Rysia Miłosz wchodzi na parapety? Rany julek!!! Nawet nie strasz.... A kurewna wyskoczyla z niespodzianką – ehhh :-(
Elwirka fajnie ,ze jestes. Wspólczuje ,ze nadal masz takie fatalne nocki. Niech to się już zmieni.Aaa i bardzo ładny avatarek
Wioli apropos polskich sklepów : przypomniałas mi jak kiedys w Anglii zabralam tam mojego znajomego (murzyna) . Robilam jakąś polską kolacje i potrzebowalam skladników. Kupilismy co trzeba a on maszerowal po ulicy z soczkiem – Kubusiem w ręce. Zabawnie to wyglądało.
Natolin mam nadzieję ,ze jak już lepiej zakraplasz to i efekty jakieś są i oko ma się lepiej. Przykro słyszec ,ze sprawy w rodzinie wciąż kiepskie.
Dawidowe , to Ty kochana pilnuj tego kocyka Laury jak oka w głowie, bo widzę ,ze bez niego ani rusz!
Kroma u mnie wczoraj bylo podobnie . Polozylam się do łózka bo kiepsko się czulam ,ale Dodo mial to gdzies. Zaczał po mnie skakac , ciągnąc za wlosy .... normalnie nie mam prawa sobie lezec tak bezczynnie :-(
Makuc a co albo kto w tej pracy Cię wkurzyło???
No i jakbysmy się nie spotkały tu przed swiętami to Wesołych Swiąt! ;-)
Kania widze ,ze u Ciebie nerwowo i mało zabawnie . Z tymi wynikami to jakis skandal! A ta historia z bratem małża jak z filmu. Ale mieliscie przezycia! A on sam to by po glowie ode mnie dostał za tą całą sytuację. Trzymam kciukoi ,zeby jednak siostra na swieta byla w domku.
Ikaa no i jaka reakcja na choinkę byla?
Roxi przykro mi strasznie ,ze swieta zapowiadają się mało zabawnie. A co tam w sprawach rodzinnych , bo chyba nie jestem wtajemniczona. Zdróweczka ! No i też ściskam Cię kochana mocno!!!
Renatka WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sheeney brawa za tyle pierogów. Kurczę jak ja bym chciala umiec je robic.
Dobranocka mam nadzieję ,że to nie to Wojtusiowi dolega co podejrzewasz. No i gratuluje wygranej.
Dziękuje dziewczynki za mile słowa. Ojjj tak , baaardzo bym chciala troche poodpoczywac , polezec , odstersowac się ale ... nie ma jak i kiedy . Nawet teraz siedzę w pracy , a zaraz po niej jade na reszte zakupów. Wieczorem choinkę ubrac , wyprac firanki , przemyc podłogi. No nie ma kiedy.No i na pewno jak taka akcja się powtórzy to przejde się do lekarza, bo dziwne to bylo.
A najbardziej to mnie wkurzyl mój chlop. Zadzwonil dziś rano do mnie i zapytal jak się czuje jego mamusia (bo cos ją przewialo ostatnio) .... a o mnie nawet nie spytal. :-(