reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

i znowu Was zaniedbałam :crazy::-(
spóźnione życzenia FRANIOWI Emiś i MIŁOSZOWI Rysi ślę no i dzisiejszej solenizantce LENCE Ikii!

images


DZIULKA moje kondolencje... mam nadzieję, że jednak udało Ci się chociaż na chwilę zmrużyć oko wczoraj :-(

i uciekam na lekcje :no::baffled:
 
reklama
Witam też po sporym zaniedbaniu. Niestety czas wypełniony na maksa. Ciagle coś. Teraz odwaliłam spore prasowanie, pranie, sprzątanie itp. Teraz Laura śpi 2,5h. No i tak się zaprasowałam że szybko mi się woda wygotowała od bitek i się spaliło. Połowe miesa uratowałam (chyba) ale sos czuć spaleniźną. I teraz siedze wkurzona. Bo chodziło mi po głowie 2 tygodnie, dodatkowo kupiłam spory kawał drogiegiej wołowuny, nie mówiąc się ile się napracowałam.

Teraz obiecje już być nabeżąo.
 
witam wieczornie....
impreza sie odbyla, wujek Leane przyjechal byly baloniki, tort, jak przewidziane bylo. atmosfera spoko, moj maz sie az tak bardzo nei przejmuje puki co... emocje pewnei wroca na pogrzebie....
teraz wieczorem wielka histeria..... dostala w prezencie zolwika maskotke. jak mloda siedziala na nocniku wieczorem przed spaniem to zawolala o zolwika wiec maz siadl kolo niej i robil jej teatrzyk podkladajac swoj glos pod zolwika.... laski, nie wyobrazacie sobie co sie stalo!!!! jak maz chcial zabrac zolwika to atak histerii jakiej wzyciu nei widzialam!!!!! maz nie mogl uspokoic Leane, ja sama sie poryczalam, bo takiej jazdy nigdy nie zrobila o zabawke! i ogolnei tez nie. maz jej oddal zolwika a ta sie zanosi az kaszle.... niesamowite przezycie.... potem stwierdzilismy ze przeciez nie bedzie w wyrze spac z tonami maskotek, ma dudusia ze smokiem od poczatku i spoko. maz zdecydowal ze zabierze zolwika, bo przeciez ona wyczyniala cyrki.... czy z nim czy bez niego to doslownie mega cyrk, nie dalo sie jej niczym agadac uspokoic, NCIZYM. w sumie po analizie maz stwierdzil ze jednak najlepiej bedzie jak mloda zapomni o zolwiku i schowalismy go do naszej szafy... ryczala jak cholera, w koncu psozlam ja, zaczelam gadac ze trzeba spac bo jutro idzie do niani, pieska i rybek, ze zolwik tez poszedl spac.... bla bla gadaj se stara .... glaskam ja wycieram nosek i oczka od lezek bidulce tlumacze w kolko to samo... w koncu zmienila temat zaczela gadac ze ona juz chce do niani, wiec mowie ze nianai spi i piesek i rybki tez i nie mozna isc....ciekawe co jutro bedzie czy bedzie gadac o zolwiku.... ta histeria trwala dokladnie 50 minut....

a ja ogolnie chyba mam znowu przemeczenie jakies bo neidosc ze padam to ciagle bym ryczala i o wszystko.... normalnie nie wyrabaiam... musze gdzies wyjsc wyjechac sama albo z moim bez mlodej, czuje ze to mi potrzebne.... musze zmienic prace bo sie zajade :((( ja nei mam kiedy odpoczac....
 
DZIULKA a kurcze :szok: musiał się ten żółwik bardzo Leane spodobać, skoro tak za nim ryczała później. A może to chodziło o to, że to nowa zabawka i Leane potrzebuje się nią nacieszyć? Alicja też tak kiedyś miała i jedyne co pomogło to właśnie zabranie na noc umiłowanej zabawki i tłumaczenie, tłumaczenie i jeszcze raz tłumaczenie...

a przemęczona psychicznie jestem i ja. Dobrze, że jakoś z mężem nam się układać zaczęło, bo chyba bym już kompletnie zmysły postradała :confused2:
 
Dzien doberek:-)


Weekend sie skonczyl(a byl udany)i znowu poniedzialek szkola gary szmatki odkurzacz wrrr:crazy:


Spoznione zyczenia urodzinowe dla frania milosza i lenki sto lat!!!!:-)
 
Brrrrrrrrrrrrry dobrze że weekend się skończył bo jestem zmęczona tymi "urodzinowymi imprezkami" ale przetrwaliśmy.
Dziulka współczuję, odnośnie testów Kochana to ja 3 robiłam bo każdy co innego pokazywał no ale mam nadzieję że Ciebie odwiedzi @, a jeśli chodzi o maskotki do spania to zaskoczyłaś mnie tym, że nie pozwoliłaś Leane spać z tym żółwikiem. U Nas co noc Oliwia śpi z kimś innym, ma wybór, zawsze się jej pytam z kim śpi. Zwykle to jest ta sama zabawka - osioł, ale jak dostanie coś nowego to chce z tym spać i ja jej tej możliwości nie odbieram.
Wioli cieszę się, że weekend udany :-) a jak chłopcy? Kubie wyszły nowe zębiska?
Makuc miło mi słyszeć że relacje w związku się ociepliły :-)
Dawidowe ale coś uratować się dało a to ważne :-) A jak w pracy?
Byłyście już na bilansie 2-latka???
Miałam Oliwię szczepić w tamtym tyg ale katarzysko się przyplątało i nie chce minąć :-(
Poza tym weekend szybko zleciał, nie pozabijaliśmy się, więc nie jest źle ;-)
 
Kania chlopcy dobrze:-) zebow nowych nie widac w czwartek mamy bilans akurat w porze drzemki:crazy: niewiem czy on w tym czasie bedzue mial ochote na ukladanki itp a ty jak sie czujesz?do kiedy masz l4?
 
Wioli my w środę pewnie pójdziemy bo dr jest z rana, nie lubię w porach drzemki chodzić z nią po lekarzach no ale czasami i tak wypadnie... Ogólnie senna i słaba, l4 mam do 23, już pytali w pracy czy wracam a ja szczerze mówiąc nie wiem jeszcze. W tym tyg muszę badania porobić, oczywiście wszystko płatne :-( Poza tym trochę się martwię bo Okruszek nie daje znaku o sobie...Dziś już 18 tc, za dwa tyg połowa za mną, szok jak to ten czas ucieka.
Basia to 2 dni i wielki dzień przed Wami :-)
 
reklama
Kania tak i normalnie aż nie mogę się doczekać ale chyba w czwartek się przeprowadzimy bo mąż musi jeszcze pomalować a nie mamy narazie kluczy bo w środę pojade po nie:sorry:
Ale co tam jedną nockę więcej jeszcze wytrzymam a potem spokój ,cisza :tak:

A o Okruszka się nie martw wszystko będzie ok.
 
Ostatnia edycja:
Do góry