reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

Hej Wam , Kochane :) :* .
Szczerze mowiac, to marzy mi sie "reaktywacja" ;) - tyle milych wspomnien stad :) .

My nadal w Danii i chyba juz tak zostanie ;) - kuplismy dom, jakos tu juz "zapuscilismy korzenie", na bajkowym Fynie Andersena :) .

Amelka w szkole radzi sobie fajnie , ale to Dania, tu wszystkie dzieciaki uwielbiaja szkole ;) . Jedna, jedyna rzecz, ktora mi sie NIE podoba, to ciezar tornistow :( . Masakra :( . No, ale to zapewne problem nie tylko dunskiej szkoly. Co zabawne, starsze klasy nosza jakies male plecaczki, gdzie miesci sie szkolny laptop i kanapka. A te najmlodsze dzwigaja te wszystkie ksiazki, cwiczenia, laptopy, 3 pudelka z posilkami i bidon, stroj na gimnastyke...ech...Tu juz od I klasy jest podzial na przedmioty , gabinety, nauczycieli, nie ma "nauczania zintegrowanego " w I-III , jak w Polsce. Owszem, maja swoja klase, gdzie maja wiekszosc lekcji, bo ich wychowawczyni i zarazem "pani od dunskiego" ma z nimi tez angielski , a pani od matematyki, religioznawstwa i natury-techniki tez przychodzi do tej klasy, ale inne przedmioty juz maja gdzie indziej, wiec to tak wyglada. No, ale nie narzekam, klasa trafila nam sie super, bardzo "zintegrowana" i bez "gupek " i "klik rodzicow", wszystkie dzieciaki, zarowno chlopcy, jak i dziewczynki, razem sie ladnie bawia i przyjaznia, wiec jestem zadowolona :) .
 
reklama
Happybeti nie tylko Tobie się marzy, ale coś wydaje mi się, że to się nie uda, bo żeby się udało to reszta ekipy też musiałaby chcieć. Nawet na zamkniętym cisza.
Byłaś może w Legolandzie? My się wybieramy w tym roku tylko jeszcze nie wiem kiedy. Najlepiej byłoby w czasie, gdy nie ma dużo turystów, ale nie wiem czy taki moment istnieje. No i czy jest w Danii coś takiego jak np. agroturystyka w Polsce, żeby można tanio przenocować?
Co do tornistrów to masz rację, w Polsce też do lekkich nie należą, chociaż chyba są lżejsze niż w Danii właśnie dzięki nauczaniu zintegrowanemu, bo w sumie maksymalnie w tornistrze jest 5 książek (2 do zintegrowanego, 2 do ang i 1 do rel) + zeszyty cienkie, bidon, śniadaniówka i strój na wf. Ale u Was jest nadzieja, że będzie lżejszy, bo tu z roku na rok potrafi być coraz cięższy mimo, że ciężki tornister jest zamieniany na lekki plecak.
Super, że Amelka ma taką fajną klasę. Niestety Laura tak dobrze nie trafiła. Takie życie. Od 4 klasy pewnie i tak część się rozejdzie, bo pójdą dl klasy sportowej.
A jak tam majówka? Jest coś takiego w Danii? My sobie jeździmy prawie codziennie na jakieś wycieczki. W niedzielę atrakcją dla dzieci był np. start helikoptera na Czantorii. Nie miałam pojęcia, że tak to wygląda i tyle piasku i kurzu się unosi. ;)
 
Hej, E-lonko :) .
Co do Legolandu, to wszystko zalezy od srodka transportu. Bo jesli lecicie samolotem (bardzo tanio mozna kupic bilety z niektorych lotnisk do Billund, czyli praktycznie obok Legolandu) , to jednak najbardziej oplaca sie po prostu zamieszkac w hotelu na terenie Legolandu.Plus jest jeszcze taki, ze, jak np wezmiecie jeden nocleg, to macie w cenie 2 dni w Legolandzie, bo goscie hotelowi, oczywiscie, maja wstep do Legolandu za darmo . A jesli jedziecie samochodem, to juz mozna pomyslec o tanszym noclegu w odleglosci kilkunastu km od Legolandu. Sa noclegi "Bed & Breakfast" , dosc popularne w Danii, pamietam, ze ktos na forum "Mamy z Danii" polecal "Air B&B" , ale jeszcze moge zrobic dokladniejszy research ;) .Jak juz bedziecie blizej wyjazdu, to moge podac Ci link do stronki, gdzie mozna wydrukowac darmowe wejsciowki dla dzieci (1 placacy pelny bilet dorosly na jedno wchodzace na wejsciowke dziecko) .
Opcji, by nie bylo ludzi, nie ma ;) - zawsze jest tlok ;) i swoje w kolejkach do co niektorych atrakcji trzeba odstac. My bylismy w zeszlym roku w ferie jesienne i akurat wypadalo tez Halloween, wiec ludzi bylo sporo , ale generalnie wszystko "zaliczylismy" , mimo kolejek do co niektorych atrakcji.
"Majowki" tu nie ma, nawet 1 Maja jest dniem tylko w polowie wolnym od pracy (pracuje sie do poludnia) . Za to w przyszlym tygodniu mamy dlugi weekend, bo jest swieto "Kristi Himmelfart" w czwartek . chyba wykorzystam to , by uszczknac jeszcze z 1-2 dni z tygodnia , bo w te niedziele wlasnie przylatuje moja siostra z synkiem , wiec fajnie by bylo, by Amelka miala tez troche wolnego. No, ale to nie problem, nic sie nie stanie, jak ten 1 czy 2 dni dodatkowo opusci- wczoraj akurat mielismy spotkanie z nauczycielami (taka "wywiadowka" i jestem zadowolona z tego, jak sobie radzi w szkole i na tle klasy . Jest w grupie "mocnych sredniakow" , w okolicach 80% opanowania materialu , z tego, co widzialam na diagramie testu klasy z dunskiego , wiec , jak na dziecko, gdzie w domu nie mowi sie po dunsku, radzi sobie swietnie ;) . Pytalam nawet nauczycielki, czy nad czyms powinnismy popracowac, na cos zwrocic wieksza uwage, ale obie jej wychowawczynie (maja w klasie 2 panie "non-stop" i studenta-pomocnika;) ) stwierdzily, ze nie ma potrzeby, ze wystarczy, by pracowala tak, jak dotad . Wiec sie ciesze :) .
Dunczycy chetnie wyjezdzaja na "mini-ferie" w te dlugie weekendy , zazwyczaj do wlasnych czy wynajetych "sommerhusow" albo parkow rozrywki z dziecmi, jak wlasnie Legoland , Lalandia czy podobne .
Jak juz bedziesz wiedziala, kiedy chcecie przyjechac, to napisz, w miare mozliwosci sprobuje pomoc Ci z poszukaniem najoptymalniejszych sposobow na noclegi i zwiedzanie :)
 
Happybeti dziękuję za informacje. Teraz to ja już nie wiem czy ten wyjazd dojdzie do skutku, bo mojemu mężowi się odechciało. Nie naciskam, ale mam nadzieję, że jeszcze zmieni zdanie. ;)
Super, że Amelka tak sobie dobrze radzi. Zdolniacha z niej. :) A jak tam koniec roku szkolnego? Kiedy macie? U nas wakacje kiepsko się zaczęły, bo pogoda do kitu i taka ma być w najbliższym czasie. Planujecie gdzieś wyjechać? My na chwile obecną nie mamy żadnych planów. Zobaczymy jak się wszystko ułoży.
 
Hej :)
U nas koniec roku szkolnego w ten piatek , czyli jeszcze 5 dni do wakacji .
Co do wakacji, to zapewne wyskoczymy do Polski (szczerze mowiac, to nie bardzo nam sie chce, ale Amelka uwielbia Polske :) ) . Zapewne tez bedziemy mieli jakichs gosci - zawsze ktos wpada w lecie ;) .
Wakacje zapowiadaja sie w miare , jesli chodzi o pogode. Ale, niestety, u nas to tylko 1 miesiac - 1 sierpnia juz z powrotem szkola :( .
Do tej pory bylo bardzo cieplo - juz w maju kapalismy sie w morzu , a basen Amelki w ogrodzie non-stop w uzyciu . Najfajniej bylo, jak miala "grupe zabaw" (dzieci w klasie sa podzielone na grupy i spotykaja sie po kolei w domach, by sie razem bawic ) , pluskali sie cala piatka w tym basenie , az wychlapali wode do dna :D .
Co do Legolandu , to mam przesyt ;) . Teraz bylismy znow z moja siostra i jej synkiem, a w sobote przyjezdzaja przyjaciele z Polski z siostrzenica, i tez , oczywiscie, Legoland musi byc ;) . No, coz...trudno - jakos przezyje ;) .
 
Hej :)
Happybeti no i jak? Skoczyliście do Polski? Co takiego Amelce się tu podoba? Co do wpadających gości to się nie dziwię. ;P Stanowicie teraz doskonałą bazę noclegową. ;P U Was szkoła to już pełną parą się zaczęła, a u nas dopiero się rozkręca. :) W wakacje w sumie nigdzie nie byliśmy oprócz 2 czy 3 wycieczek jednodniowych. Dzieciaki trochę czasu też u dziadków spędziły. Co do Legolandu to mąż się w końcu zdecydował i tak planujemy gdzieś miedzy 10-23 września. W planach mamy wykupienie 1 noclegu tam na miejscu, żeby mieć wejście przez dwa dni, ale tak poza tym to nie mam pojęcia gdzie jeszcze jechać (samochodem przyjedziemy) i co zobaczyć. Nic nie mamy zarezerwowane. Tylko prognozy pogody oglądam i deszcze widzę. :( Co to jest to "Air B&B" ? Czy to chodzi o stronę airbnb.com ? :) Te noclegi, które znajduję to do tanich nie należą :(

Elwirka ja tam pamiętam. :)
 
Elwirka, pamietam Ciebie i Oliwke i Amelke :) .

E-lona - tak, te noclegi to wlasnie to . No, niestety...W Danii w ogole tanio nie jest. Co ja bym jeszcze polecila w Danii ? Moje ulubione miejsca to skansen miejski Den Gamle By w Aarhus - na Jutlandii, niedaleko Legolandu - zycie w miescie od XVI w do wspolczesnosci , wnetrza, zwyczaje, bardzo fajnie , interaktywnie i multimedialnie miejscami pokazane . A drugie to Zamek Egeskov na Fynie (gdzie mozna od razu wpasc do Odense i zobaczyc dom Andersena ) . Polecam tez Muzeum Kolei - super zabawa dla calej rodziny na calodzienny piknik - czesto tam bywamy, bo ma atrakcyjna oferte dla dzieci- przewaznie sa jakies gry, zabawy itd.
Szkoda, ze teraz, poza sezonem, bo w sezonie wakacyjnym jest mnostow dodatkowych atrakcji w tych miejscach - w Den Gamle By miasto zyje, zaludnione przez aktorow w strojach z epoki, odgrywajacych role mieszkancow (mozna porozmawiac, wypytac, fajnie opowiadaja , oczywiscie tez po angielsku :) ) . I jeszcze w Aarhus Muzeum Sztuki wspolczesnej, jedno z lepszych w Europie - wbrew pozorom, swietne dla dzieci, tez z mnostwem interaktywnych i multimedialnych instalacji.
W Odense i Egeskov - parady Andersena, z odgrywanymi fragmentami bajek - tez super sprawa :) . Mozna tez pojechac na sama polnoc Jutlandii, do Skagen, i zobaczyc miejsce, gdzie Baltyk spotyka sie z Morzem Polnocnym - niesamowite wrazenie , nawet kolory wody sa rozne i wyraznie widac granice :) . W Ogole moj Fyn to piekna wyspa i mnostwo uroczych miasteczek z "pruskiego muru", portow rybackich itp :).
Co do pogody - no, niestety...jak to Dunczycy twierdza- nie ma zlej pogody , tylko nieodpowiednie ubranie i dzielnie ja znosza, opakowani w stroje przeciwdeszczowe. Wiec plaszcze przeciwdeszczowe i kalosze czy inne nieprzemakalne buty to "must have" .
Kochana E-lonko, bardzo chetnie bedziemy Was goscic kilka dni - palacow nie mamy, domek wciaz "w remoncie" i nie wiemy, kiedy bedzie koniec, ale miejsca do spania dla czterech osob sie znajda :) . Wiec jesli chcielibyscie miec "baze wypadowa " na Fynie, to serdecznie zapraszam :) .
Jest jeszcze, oczywiscie, Zelandia i Kopenhaga. ale most sam kosztuje 500 koron w dwie strony, wiec troche drogo.
Mam nadzieje, ze nie za pozno odpisalam, ale kilka dni tu nie zagladalam i przegapilam .
Nasze wakacje w Polsce byly baaarrrrdzo aktywne :D - wrocilismy wykonczeni ;) . Najpierw Poznan , bo mam siostre w Swarzedzu - wiec najpierw caly dzien w Termach Maltanskich , wieczorem zwiedzanie Starego Miasta , na drugi dzien Kornik . Stamtad do Siemianic, odwiedzic brata Macka , bo nigdy u niego nie bylismy - ale to tak "przelotem", bo zaraz ruszylismy Szlakiem Orlich Gniazd , z Pustynia Bledowska " po drodze" ;) . Potem Jaskinia Nietoperza i Pieskowa Skala . Nastepnie Krakow i Wawel, Smocza Jama, stateczek po Wisle ,a potem, na nastepny dzien, Wieliczka . Z Wieliczka sie nam trafilo, jak slepej kurze ziarno, bo bylismy juz w ostatniej turze zwiedzajacych i mielismy "zwiedzanie VIP " ;) - tylko nasza trojka i przewodnik i jeszcze jakas inna grupka cudzoziemcow ze swoim . Wiec wrazenie niesamowite, bez tlumow i halasu - dzieki temu, ze bylo nas tak malo, mielismy tylko dla siebie pokazy "swiatla i dzwieku" w poszczegolnych komorach i salach :) . Bylam w Wieliczce wczesniej, 2 albo 3 razy , juz nie pamietam, ale ten raz przebil wszystko :) . Amelka tez byla zachwycona . Oczywiscie , bedac juz na Poludniu, dzien spedzilismy w Energylandii - masakra, zwlaszcza w te upaly, jakie wtedy panowaly w Polsce ;) . ale bylo fajnie, kolejek wielkich nie bylo, tak, ze nawet po kilka razy mozna bylo korzystac z atrakcji . Amelka to "mutant", niczego sie nie boi i gdyby nie bariera wzrostu, pewnie i na "Hyperionie " bylaby szczesliwa ;) . W przeciwienstwie do mnie , bo rollercoastery i takie tam to nie dla mnie - mam straszny lek wysokosci :p .
Mielismy w planach jeszcze wyskoczyc w gory, dokladnie to w Pieniny, ale w koncu zrezygnowalismy na rzecz Biskupina i Gniezna . W Biskupinie tez sie bardzo Amelce podobalo i juz zaplanowala, ze na Dzien Przebierancow w szkole przebierze sie za slowianska ksiezniczke :D .
No, a stamtad juz do Szczecina, przelotem odwiedzic rodzine i wyciagnac siostre do nas ;) . Tak wiec w tydzien naprawde mase zwiedzilismy, nogi to mialam zmasakrowane po tych wycieczkach :D . ale najwazniejsze, ze Amelce pokazalismy fajny kawalek Polski :) .
Tak wiec zapraszamy do nas , nie krepuj sie i nie miej oporow :) . Po to sie ma kolezanke w Danii, by moc przyjechac z dziecmi i cos zobaczyc :) .
Jakby co, na biezaco, mozesz sie ze mna kontaktowac na Facebooku, przez Messengera, to chyba najwygodniej
Link do: Beata Przybylska
Pozdrawiam serdecznie i czekamy :)
 
reklama
Do góry