hej z wieczorka... zyje.. dospalysmy z Leane dzisiaj do 9))))))))))) allllleluja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)))))))))))))) potem kawka, telewizorek, zabawa z glizda. ostatnio - odupkam w moj pusty leb- mloda robi co jej kaze. jak kaze sprzatac puzzle to to robi. itp itd. ogolnie rano ze mna byla fajniutka i milutka i ladnei sie bawila. zeby jeszcze nie uciekala przed ubieraniem to by bylo bosko a ona ucieka i sie smieje ze ludzie na caly blok ja slysza... wieczorem przy ubieraniu w pizamke mloda gryzie nas po rekach i sie tak hihra ze ja ze smiechu na nogach nie moge ustac. a moj maz " kurde mamusi zwariowany charakter!!!". taaaaaaaaaa.... co zle to ja??)) potem robota... po robocie. chwilka z dzieciem, amu amu prysznic no i chwilka dla siebie.
reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Witam.
Dziś już pochmurno ale mam nadzieję że na spacer wyjdziemy choć na godzinkę.
Włosy wczoraj ufarbowałam by jakoś wyglądać na tej niedzielnej uroczystości tylko nadal nie wiem co na siebie włożyć.
Gabi po szczepieniu całkiem dobrze, obrzęku nie było, gorączki póki co też nie więc można powiedzieć że zniosła to na medal. Nocki coraz to lepsze, ale cichoooosza coby nie zapeszyć
Joli77 Oliwia też focha strzela, albo jak coś jej nie pozwolę, albo nie osiągnie swoją histerią tego co chce, to biegnie do męża i mówi zachodząc się z płaczu "a mama powiedziała...." Skarży się oczywiście tatusiowi, bo przecież mama jest ta zła, co nie pozwala a tatuś jest ten dobry bo na wiele pozwala więc myśli że jak się poskarży tacie to coś tym ugra ;-)
Agusinka u Nas do słoneczka też cieplutko było wczoraj :-) Na Oliwii chrzcinach było 22 osoby, teraz będzie 16 i oczywiście malutkie przyjęcie w domu (obiad, tort z kawą). Myślę że się jakoś pomieścimy na 45 m2 ;-)
E-lona aż tak źle? Trzymam kciuki by się w końcu polepszyło.
Basia życzę owocnej współpracy z nowymi pracownikami i trzymam kciuki za wizytę, daj znać po :-)
Dziulka jak ja Ci zazdroszczę tego spania do 9, ehhh kiedy ja się tak wyśpię z moimi dziewczynkami.
Dziś już pochmurno ale mam nadzieję że na spacer wyjdziemy choć na godzinkę.
Włosy wczoraj ufarbowałam by jakoś wyglądać na tej niedzielnej uroczystości tylko nadal nie wiem co na siebie włożyć.
Gabi po szczepieniu całkiem dobrze, obrzęku nie było, gorączki póki co też nie więc można powiedzieć że zniosła to na medal. Nocki coraz to lepsze, ale cichoooosza coby nie zapeszyć
Joli77 Oliwia też focha strzela, albo jak coś jej nie pozwolę, albo nie osiągnie swoją histerią tego co chce, to biegnie do męża i mówi zachodząc się z płaczu "a mama powiedziała...." Skarży się oczywiście tatusiowi, bo przecież mama jest ta zła, co nie pozwala a tatuś jest ten dobry bo na wiele pozwala więc myśli że jak się poskarży tacie to coś tym ugra ;-)
Agusinka u Nas do słoneczka też cieplutko było wczoraj :-) Na Oliwii chrzcinach było 22 osoby, teraz będzie 16 i oczywiście malutkie przyjęcie w domu (obiad, tort z kawą). Myślę że się jakoś pomieścimy na 45 m2 ;-)
E-lona aż tak źle? Trzymam kciuki by się w końcu polepszyło.
Basia życzę owocnej współpracy z nowymi pracownikami i trzymam kciuki za wizytę, daj znać po :-)
Dziulka jak ja Ci zazdroszczę tego spania do 9, ehhh kiedy ja się tak wyśpię z moimi dziewczynkami.
Baśka_28
Fanka BB :)
Witam.Ja już po wizycie ale humor niezbyt dobry.Więc tak fasolinka jest piękna ale powinnam być w 7tc ale jest za małe na ten tydzień,kazał przyjść 30 kwietnia z wynikami moczu i morfologi i zobaczymy jak się dalej rozwija bo mówi albo pózniej zaskoczyłam albo za mało się dzidziolek rozwija
potem wrzucę fotkę z usg
potem wrzucę fotkę z usg
Beti_Pola
Fanka BB :)
Baśka, nie martw się, może to chłopak- a im to się zazwyczaj nie spieszy z niczym- nawet z rośnięciem
A propos spania... dzisiaj mamy niskie ciśnienie więc moje bejbe jeszcze śpi- a jest już 10.45!!! Nawet zapach naleśników jej nie rusza :/ Zazwyczaj śpi od 21 do 9.00-10.00, z tym że w dzień nie śpi odkąd skończyła 2 lata
A propos spania... dzisiaj mamy niskie ciśnienie więc moje bejbe jeszcze śpi- a jest już 10.45!!! Nawet zapach naleśników jej nie rusza :/ Zazwyczaj śpi od 21 do 9.00-10.00, z tym że w dzień nie śpi odkąd skończyła 2 lata
Baśka_28
Fanka BB :)
Wow Beti jak ja bym chciała aby mój tak spał a on też zazwyczaj nie śpi w południe ale sp od 21 do 8 no góra 8.30.
Wiesz właśnie trochę się martwię bo w 4tc mój Kamil był nieco większy niż teraz ta fasolinka.
Podeślij mi jednego naleśniczkaJa robię ogórkową
Ps.fotka usg w galerii jakby ktoś chciał zobaczyć...
Kania fajnie że po szczepieniu Gabi nic nie jest.
A u Nas jest tak że jak ja na coś nie pozwolę Kamilowi on biegnie do taty też z takim tekstem jak Twoja Oliwia a zaś gdy mąż mu coś zabrania on przybiega do mnie i też tak że "tatuś mu powiedział..." ahh te dzieci.
Dziulka ja Cię podziwiam tyle godzin w pracy a Ty masz siłę jeszcze na komie siedzieć ja bym padała już na twarz.Zresztą ja zasypiam o 21 już.
Wiesz właśnie trochę się martwię bo w 4tc mój Kamil był nieco większy niż teraz ta fasolinka.
Podeślij mi jednego naleśniczkaJa robię ogórkową
Ps.fotka usg w galerii jakby ktoś chciał zobaczyć...
Kania fajnie że po szczepieniu Gabi nic nie jest.
A u Nas jest tak że jak ja na coś nie pozwolę Kamilowi on biegnie do taty też z takim tekstem jak Twoja Oliwia a zaś gdy mąż mu coś zabrania on przybiega do mnie i też tak że "tatuś mu powiedział..." ahh te dzieci.
Dziulka ja Cię podziwiam tyle godzin w pracy a Ty masz siłę jeszcze na komie siedzieć ja bym padała już na twarz.Zresztą ja zasypiam o 21 już.
Ostatnia edycja:
Hej! Dziś trochę lepiej, ale żeby było całkiem dobrze to nie powiem. Na 15.15 jadę z synem do lekarza. Oby to nie było coś poważnego. Ciekawe co jeszcze do końca dnia się wydarzy. Wczoraj miałam wrażenie, że gram w "Ostatnim przeznaczeniu".
[FONT=lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif]Pisałam i mi wcięło... pogoda niezbyt gdzieś to slońce się przebijało przez chmury. Zrobiłam z Amelką rano sernik na zimno z truskawkami i galaretką. Amelka dzisiaj dorwała bezrękawnik i siega po buty i z tekstem
A-Ubieram się i idę
Ja- a gdzie idziesz
A- eeee...na Milano[/FONT]
A-Ubieram się i idę
Ja- a gdzie idziesz
A- eeee...na Milano[/FONT]
reklama
heja z wieczora. w pracy mlynek.. czuje uroki bycia szefem... zwlaszcza ze od 5h po poludniu bylam JEDYNYM szefem.... a klientow mamy takich ze prawie im wpierdziel spuscic coniektorym.... ehhhhhhhh ludzie... ogolnie full roboty ale przynajjmniej mi dniowka leci szybko i mam nad soba tylko 2 osoby no i wladze -nie cierpie rozkazow a tu moge teraz ja rozkazywac i to mi sie podoba. najbardziej mnei wkurza dbieranie glownego telefonu... po jakie glupoty ludzie dzwonia to mozna sie chlastac.... masakra.... ogolnie puki co daje rade, czasowo sie wyrabiam ( 5 min spoznienia -ale to z winy klientow ze na czas sklepu nie opuscili i trza czekac...) no i ogolnie robota sama w sobie... wazne ze daje rade.
w czwartek wieczorem jedziemy na spotkanie biznesowe wiec sie troche odstawie lepiej a coooo dyro mnie zabiera i potem odwiezie razem z moja szefowa wiec spoko. bedzie o biznesach ale i zarcie i picie)) rok temu po takim spotkaniu bylam niezywa hehehe w kazdym razie atmosfera jest fajna i sie poznaje same szychy
poza tym Leane dzisiaj dala pospac do 8.40 wiec spoko) dala rano popalic ze szok. lobuzuje jakbym miala 5 dzieci wdomu... jak w nie energia wstapi i ma powera to lata jak odrzutowiec.... i z tych malych silnych lapek musze wyrywac rozne rzeczy...
dzis wieczorem zjadla ladnie risotto a jak przyszlam z pracy to zrobilam sobie kanapki i salatke z pomidorow to zawolala o pomidorka ( alez prosze bardzo!!! tego nei odmowie) i chciala chlebek z szynka ode mnie, tatus powiedzial NIE ze juz pojadla itp i wystarczy, to ona wyczekala az tatus sie odwroci i mi ryp kanpake z talerza i uciekal do pokoju swojego))))) tatus nie zakmal ze porwala kanapke hehehe usmialam sie sama do siebie))
w czwartek wieczorem jedziemy na spotkanie biznesowe wiec sie troche odstawie lepiej a coooo dyro mnie zabiera i potem odwiezie razem z moja szefowa wiec spoko. bedzie o biznesach ale i zarcie i picie)) rok temu po takim spotkaniu bylam niezywa hehehe w kazdym razie atmosfera jest fajna i sie poznaje same szychy
poza tym Leane dzisiaj dala pospac do 8.40 wiec spoko) dala rano popalic ze szok. lobuzuje jakbym miala 5 dzieci wdomu... jak w nie energia wstapi i ma powera to lata jak odrzutowiec.... i z tych malych silnych lapek musze wyrywac rozne rzeczy...
dzis wieczorem zjadla ladnie risotto a jak przyszlam z pracy to zrobilam sobie kanapki i salatke z pomidorow to zawolala o pomidorka ( alez prosze bardzo!!! tego nei odmowie) i chciala chlebek z szynka ode mnie, tatus powiedzial NIE ze juz pojadla itp i wystarczy, to ona wyczekala az tatus sie odwroci i mi ryp kanpake z talerza i uciekal do pokoju swojego))))) tatus nie zakmal ze porwala kanapke hehehe usmialam sie sama do siebie))
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: