reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

My dziś u lekarza i zapalenie oskrzeli jest ale zapalenie spojówek to takie praktycznie w zaniku. Jutro mam wolne ale w piątek Laura pojedzie do babci a ja do pracy. TYlko dlatego że robimy sobie wigilię i nie wypada mi nie iść. Przynajmniej jutro na spokojnie porobie sałatki, posprzątam do końca mieszkanie i ubierzemy choinkę.
Baśka moja też mało bawi się w swoim pokoju. Raczej wnosi wszystko do salonu.

Kania miałam też piec pierniczki ale po paczce w pracy pełnej słodyczy z barku się wysypuje wiec nie będę robiła.

Strip będzie dobrze. Koleżanki córka dopiero teraz dochodzi do siebie a chorowała w lipcu.
 
reklama
no to i ja się odezwę:-p
jak u większosci z was tydzień mam po prostu przekichany... od niedzieli młoda śpi u babci bo mąż ma takie zmiany że musielibyśmy ją codziennie o 6 budzić i i tak do babci wieźć. do tego piątki już chyba konkretnie w natarciu bo zakichana była niesamowicie, bez gorączki i innych objawów, do tego kupska, niech do wigilii wyjdą - najlepszy prezent jaki mógłby być: mieć ząbkowanie za sobą:cool2:
w ogóle nie czuję klimatu tych świąt, ale to już nie pierwszy taki rok więc chyba tak już mam...
Strip, :-:)-:)-(wiesz już coś więcej??? trzymaj się cieplutko i mnóstwa zdrówka życzę!!!!!!!!!!!!!
Kaniuś, myślę o tobiecieplusieńko ale widzę że średnio to pomaga więc chyba zacznę myśleć gorąco:tak::***
nie pamiętam co jeszcze czytałam bo cały czas odkąd rozpakowałam paczkę myślę o jednym: ŻEBY POLECIĆ WAM GORĄCO CUDEŃKA SZYTE PRZEZ SARISKĘ!!!!!!!!!!!!! SŁUCHAJCIE, PADŁAM Z WRAŻENIA JAK ZOBACZYŁAM NARZUTKĘ!!!!!!!!!!! zamawiajcie smiało, a jak wam się nie spodoba (jakimś cudem) to ja będę odkupywać:tak::-):cool2::-Dmam nadzieję, ze sarisek nie obrazi się za tą reklamę, ale zdecydowanie jej ręce tworzą cuda i tego nie można zostawiać bez komentarza:-):-):-)hehe, i chyba już wiem co kupię psiapsiółce jak urodzi swoje pierwsze maleństwo:cool2::cool2::cool2:sariska jak poznają płeć to złożę zamówienie:tak::-)szykuj się, słońce;-):***
lecę rozpalić w kominku i pod wodospad wskoczyć:-p
 
Hej Dziewczynki:-)
ja tylko się melduje że żyje,Miłosz już mi nie sypia w dzień więc mam mało czasu na cokolwiek,poza tym właśnie wróciłam z siatki (więc pora się odświeżyć:sorry2:,ale co jak co,ale uwielbiam tą grę zespołową:tak:).
Aaaa i tak na koniec chciałabym wszystkim chorowitkom życzyć zdrówka i postaram się odezwać jutro a tymczasem mówię Wam dobranoc:*i też z niecierpliwością czekam na Sariskową narzutkę (ale że moja jest sporych rozmiarów,to jeszcze pewnie trochę poczekam...ale na takie cudo warto:tak::-))
 
witam wieczornie:))
Dziulka a ty niedługo nam znikniesz- zumba, dieta, no i taki zapieprz w pracy- już pewnie masz 20 kg mniej:-)
Przesyłam wam buziaczki.;-)

alez skad!!!!!!! w sumie 17.5 kilo!!!!!! jeszcze 10 jak poleci to bedzie biuti:)))
w pracy kolezanka mnie ochrzcila "modelka" co wqrwia strasznie moja szefowa:pppp a szczerze to mam ochote jej sprzedac moje spodnei rozmiar 48 w ktore pewnei i tak nei wejdzie:pppppppppp Sonia jednak z " modelka" troche przesadzila bo do chudosci mi daleko:ppp

poza tym jestem po zumbie jak zwykle mega szczesliwa:)) porobilam sobie jaja z mojego prof i on w szoku ze ja zakwasow nie mialam po takim wycisku dwudniowym:))) w neidziele tylko wieczorem opadlam z sil i lazilam jak zdechla kaczka a w poniedzialek juz w formie. za to malz sie nabijal w neidziele wieczorem ze jakby moj prof zadzwonil domofonem zebym szla na zumbe to bym poleciala w sekunde.... hmmmmmmmmm chyba sie nie myli:)))) i smutno mi bo u nas teraz 2 tygodnei feri i 2 tygodnie bez zumby ;((((((((((((((((((((((( ale i tak sobie rozne wiadomosci slemy ( sms, mejle, czasem dzwonimy do siebie z moim prof) wiec mysle ze jakos brak sie nadrobi:))))

poza tym dzisiaj Leane grzeczna znowu. u niani jest nowa dziewczynka ma 9 miesiecy zaczyna lazic sama ale jeszcze w wiekszosci to raczkowanie. moje dziecko jakos sie nie przemjmuje specjalnie mala Chloé i zajeta ciagle swoimi sprawami:pppp

a tak ogolnie to nei wiem keidy mi dni leca w tym pierosnkim handlu teraz przed swietami... masakra....;
 
Hej:-)
No, to i ja się odezwę "przedświątecznie";-):-D.
U nas "pomalutku", bez sensacji.
We wtorek dzieci miały wizytę Mikołaja (Julemana;-)) .W szoku byłam, ze moja Amelka, fanka "Min-Kołaja "(tak wymawia, troche "z duńska":-D), rozpłakała się na jego widok.Wszędzie- w sklepach, w tv, na kompie itd. chętnie ogląda, zaciesz jak nie wiem i entuzjazm, a tu taki suprajz:-p.Co nie przeszkodziło jej nadal uwielbiać Mikołaja itd. , więc w dalszym ciągu jesteśmy "odcięci" od normalnej telewizji, bo tylko kanał "Christmas tv" ma prawo być włączony...
Święta u nas jeszcze "w lesie", i to chyba dosłownie, bo nawet choinki jeszcze nie kupiliśmy, ani ozdób....
Jutro u mnie w szkole , a po południu w pracy "Juleglog"- takie "wigilijne" spotkanie, aczkolwiek podstawa to właśnie ów "glog", czyli coś w rodzaju naszego "grzańca" z czerwonego wina:-p.Do szkoły na pewno sie nie wybiorę, bo , prawdę mówiąc, to jeszcze ostatni dzień pracy i nie będę M. wyciągać . A w firmie...hm...chyba tez będziemy mieć wymówkę.Już jeden "Julefrokost" "zaliczony".Zwłaszcza, że tak naprawdę to nie będzie z kim tam siedzieć.Nasz szef wyjechał , wraca dopiero w niedzielę.Drugi - fajny koleś, niby się wybiera, ale jaka mam gwarancję, że przy stole mielibysmy miejsce koło niego?A jesli nie, to innych ludzi nie znamy, bo to całkiem inna gałąź firmy, nie spotykamy się na codzień, nie znamy się.I co?Siedzieć jak te barany, a wszyscy wokół po duńsku....nieeee:no:...jakoś mi się nie uśmiecha. Co prawda bardzo jestem ciekawa, jak ta ich gra świąteczna wygląda, musi byc fajnie, chetnie się nauczę i w przyszłym roku wypróbujemy z rodzinką, ale to chyba sobie zagramy z Anią i jej rodzinką, bo , oczywiście, spotkamy się w święta.A wymówka moja taka, że chłopaki moje w piątek mają przyjechać, jeszcze nie wiem dokładnie, o której, trzeba ich odebrać itp:-p.
Dziś jeszcze chyba przejedziemy się do Ani, chyba, że ona się do nas wybierze :-):tak:.Musze pożyczyc śpiwory dla chłopaków, bo nie chciałam już kazać im targać "betów" ze sobą busem, a "gościnnej" pościeli jeszcze tu nie mam.
Wczoraj zamarynowałam sledzie, mam nadzieję, że wyjdą ok., bo robiłam z całkiem surowych filetów, takich do smażenia.Tu wszystkie śledzie sa na słodko:no::baffled:, trzeba sobie radzić samemu...Dziś zajmę się marynowaniem szynki do pieczenia,trzeba pokoje na górze posprzątać dla chłopaków, bo nawet tam nie zaglądałam ostatnio...trochę zajęć jest przed tymi świętami...
Buziaczki dla wszystkich, zbiorowo :***
Jeszcze się odezwę :-):tak:
 
Witam.Ja już nie śpię:dry:
Kamil znowu sam śpi w pokoju ale dziś ok.2 przyszedł do Nas więc ja go od razu zabrałam do pokoju i zasnął a ja razem z nim:sorry2:
Wstałam po 4 jak usłyszałam że mąż i młody do pracy się zbierają i zasnąć nie mogę już.
Mam tyle do zrobienia...w Wigilie już rano o 9 jedziemy do teściów ale po kolacji wracamy do siebie i spędzamy święta w swoim domku:blink:

No i wczoraj jak z pracy wrócili to powiedzieli że niby mają do piątku jednak dostać te bony i podobno premię która miała być za to że przez 3miesiące nie brali żadnego zwolnienia,wolnego itp a miała być z wypłatą ale nie było i ja się wkurzyłam bo mówię po co to wszystko było że mąż nawet jak miał palec wybity to szedł do pracy tylko dlatego żeby dostać tą premię a teraz nici z tego.No ale okaże się czy dostaną:baffled:

Joli w sumie zdrowa ale nadal biorę antybiotyki do końca miesiąca ale i tak dużo lepiej się czuję i w ogóle nie kaszlę ani nawet duszności nie mam:-)

Dawidowe właśnie u Nas dokładnie tak samo wszystkie zabawki lądowały w salonie ale teraz odkąd pokój w naszej byłej sypialni mu zrobiliśmy to się zmieniło i ładnie się tam bawi itp i zauważyłam że lubi tam przebywać co mnie bardzo cieszy bo już salon wolny od zabawek no chociaż czasem jakaś zabaweczka się znajdzie ale to różnica wielka.
Zdrówka dla Laury ;-)Kamil też miał nie dawno zapalenie spojówek lekkie i to w piątek mu wyszło a w pon już było ok:huh:

Dziulka super postępy dietowe.Pozazdrościć Ci tylko silnej woli:tak:

Happy śledzie na słodko be jak oni mogą to jeść?ja zdecydowanie wole solone lub kwaśne :sorry2:

Rysia Kamil tez już nie śpi popołudniami ale czasem zdarzają się takie chwile że zaśnie na pół godzinki chociaż ale ostatnio coraz mniej takich wybryków i w ogóle nie śpi:baffled:

Ida życzę spełnienia "prezentu":tak:
 
Ostatnia edycja:
witam znad porannej kawy:))) otoz jestem sama !!!!!!!!!!!!!!! samiutenka!!!!!!!!!!!!!!! podjade tylko z mama do sklepu a potem w domu. Leane zaprowadzilam do niani na 8h i odbieram o 17.30 bo przy niej w domu nic nie zrobie ( a juz na pewno nie pomyje wysoko scian w lazience z drabiny - mieszkanie na 3.5m wysokie) . planuje posegregowac znowu zabawki Leane bo przeciez za pare dni bedzie znowu tona prezentow i zabawek... a przy niej tego nie da rady zrobic bo to co ja chce odlzoyc to ona akurat mi to zabierze... musze zrobic tez porzadek w papierach bo z szafki wylatuja (malzowi jaja obetne za taki misz masz jaki robi ciagle...) chce wyszorowac podloga tak po centymetrze na maksa i ogolnie odsprzatac troche jak jutro pojde do pracy na popoludnie to dopiero wolne bede miec 25.12 (wyjatkowo pracuje w neidziele....) w poneidzialek bedziemy pracowac w strojach wieczorowych a nie pracowych i nie ukrywam ze jak sie odwale w moj kominezon wieczorowy to co niektorych szlak trafi:ppp do tego moje mega szpile:) no i w pracy robimy sobie wigilie o 12h w sobote a ja zaczynam o 14h robote ale ide pomoc wczesniej ( hmmmm raz pomoglam robic zarcie na jakies tam okazje to teraz mnie ciagle prosza...fajnei widziec szefowa ktora sie do mnei lasi jak kot z oczami Shreka??:pp)

wiecie co... to nieslychane... odpukac w moj pusty leb- od neidzieli nie podnioslam nawet tonu glosu ANI RAZ!!! na moje dziecko!!! normalnei sie naprawilo czy cus?? czy cisza przed burza??? nie kumam... w kazdym razie mam wesola szalona glizdusie co mnei cieszy i posluszna.

no nic zwijam zagle bo samo sie nic nei zrobi. do wieczorka:)
 
ja tak na chwilę coby się przypomnieć i powiedzieć że myślę o Was cieplutko :*

zaganiana jestem, zapracowana i jeszcze inne "nana" staram się ogarnąć ale za dużo mi na głowę spadło. Jak to wszystko poukładam to się będę regularnie pojawiać niczym niechciany okres ;-) buziaki :***
 
reklama
Hej, dziś czekają mnie dwie wizyty, jedna u stomatologa za niedługo a druga wieczorem u gina, i tą się oczywiście denerwuję od rana, zresztą tak mam od początku. Oliwia coś niewyraźna, więc jutro muszę ją skonsultować u dr, bo nie mam zamiaru jeździć po szpitalach w święta. A poza tym natchnijcie mnie sprzątaniem świątecznym, bo wenę gdzieś zapodziałam...

Joli77 a Twoje zdrowe córcie? Smacznych Wigilii Szkolnych życzę :-)
Dawidowe zdrówka dla Laury, moją też coś nabiera :-( A co do pierników, to robiłam tylko ze względu na Oliwię, żeby się poudzielała trochę ;-) A czy nadają się do jedzenia to się okaże. Na razie leżakują w pudełeczkach :-)
Basia moja praktycznie się nie bawi swoim pokoju, zabawa na całego jest w naszym saloniku. Trzymam kciuki by mąż premie dostał a Tobie życzę dużo sił, by udało się wszystko porobić i spędzić spokojne świeta na nowyum mieszkanku.
Ida zatem życzę Wam, by te Piątki Misi wyszły do Wigilii :-) A co do klimatu Świąt to ja czuję, choć mało co się w tym roku udzielam. Nie sprzątam, nie gotuję po prostu nie robię nic poza sałatką i ciastkiem na zimno, taki mój fizyczny wkład w te święta no chyba że mnie natchniesz? ;-)
Rysia widzę ze u Ciebie też skonczyły się drzemki popołudniowe, szkoda bo na pewno w tym czasie mogłaś coś dla siebie zrobić. Póki co to ja sobie nie wyobrażam dzien bez popołudniowej drzemki Oliwii...
Happy w tv, na bajkach Mikołaj jest fajny bo w oddali, Oliwia też się bała na żywo. Spokojnych przygotowań do Świąt, super że całą rodzinką będziecie w te Święta no i pozdrowienia dla Ani i jej rodzinki.
Dziulka spokojnej pracy, no i miło słyszeć że ta Zumba daje Ci tyle radości a co do Leane, to na pewno z nią jest wszystko wsio :-)
Alicja zatem życzę sprawnego ogarnięcia wszystkich spraw i wracaj tu do Nas. Tak samo Makuc, Wioli, Sarisa, E-lona, Agusinka, Kroma, Renata, Nice, Ones, Roxannka i reszta Mamuś.
 
Ostatnia edycja:
Do góry