reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
W fasolce i brokułach jest dużo żelaza więc może to ci pomogło , fakt faktem zazdroszczę ;-)
a kalafior też bym zjadła...ale czekam jak będą duże bo te malutkie teraz w sklepach to nie mój rozmiar kulinarny :-) ja potrzebuję zezryć a nie podegustować.
 
A ja kupuje jeszcze morozone:-)wiec to nie tak ze nagle zaczelam tak jesc tylko jemy tak od kiedy dziec skonczyl -+roczek..ale fakt brokula bylo duzo mniej bo droogi byla, a etraz znalazlam tanie to jemy wiecej brokula

A taki kalafiorek z bulka tarta- moj M nie lubi wiec nie robie, z maselkiem świezynka...hmmm jutro warzywniak bedzie zaliczony na bank:-)
 
a ja uwielbiam wątróbkę:) jednak mój wspaniały mąż wyczytał gdzieś, że może być szkodliwa dla dziecka bo zawiera zbyt duże ilości witaminy A. Wiadomo, że tonami bym jej nie jadła, ale co będę się z nim kłóciła. Może jednak dla mojej obniżonej hemoglobiny chociaż 2 porcje w tygodniu by pomogły. Ale ogólnie wcale nie mam ochoty na mięso... raz w tygodniu zjem jakiegoś kotleta, ale generalnie wolę warzywa, zupy, naleśniki.
 
reklama
Do góry