reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Bry :)

Wszystkim chorowitkom dużo zdrowia życzę, ja dopiero co też się wychorowałam, myślałam że to tylko niewinny ból gardła, a jak się rozpętało..... to tydzień mnie trzymało :/ Szok tylko, że się młody nie zaraził.... pierwszy raz.... może to ten tran tak działa :)

Jakoś dziś lenia mam.... a wieczorem wracam na fitness po ponad tygodniowej przerwie ehhh dupska mi się nie chce ruszyć :/
Dobrze że Daniel w humorze i bawi się sam :)

Miłego dnia :)
 
Oki,melduję się:tak:. Zasiedziałam się w sklepie(allegro znaczy się;-))
U mnie dzień mija spokojnie. Franek grzeczny. Spacerek rano zaliczony-zimno było. Jeszcze czeka mnie jeden spacer po 16,jak będę odbierać Kubę z angielskiego.

Duuużo zdrówka dla naszych chorowitek :****
Poprawy humoru tym,co go nie mają:*

Idę,bo Franek się obudził,więc czas na zabawę:rofl2::-D:laugh2:
 
natolin w sumie masz rację z tym katarem, tylko Zuzi ciągle się z tego nosa leje. Do tego doszedł lekki kaszel.
Kania78 dzięki :) przeogromnie się cieszę z jej szczęścia. Tobie zdrówka życzę, oby wirus minął cie szerokim łukiem.

Żeby sobie humor poprawić, zaczęłam wyciągać ozdoby świąteczne, a co ! Jak mnie deprecha łapie, to zachodzę ją od drugiej strony. Myślę sobie; ładnie udekoruję, i powoli będę się wprowadzać w świąteczny nastrój :) Wyciągnęłam pudła. W jednym z nich był szpic na choinkę. Co chwilę zabierałam go Zuzi z łapek żeby nie zniszczyła. Najbezpieczniej wysoko, więc chciałam pudło na szafę położyć i srruuuuuuuuuuuu jak pier***kło mi z rąk,to szpic poszedł w drobny mak. I jak to wierzyć w magię świąt ?
 
Dzien dobry
Nocka u nas rewelacja,pospalismy do 10!!!!:szok::-) z domu wychodzic nie zamierzam bo wieje i deszcz pada.Weekend minał miło i spokojnie,raczej w domu .W sobote bylismy u znajomych na ciescie i kawce ,chociaz oni tam maja taki chaos w mieszkaniu(w sensie,ze tyle rzeczy wszedzie naustawiane),ze z dzieckiem to chwili spokoju nie ma bo on wszystko by posciagał..:confused2:i trzeba bylo non stop za nim latac:-p.Za 5 tyg oni beda miec dzidziusia wiec niedlugo beda wszystko chowac:-D


Moriam ja tranu za zadne skarby nie przełkne,za to duzo ryb jem wiec powinno wystarczyc.;-)
Kurcze, ja to chyba jestem jakaś dziwna, bo rodzice i mąż pytają mnie co chcę na święta dostać, a ja nie mam pojęcia...

Mnie sie Tomek pytał to tez nie wiem,jakos nic nie jest mi potrzebne a ******* nie lubie..wiec nie jestes dziwna;-)
Makuc te sale zabaw sa super,my jak bylismy z malym to tez nie myslalam,ze bedzie sie tak bawil

Kania Happy Dziulka dla Was tez duzo zdrowka i witam w klubie
 
kazdy dzien przynosi nowe tematy i sprawy, wiec jak tylko zaczniesz bywac tu na nowo wsiakniesz na pewno:))
dokładnie tak :tak: ciesze sie zę znów jestescie concita, moriam, maga i cass :-)

ragna a widzisz, w sklepie obok mnie widziałam te skoczki, nawet sie nad nimi zastanawiałam..hmm..kurcze to mi teraz zrobiłaś ochotę :-p musze sie jeszcze dziś tam przejść i je obejrzeć... o dawidowe też macie takiego? cholera no :-p i widzice jak to forum działa, pójde i kupie :-D

bardzo dziękuje wszystkim mamusiom za ciepłe słowa dotyczące mojego spotkania z małą mi :***** mam nadzieje że uda sie nam za jakiś czas spotkać w większym gronie :tak: nie ma nic cudowniejszego niż widok takich małych ludzików bawiących sie wspólnie czy dogadujących ze sobą :-)

bardzo mi brakuje idusi :-( ja rozumiem dlaczego jej nie ma i naciskać nie chce ale co z tego jak i tak mi jej brakuje? normalnie jak w tej reklamie serce i rozum buuuu... wracaj :*****

mamaagusi to prawda że nie ma nic gorszego niż dłuższa przerwa w jeżdżeniu. Mam nadzieje ze sie jednak przełamiesz i wciągniesz na nowo. wiesz nawet małe dystanse - do sklepu, do rodziny, do parku gdziekolwiek byleby mieć styczność z kierowaniem. Ja przyznaje ze odkąd zdałam prawko do jeżdże niemal non stop, w srode do szpitala Isie rodzić a we wtorek i tak jeździłam bo jeszcze, to, jeszcze tamto :-D a później postawiłam sobie za cel żeby chociaż raz w tygodniu pojechać gdzieś autem żeby nie wyjść z wprawy ;-) teraz jeżdże codziennie bo praca, odwożenie niuni..a pamiętam jak sie bałam, małż mnie wręcz zmuszać musiał do zrobienia prawa jazdy, kompletnie nie mogłam sobie siebie wyobrazić za kółkiem taki wielki samochód, tyle funkcji i ja taki trzpiot = katastrofa :-D

maga wspaniała wiadomość, ciesze sie razem z Wami! :-) nie ma nic piekniejszego niż narodziny dziecka i do tego tak wyczekiwanego :tak: a Wam życze duuuużo zdrówka :*****

sheeney, dziulka zdrówka Kochane :****

happy Ciebie też Słońce coś dopadło? no nie, co za wirus, buuu :-( zdrowiej szybciutko :****

dla wszystkich Chorowitków na rozgrzanie:

1267385171_by_Beder123_500.jpg


a że do herbatki najlepsze jest ciacho to

4662343900235b234eba38e1.jpg


kania :-( tulam :*** zdrówka , duuużo zdrówka!

makuciek
na poprawę humorku speszyl dla Ciebie:

pomaranczowe_serduszka_ciasteczka_popup.jpg


doris :-D widze że niezłe układy masz :rofl: 4 dniowy weekend no nieźle sie niektórym powodzi :-D :-)

sariska co u Ciebie, jak sie czujesz? masz już wszystkie badania za sobą czy jeszcze musisz w kolejkach czekać? kurcze zeby tylko Ciebie jakieś choróbsko nie złapało :-( głasknij Fasolke od nas :****

nat :*
 
Ostatnia edycja:
Alicja mała mi cieszę się ze spotkanie się udało to prawda ze nic nie zastąpi spotkania twarzą w twarz
Ragna przeczytałam o wujku mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze tak jak dziewczyny pisały to jeszcze młody człowiek ma sile walki będę trzymać kciuki
Kania praktyka czyni mistrza wiec siadaj w auto i jezdzij nawet bez celu zobaczysz jak szybko poczujesz się pewnie za kierownica a jakie korzyści to ze sobą niesie ja sobie niewyobrazam ze mogłabym nie mieć prawka to chyba. Najlepiej wydane pieniądze co do doby 48 h to ja się nie pisze na to chyba ze tylko na week:-D Dzięki za info od idy
Emis ja widzę ze twój mąż to jest bardzo dobry kucharz zawsze coś ci upichci a ty tylko dodatek zrobisz zazdroszczę bardzo
Ragna jeśli nie chodzi o pieniądze a o rozpieszczanie to myśle ze ten konik jej nie zaszkodzi a sprawi wielka radość ja bym kupiła
Sheeney zdrowka dla ciebie i maluszka
Happy tez chora dla ciebie kochana tez zdrowka
Maga katar nie jest przeciwskazaniem do wychodzenia na dwór przynajmniej ja mam takie zdania
Nat jestem jestem staram się nadrobić co nieco ale mi się miło zrobiło
Kania ty tez chora róż to epidemia jakaś zdrowka dla ciebie
Makuc życzę ci poprawy nastroju zeby na buziuni pojawił się uśmiech od ucha do ucha a jedynym problemem byl ból twarzy od ciągłego usmiechania się
Doris no ty to mialas prawdziwy week super
Witam jeszcze concite moriam cass


Tyle udało mi się nadrobić ale jak większość z was tez jestem chora biorę resztki kubusiowego antybiotyku u nas week przeleciał przez palce w sobotę zakupy każde w innej części miasta wczoraj trochę u mamy siedzielismy.lenia mam strasznego tak mi się nic niechce nawet tylka ruszyć do kuchni zeby kawę zrobić wczoraj zamowilam siostrze kurtkę na urodziny bo nic ciekawego nie znalazłam a wiem ze chciała sobie kupić pod choinkę niemam jeszcze nic kompletnie
 
reklama
Hej,
Dziuka, Sheeney, Happy, Maga i Kania, życzę Wam duuuużo zdrówka! Normalnie jakaś plaga zachorowań… Oby szybko Wam wszystkie dolegliwości minęły.
Natolin, masz rację, takie małe dziecko nie wie, czy dostaje coś z jakiejś okazji. Mąż oczywiście wczoraj skoczka nie zamówił, ale przypomnę mu wieczorem albo sama to zrobię. Dawidowe, fajnie, że Laura taka zadowolona z tej zabawki, bo to daje mi nadzieję, że fascynacja Hani także potrwa dłużej :)
Wioli, dzięki za słowa otuchy. Fajnie, że zajrzałaś na forum:)
Makuc, poprawy humorku życzę. My też mamy niedaleko taką salę zabaw. Wprawdzie nie taką wielką, ale zawsze coś. Jeszcze nie byliśmy, bo wydawało mi się, że Hania za mała na to, ale skoro piszesz, że Alicja miała frajdę, to muszę może też wkrótce zaryzykować:)

U nas nocka OK., choć Hania wczoraj ok. północy obudziła się ze strasznym płaczem. Rączki do buzi wpychała. Coś jej się cholerny ząbek wybić nie może… Normalnie już prawie jest, a jakoś nie do końca… Daliśmy jej IBUM i dobrze spała. Za to w nocy spotkała mnie niespodzianka, bo poszłam do łazienki, no i chciałam umyć ręce. Namydliłam, odkręcam kran, a tu nic… Zakręcili wodę. Na szczęście są nawilżane chusteczki Hani. Rano wody też nie było, za to pod blokiem beczkowóz, więc sobie poradziliśmy. Dobrze, że mąż pracuje dziś z domu, bo nie wiem, jakbym z Hanką tę wodę nosiła. Teraz już woda jest. W międzyczasie na chwilę wyłączyli prąd, a potem zabrakło Internetu, ale teraz jest już wszystko. Super luksus:)
Stan wujka bez zmian. Jest cały czas w tej śpiączce farmakologicznej, a dziś lub jutro ma mieć tomografię. Moja siostra, która jest pielęgniarką w szpitalu, w którym leży, ma tam dziś tam zajrzeć i może lekarze coś jej powiedzą, ale to zależy, kto będzie miał dyżur, bo siostra na innym oddziale pracuje.
My na obiad zamawiamy dziś pizzę. Właśnie mąż zadzwonił. Jakoś nic nam się nie chciało ugotować, no ale usprawiedliwiamy się brakiem wody :p
 
Do góry