Październikowe Mamy 2010

[wioli83]

Kahaa napisałam co myśle o sprawie sarisy tez sie wypowiedzialam na gorąco dosadniej napisałam teraz bo sama sie prosiła gdy ugryzlam sie w język po jej poście o slodzeniu miałam prawo

Nat chyba sobie jaja robisz ze napisałam to bo nie jestem na zamkniętym?kiedykolwiek napisałam ci ze popieram twoja postawę wobec sarisy?myślałam ze skoro cię przeprosila to ty zrobisz to samo a ty jeszcze jej dowalilas jak ktoś pisze ze płacze ze jest mu zle to jest mi go szkoda jak każdego człowieka ale jeśli w czasie tej zadumy potrafi dowalic to juz coś nie halo

 

[Kania78]

dawidowe,kania żdżarłam wszystkie

No jak mogłaś??? Czemu nie poczekałaś na Nas??? Skończyłam właśnie grzane pifko, pewnie bym wypiła drugie ale brak...

 

[mała_mi88]

kaniu my nie jedziemy do rodziców, bo moja mamy i tak nie ma bo w szpitalu jest. No ale jedziemy do mamy siostry a zarazem chrzestnej Łukasza i mojej świadkowej:-) Jak tam Oliwcia? Myślisz że ospa się wykluje czy raczej to coś innego?

 

[Ragna]

Kania, a jak Oliwka się czuje?
Piffko podsyłam, naturalnie. Z mojego zaraz nic już nie zostanie...
No mam nadzieję, że ten brak apetytu przez to właśnie, ale jeszcze musimy zaczekać, aż wylezie reszta tego zęba i ostatnie czwórka. Wtedy się okaże. Póki co to mam naprawdę wnerwa, że tak mało je...

 

[Roxannka]

To ja czestuje wszystkich martini ze spritem i z lodem tylko cytrynki brak bo maz nie kupił, ale i tak chwala mu za to ze po % poszedl a bez procentow to tu sie ostatnio nie da :/

alicja, u nas zeby ida i mamy co i raz pobudke z płaczem do tego katat przez te zebiska straszny :/ całuski dla Isi sle, zebyscie spokojnie nocke przespali :*


i to narazie tyle bo pierwszy raz z telefonu pisze (maz kompa zajał wrrrr) i juz mnie łapka boli :/

 

[ikaa29]

ragna nic jej nie będzie nie stresuj się.
kania a no widzisz wy macie piwko ja orzeszki

 

[Ragna]

Ikaa, no już chyba orzeszków nie masz...

 

[mała_mi88]

Witaj roxi tą wieczorową porą, ja chętnie poczęstuję się tym martini:-)

Wiecie co wydaje mi się że moje dziecko jest za chude, serio! ostatnio nie mogę dla niego znaleźć żadnych spodni. Wszystkie są za szerokie w pasie. Ogólnie ubrania kupujemy teraz na 80/86 i kupiłam ostatnio dwie pary spodni dresowych i mu z tyłka lecą centralnie, a dodam że jak wzięłabym rozmiar 74 to miałby za krótkie nogawki znowu...
Chyba będę musiała uśmiechnąć się do mamy o przeróbki tych spodni.

 

[Ida Sierpniowa]

wioli, jestem kobieto nie spię ale dziecia usypiałam:-)
zaczne od tego ze dziwię sie że kahaa nie rozumie o co nam chodzi, ale mniejsza z tym

napiszę na razie delikatnie, wiec pewnie do nikogo znowu nic nie dotrze:
nie mogę i nie potrafie szanować ludzi którzy robią z gęby cholewę. jak sie coś pisze to trzeba umieć brać odpowiedzialnosć za swoje słowa. nie mogę tolerować robienia z siebie ofiary skoro tak naprawdę jest sie napastnikiem (to odnosnie mojego postu o wilkach, notabene, lubiacych w owcze ciuszki sie przebierać namietnie).
nat, każdy kto nie jest ślepy/nie chce być ślepy (a uwierz że tych osób jest tu spoooro), widzi że przeczysz sama sobie na każdym kroku. nie będę podawać przykładów bo nie mam czasu na cofanie się x stron wstecz żeby akurat twoje posty wyłapać. i naprawdę miałabym to gdzieś, to a propos bycia na neutralnym gruncie, gdybyś jasno i wyraźnie nie zaczęła "czyscić swojego podwórka" - bo to jest tak jasne jak słońce. jeżeli dziewczyny nie mają nic przeciwko twoim działaniom i przeciwko rezygnowania z forum coraz większej liczby naprawdę zajebistych osób, to trudno. ich sprawa, choc przyznaję ze nie umiem ich zrozumieć.


i tak se myślę ze jak nas postronne osoby czytają to mają niezły ubawtoż to ksiażkę mozna pisać i to z półki "kryminały vel horrory komediowe"

 

[Ragna]

Mała Mi, a ile waży Łukaszek?
Ida, odnoście kryminałów vel horrorów, to chyba właśnie stąd te browce, driny i orzeszki...
Mąż wrócił z zakupów. Idę wypakowywać, ale zaraz wracam.