reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Marg super wieści! Cieszę się, że jesteście w dobrych rękach!

Dzis zjadlam 2 jablka i maly kawalek chleba,pypcia dostalam doslownie. Musze jesc jablko albo grejfrut bo witaminy musze miec jakies...inaczej bym sie przewrocila.

DZIULA to raczej nie powód. Ja codziennie jem całą pomarańczę i waga spada.
Nie wiem co będzie dzisiaj, bo liznęłam (dosłownie) masło i wzięłam do ust jedno ziarnko kukurydzy:baffled:
Ach i dzisiaj dołączyłam gumę do żucia, bo po tych jogurtach daje mi z japy:-D
A i ja też mam kupe kilogramów do zrzucenia, może dlatego tak coś spada na wadze, chociaż wizualnie nie widzę różnicy.
 
Madi no poprzenim razem skubalam słonecznik a teraz jak mam susze w paszczaku to jablko albo mietus bez cukru.możliwe ze u mnie nie ma juz duzo do zrzucenia i zawsze będę ciezka z racji miesni....
MARG super wiesci!!!!!! :-D
 
Odradzam ci gume do zucia, podbno to przyspiesza glod, bynajmniej u mnie. Lepiej wez tik taka. Damy rade!!! Mowisz ze wizualnie nie widac? Jesli masz duzo kg do zgubienia to normalne,ale wsadz sobie jakies ubranie ktore wiesz ze bylo mega ciasne wczesniej. Ja dzis spodnie 36 co kupilam to dokladnie te same kupuje od 2 lat,ren sam kroj,cena tylko rozmiar mniejsze..zaczynalam z rozmiarem 46 jak je odkrylam 2 lata temu. Fakt ze maja elastan ale ja w zyciu w 36 nie wchodzilam... Moj chlop ma suche nogi i w dupencji chuchro i wlaze w jego dzinsy! Tak wiec chyba pistep jest. Przy tej diecie schodzi nadmiar wody w organizmie, detox dla zoladka,nerek i ogolnie. I mój grzech to do jogurtow biore kawaleczek bagietki bo mi tak pachnie ze nie mogę. Moj slodkosci je przy mnie i mnie to nie rusza ale kawalek bagietki muszr pichrupac.im gotuje obiady normalne. Nie rusza mnie nic. Ale poprzednio jak stosowalam ta dietke to slonecznik gryzlam zeby zajac ręce czyms.
 
Hej :-).
Wiecie, co?
Mam już dość tej głupiej "zimy":cool:. Toż to porażka jakaś :crazy:. Jak pada śnieg, to jest +3, jak ma byc przymrozek, tak -1, to ma nie padać. A sanki leżą i kurzą się :crazy:. Amelka już ze skóry wyłazi, codziennie molestuje nas, kiedy wreszcie ulepimy bałwana...Z przedszkola wraca codziennie cała w błocie- fajnie by było, gdyby dzieciaki dla odmiany mogły pobawić się na śniegu, nie tylko błoto i błoto- jak tak dalej pójdzie, to wszystkie zimowe rzeczy niedługo zamienią się w szmaty od tego codziennego prania :-p.
A tak na serio, to troszkę właśnie zatęskniłam za sniegiem- nie chcę wiele, wystarczyłby tydzień :tak:. By pójść na sanki , ulepić bałwana czy igloo w ogródku.
Tak poza tym u nas spokojnie , nic się nie dzieje . Czekamy na wiosnę, skoro ta zima taka bylejaka :-p:-D. To niech już jej w ogóle nie będzie, jak tak. Zwłaszcza, że w ogródku wszystkie wiosenne kwiatki typu krokusy, hiacynty , tulipany, powychodziły z ziemi :eek:. No, to szkoda bardzo by mi ich było, gdyby teraz mi pomarzły :-(
A jak u Was?
Miałyście szansę pobawić się z dziećmi na śniegu w tym roku ?
 
Margerritta super wiadomości, ogromnie się cieszę !!!!
Wy tu o dietkach a ja miałam kolejną przymusową przez wirusa, który dopadł Nas, od czwartku Oliwia, sobota Gaba a w niedzielę ja. Wczoraj nawet do pracy nie dotarłam bo nie miałam sił się doczołgać, przespałam całe popołudnie, puściło i mam nadzieję że koniec rewolucji na ten miesiąc.
Happy moje były dwa razy na sankach, więc szału nie ma, dziś pada, podobno mróż wraca ale bez śniegu więc co to za zima...
 
U nas zapowiadają snieg juz od niedzieli i grama nie widzialam.a Leane napalona jak szczerbaty na suchary.14 lutego bedziemy w bialce tatrzańska tydzien i juz dzis sie modle o śnieg ❄
 
Kania wracajcie do zdrowia. U nas też w powietrzu lata wirusówka. Mam nadzieję, że chociaż bez niej się obejdzie.
Beti ja tam za zimą wcale nie tęsknię. U nas śnieg leżał w sumie trzy dni. Mały zdążył przejechać się na sankach i ulepić bałwana z ojcem. Nic więcej nam do szczęścia nie potrzeba. Zimie mówię stanowcze nie!
DZIULA dzisiaj rano kolejny kilogram mniej:-D Cieszę się bardzo, chociaż chciałabym już wizualnie to zobaczyć, szczególnie jeśli chodzi o tą oponę na brzuchu. Teraz siedzę cały czas w domu, bo mały chory, więc funduje sobie minimum 10min ćwiczeń. Znalazłam trzy fajne ćwiczonka na mięśnie brzucha. Przypuszczam jednak, że lada dzień waga stanie w miejscu, zejdzie już większość nadmiaru wody z organizmu i dalej będzie już ciężej.
Och jak mi się marzy rozmiar 48-50. Ech długa droga jeszcze przede mną...
 
reklama
Madi kto da rade jak nie ty!!! Widzac twoje zdjecia mysle ze jeszcze polecisz z wagi, rizmiar 48-50 to zapomnisz juz niedlugo. A ile bedzie radochy jak zaczniesz wywalac duze ciuchy!!!
 
Do góry