reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Agusinka w odpowiedzi na Twoje pytanie - wczoraj już myślałam, że wyląduję na oddziale, do wieczora leżałam a jak wstałam to mój brzuch był jak kamień. Zjadłam kolejne dwie nospy i położyłam się spać. Dziś od 6 urzędujemy, wszystkie trzy a brzuch rano nie bolał. Teraz znów leżakuję, bo zaczął się spinać. Oliwia śpi więc korzystam, jak wstanie mąż ma z nią jechać na kontrolę. Myślałam że i ja pójdę na spacer, ale to ponad moje siły...
 
reklama
witam wieczornie. alezsescie postow narypaly od wczoraj.... o rajuuuu.... :////

u nas rano az plakac mi sie chcialo bo Leane nie chcialo sie wstac. kurde az lzy mialam w oczach rano zeby ja wytargac z lozeczka.... no ale mloda jest twarda i poszla do niani bez zadnego ale. w poludnie u niej podobno ladnie pojadla, podwieczorek tez. jak ja odebralam to przeszlysmy sie malusi kawaleczek bo zimno (+4) ale takie dosc wilgotne zimno. od poniedzialku w koncu wiosennie +13!! na spacerze smialam sie z Leane bo wiatr liscie podwial do gory a mloda " jak mi to dobrze robi!!!!!!" :))) i smiech na cala ulice. potem w domu puzzle, potem cyferki, tablica, ksiazeczki, , zrobilam tez prasowanie i jest git. Leane tylko zesmutniala w domu ze choinki nie ma wiec pwoiedzialam ze Mikolaj pojechal saniami do domu i ze trzeba bylo choinki rozebrac:)) dalo rade. jutro popoludniowka.... nie chce mi sie.... dzis rano wp racy mialam takiego powera ze ze kumpele sie pytaly co zarlam rano ze takiego speeda mam. normalnie latalam jak wariat.
ogolnie nic nowego u nas...
chlop zaczyna sie kleic do mnie.... hmmmmmmmmm......
 
witam witam
Jak taki marny mam dzień i nie mam specjalnie humoru. W domu bałagan bo nic mi się nie chce. Mam nadzieje że jutro jakieś sił witalne załapie i troche się ogarne bo wstyd. A teraz idę malucha do łóżeczka załadować.
 
witam się i ja... coś ostatnio jak piszemy to po kilka stron a tak to jedna strone meczymy pare dni. A ja pewnie jutro ruszam do teściowej i przy okazji zajrzę do mojej Weronisi ja zobaczyć.
Normalnie chodzic po tych naszych chodnikach sie nie da nie odsniezone posypane sola i piachem i to sie przemielilo ze dzis z wozkiem to musialam isc ulica bo az się nie dalo. ferie się zaczęły bedziemy odsypiac ranne wstawanie i musze zrobic skrzydelka Amelce do stroju aniołka bo idzie do Juli do szkoły na bal po feriach pierze mam teraz mi to zostalo obklejenie i troche ogarne w szafkach bo tak tylko powieszchownie ostatnio sprzatalam. Aaaa jeszcze musze zaraz spakowac pare ciuszkow na weekend.

Dawidowe jutro ogarnij a niedziele całą leż do góry bufetem o odpoczywaj po całym tygodniu należy Ci się

Kania a jak Oliwka już lepiej? a jak Gabrysia? napina Ci brzuch czy dziś lajtowo?

Dziula a jak Twoja mama się czuje? juz doszła do siebie?
 
a ja was witam wieczorkowo:)))
rano z glizdem w domu dalo rade. mloda juz duzo lepiej, pomogla mi sprzatac:) sie znaczy kurze mi scierala a ja mylam w kuchni scianke nad kuchenka gazowa z plamek i ogolnie kuchnie odsprzatalam. potem do pracy no i tak dzionek zlecial... ehhhhhh nie mam weny:(
 
witam chałupe ogarełam całą na błysk włącznie z prasowaniem, powieszeniem firanki u panienki, wyniesieniem śmieci, upieczeniem bułeczek na śniadanie, upieczeniem pieczeni na obiad. Teraz jeszcze powiesze pranie i mogę odpoczywać. Teraz już postaram się trochę robić w tygodniu bo potem tracę całą sobotę.

Agusinka włąsnie w niedzele to już siedze wkur.... że na drugi dzień do pracy.

We wtorek idę na popijawę w ramach pożegnania szefa. Kupiliśmy mu zegarek i w poniedziałek muszę polecieć po grawera w ciągu pracy. Jak będzie Laura zdrową to moja koleżanka ją odbierze ze żłobka samochodem, pojadą po jej córkę do przedszkola a potem do niej do domu. A ja po imprezie z pracy pojade ją wieczorem odebrać.
 
Agusinka i jak Weronika? Fajnie, że siostrzyczki idą na bal razem, mam nadzieję że pochwalisz się ich kreacjami?
Dawidowe Ty to jesteś tytan pracy, ja połowy z tego bym nie zrobiła... dziś z Oliwią kurze pościerałyśmy, podlałyśmy kwiatki i umyłyśmy szafki w kuchni. Potem spacer ale zimnica taka że szok. Po powrocie dostałam znów skurczy, więc musiałam się położyć, wcześniej kładąc Oliwię. Dobrze, że jeszcze chce spać w ciągu dnia bo bym nie wyrobiła.
Udanej imprezki wtorkowej:-)
Joli77 jak Gabi, Kamila i mężuś? A Ty w tej opiece ospowej czas dla siebie znajdujesz?
Dziulka widzę, że Leane też bardzo pomocna przy porządkach :-) A jak mama? Z mężusiem ok? W pracy też?

Coraz mniej Nas tu zagląda i pisze :-( :-( :-(
 
reklama
Kania no ty raczej w ciąży byś tyle nie zrobiła. A ja niestety przez cały tydzień się tak opierniczałam e masakra.
A moja w złobku śpi ale przy mnie już nie chce. Na szczęście padła
 
Do góry