Hej laski :-) Uwaga uwaga bede "smarować" długaśnego posta, zobaczymy co z tego wyjdzie i czy nie padne w połowie ;-)
natolin, ja mimo że udawać dobrego humoru nie musze, to też jestem zawsze wykończona po tak intensywnych dniach, tu sklep tu goście tu jedziemy gdzieś w odwiedziny, czasami tego za dużo, ale są dni kiedy to lubie a są takie że nie wychodziłabym z pod kołdry ;-) Naszczęście w tej materii u nas równowaga, raz taki weekend raz taki, wiec jest ok, a teraz było mi potrzebne wyjście do ludzi po tak długiej chorobie Ptyśka, miło było gdzieś z nim pojechać :-)
Co do prezentów to mnie niestety nikt nie pyta co bym chciała bo jakiś czas temu ustaliliśmy że prezenty tylko dla dzieciaczków kupujemy, a ja bym miała dużo pomysłów dla siebie na prezent
No i miło, że o nas myślałaś, jak nam weekend minął :*
ragna, fajnie, że w pracy macie impreze dla dzieciaczków
No i trzymam kciuki za pozytywne zmiany w firmie, no i nie daj się jakby coś próbowali nie zgodnego z prawem!
Co do fryzjera to Patryk już ma to za sobą :-) był dokładnie w dniu swoich pierwszy urodzin, jakoś bałam mu się sama podciąć ale tez nie wiedziałam jak zareaguje na obcą osobe majstrującą mu przy głowie ;-) A było super, bardzo grzecznie siedział u mnie na kolanach, co i raz nie ufnie spoglądając w strone fryzjera hehe ale teraz ma śliczną fryzurke i napewno za jakiś czas znowu się wybierzemy
makuc, no właśnie bałam się tej wyprawy po buty bo nie wiedziałam czy nie wyjdziemy z pustymi rękoma, ale byliśmy bardzo zmotywowani ;-) Pochwale się na zakupowym jak znajde fotki w necie
mała_mi, nic się nie martw, teściowa napewno sobie poradzi, a tak jak piszesz napewno jest to lepsze niż ciągnąć Łukaszka o takiej porze przez pół miasta. Będzie dobrze :*
kahaaa, uwielbiam twoje posty
zresztą tak jak i
kromy ;-) macie podobny styl pisania, taki totalny luz w nich wyczuwam :-)
Co do towarzystwa na sedesie, to i ja takowe posiadam, zresztą Patryk jest przy mnie dosłownie wszędzie, przy kompie, w kuchni, więc dlaczego nie w toalecie
dawidowe, jak tam w pracy ? jak Laurka się czuje ? A co ty taki ciężki weekend miałaś ? Wszystko ok ?
maga, ciesze się razem z tobą i twoją koleżanką że ma przy sobie swoją ukochaną córeczke :-) W takich chwilach nic więcej się nie liczy
no i podobnie jak was, cieszy mnie że mamusie do nas wracają
cass, maga, concita, moriam, witajcie ponownie ;-)
dziulka, happy, sheeney, dużo dużo dużo zdrówka dla Was!!!
happy, jeszcze dla Maksia dużo zdrowia!
a ja nie wiem dlaczego i
dy z nami nie ma :-( i bardzo mi się to nie podoba
ida, where r u ???
i jeszcze naszego
rysiaczka mi brak :-( wróć już do nas, co ?
pomalowalam paznokcie i czekam az porzadnie wyschna:-)
znam to
podobnie jak
e-lona zawsze miałam wzorki na paznokciach po przebudzeniu
ale teraz już dawno nie pamiętam żeby sobie paznokcie pomalowała
kania, to już nie tylko nasze dzieciaczki się zgrywają ale i my
my z mężem też czymś sie struliśmy i wariacje żołądkowe cały wieczór, noc i poranek mieliśmy
A jak teraz twoje samopoczucie ? No i nocki równie udanej jak poprzednia życze
sarisa, jak tam kochana ? mało cie ostatnio oj mało, smuci mnie to bardzo :-( Jak Zuzek ? Jak fasolka się czuje ?
mamaagusi, ja też mam dużą przerwe w jezdzeniu samochodem bo od urodzenia Patryka. Źle mi z tym i wiem że musze się przemóc, ale też sobie myśle że przyjdzie jeszcze pora
makuc, super, że Alutka tak się wyszalała w piłeczkach :-) Patryk też uwielbia ale nie chodzimy tam bo on już kontakt i zabawe z dziećmi ma w żłobku, a po drugie często tam dzieciaczki infekcje łapią a ja ich ostatnio mam dość
doris, 4-dniowy weekend, szalejsze kobieto
a tak wogóle to teskno mi bardzo za tobą
kroma, o i wy też dzisiaj w piłeczkach się bawiliście :-)to nie dziwne że teraz zmęczona jesteś ;-)
dobranocka, super, że chrzciny udane, Wojtuś jak maly aniołeczek wygląda, a starsza siostra już taka duża jest :-)
wioli, my podobnie jak
happy mamy ochraniacz ale tylko taki "jest bo jest", wogóle to Patryk ma go w nogach łóżeczka bo śpi głową w moją strone a początkowo miało być inaczej, ale tak mi jest wygodniej żeby czasem podać mu smoczka, nie wstając z łóżka ;-) A że obija sie o te szczebelki to już inna kwestia, chciałabym być taka odważna jak
rysia czy
kroma i zmienić mu to łóżeczko na inne bo ona przez to że łóżeczko takie małe i się nie mieści w poprzek to się budzi
Ale jakoś go nie widze jeszcze w takim "doroślejszym" łóżku.
No dobra, a teraz co u nas
A więc wczorajszy plan wykonany w 100% :-) wizyta w sklepie z wózkami średnio udana, mały wybór a ceny z kosmosu
Potem obiad u teściowej, który chyba nam zaszkodził bo po powrocie do domu mieliśmy rewolucje żołądkowe
Po drodze była jeszcze wizyta u znajomych, gdzie mój synek pierwszy raz widział na żywo kota i musze przyznać że był zachwycony
a kot przerażony
Ogólnie dzień miły bo Patryk miał bardzo dobry humor, wszędzie zachowywał się jak u siebie w domu i ciągle się uśmiechał, uwielbiam go takiego :-)
Niestety wieczorem z mężem "umieraliśmy", nie wiem co nam zaszkodziło, ale położyliśmy się spać już o 21
co dla mnie jest jeszcze wczesnym wieczorem ;-) i powiem wam że żadnej różnicy w wyspaniu moim nie było, czułam się tak samo jak kłade się ok północy
fakt faktem noc tradycyjnie z pobudkami
A dzisiaj oprócz kiepskiego samopoczucia w pracy, to cieszy mnie bardzo że mój synek z chęcią chodzi do żłobka, dzisiaj nawet malował bombki i do domu wrócił cały w brokacie
A w środe bedzie impreza mikołajkowo/wigilijna, będzie mikołaj i upominki dla dzieci :-) Jedyny minus to taki że wrócił dzisiaj do domu z wielkim guzem na czole :-( Podobno wyrywali sobie z jakimś chłopcem zabawke i wkońcu z dużą siła walneli się głowami
Moja mama powiedziała, że dobrze bo znaczy się że nie daje sobie w kasze dmuchać
nie ma to jak dobre podejście do sytuacji ;-) No ale żal mi go było jak na niego patrzyłam bo widziałam że musiało go boleć
Ale ja też sobie tłumacze że to mogło stac się wszędzie, takie życie ...
No to się rozpisałam chyba za wszystkie czasy
A teraz życze wszystki mamusiom dobrej i przespanej nocki
jednocześnie miłego jutrzejszego dnia ;-) chorowitkom zdrówka, zdołowanym poprawy humoru i dodatkowo jeszcze dla mam pracujących specjalne życzenia coby dzień jutrzejszy szybko zleciał :-)