszkodowanie dostalam- drugir tyle co wyplata. fakt ze odeszlam stamtad od razu ale nie ma co sie bac takich maluczkich durni ktorzy maja sie za bogow!!! walcz efa tzn maz niech walczy!
 
na kazdegp pajaca jest paragraf! jakby wyrzucil z pracy bo sie wojuje, to tymbardziej mialby posprzatane i dostalby po d.... jeszcze odszkodowanie by musial placic! ja mialam jaja z wyplata jak pracowalam w 2003 roku za krakowem bo mi nie placili- kapali po 100zl a firma brala kasy w diabli a nam opowiadali bzdury ze nie ma. zaczelam wojowac to nie dosc ze musieli mi wyplacic kase w ciagu 48h to jeszcze odszkodowanie dostalam- drugir tyle co wyplata. fakt ze odeszlam stamtad od razu ale nie ma co sie bac takich maluczkich durni ktorzy maja sie za bogow!!! walcz efa tzn maz niech walczy!

Wszystko cacy, tylko że mąż jest jedynym żywicielem rodziny. Jak coś się pierdyknie, to masakra :-(
Jezu, jaka mnie wściekłość trzyma! Co za głupi kraj. Co za głupia firma!
Trzymajcie kciukasy, żeby coś się u nas (w sensie u nas z Tomkiem) na lepsze zmieniło - wszak dużo dobrych rzeczy się dzieje, jak się w nie wierzy. Ja wierzę, że będzie lepiej i to szybko.


EDIT:
Jezu, dziewczyny, to jakieś czary. Własnie mój mąż się dowiedział, że w innej firmie dostanie etat. Jeśli to prawda, to to będzie jeszcze bardziej magiczne, niż to, co się zdarzyło ostatnio (dziewczyny z grupy przyszłych październikówek wiedzą, o co dokładnie chodzi, a Wam podpowiem, jeśli pamiętacie: historia z komputerem).
 
Ostatnia edycja:
Ladygab dzięki. Czyli wychodzi na to, że to jest po prostu świat oczami dziecka.
Mała_mi cieszę się, że mama dobrze sobie radzi i wraca do zdrowia. W domu powinno być jeszcze lepiej. A rodzina męża to widzę warta siebie. Nie przejmuj się nimi, bo najważniejsi jesteście Ty, mąż i synek.
Rozaliontka witaj.
Efa wg mnie też nie mieli prawa udzielić mężowi nagany. No bez jaj. Sami włóczą się nie wiadomo gdzie i wszystko zostawiają na głowie jedynego pracownika. A ta pensja to jakiś żart. Urlopy też wykorzystuje się do określonego terminu, bo w przeciwnym razie są kary.
Trzymam kciuki, żeby z tą nową pracą wypaliło.

Ja zabieram się za prasowanie, bo czas leci, a w sumie to jeszcze nic nie mam przygotowane. Mam okropnego lenia i ciągle wszystko odkładam na później.
 
reklama
Do góry