reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

margeritta- ja mam 171, M ma 195 ale dzieci stopy mają jak na razie małe, Ola 23 a Arek może 19, albo nawet 18 nie mierzyłam mu jeszcze ale tak jakoś nie ma dużych, a twój 21 to jak moja chrześniaczka, jako dziecko miała też przed rokiem jakoś już 20 tkę a teraz panna ma 38 i ma 11 lat. Będziesz miała koszykarza :)
 
reklama
wiecie co... nie mam co robic..jestem jakas rrozbita.... jadlam teraz loda to mezusiowi mysli kosmate przeszly ale dupa z tego. nie dosc ze mam @ to jeszcze podly nastroj....
 
to moja kluseczka umie ladnie grac w pileczke i siadam na wprost niej i rzucam jej a ona stara sie ladnie lapac i odrzuca mi:))

a od paru dni widze wielka zmiane w zachowaniu kota wobec Leane... przynosi jej swoje zabaweczki, maskotki, pilki tzw prezenty jej robi:)) a dzisiaj podeszla do Leane i polizala ja po raczce lagodnie a Leane siedziala cala w szoku i z przejecia powiedziala "ahhh":)) jak cos ja fascynuje i podoba szczegolnie to czesto robi "ahhhh":)))))))
MARGERRITA albo sie opije albo pierd... glowa w sciane z przytupem zeby mi sie klepki w mozgu poustawialy wlasciwie:)
 
kochane w końcu wróciłam na dobre:-):-)Net naprawiony więc w końcu mogę nacieszyć się obecnością wśród Was:-)
Co u mnie...a więc tak w skrócie...po pierwsze dziękuje że o mnie pamiętałyście, po drugie z siostrą nie jest ok,ale nie jest też gorzej co cieszy (teraz liczymy na jakiś cudek by się wyniki w końcu poprawiły):-),po trzecie Miłosz rośnie jak na drożdżach i już nie wiem w co w ręce włożyć bo taki jest absorbujący ten mój skrzat, po czwarte w końcu ustaliłam datę ślubu i chrztu na 20 sierpnia więc teraz muszę zająć się jeszcze przygotowaniami....no i to takie krótkie streszczenie mojego łłłłostatniego tyg:-)
No a teraz życzę Wam dobranoc i obiecuje że jutro będę już wśród Was napewno;-):-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Zwalczyłam górę prasowania. Na chwilę mam spokój :-)

Kania póki co nie wysłałam nikomu :-( Albo powyjeżdżali, albo olewają maile i raczej nie odpisują na takie rzeczy. Nie wiem co począć z tym fantem. Zastanawiam się tylko czy każdy ma ten sam link czy też swój indywidualny :confused:

Malwina, ale cuda!!! Piękne są i maskotki i szklane cudeńka :tak:

Dawidowe dziwne, że w żłobku nie wolno mieć kolczyków :szok: Żadnych nie pozwalają czy tylko wiszących? Może wkrętek by się nie czepiali?

Margerrita super, że zakupy były udane :tak: Opłaca ci się jeszcze kupować sandałki? Nie wiadomo ile jeszcze będzie lata. My w wózeczku jeździmy bez bucików. Po domu i po trawie na placu młody biega boso. Rzadko kiedy ubieram mu butki.
Męża wypuściłam do pracy, więc żadna rewelacja. Nawet gdyby było inaczej nie chciałoby mi się nigdzie wychodzić. Ostatnio jakoś nie mam nastroju na wyjścia :no: Może na wyjeździe odmieni mi się nieco.

Dziulka przykro mi, że z robotą nie wyszło :-( Na pewno trafi się coś lepszego i nie będziesz żałowała że tam cię nie przyjęli.

Elwirka AZS nie ma nic do dziurek w uszach. Ewentualnie dziecko może być uczulone na metal, złoto czy srebro. Wtedy mógłby być kłopot.

Dawidowe znowu drink? Zaczynasz nam się staczać :-D

Edit:
Rysia cieszę się, że stan siostry jest stabilny. Gratuluję ustalenia daty. Planujecie zrobić ślub i chrzciny w jednym dniu?
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry:).
Kania- no,to super wieści o tej Twojej koleżance:tak:.Fajnie,że miło spedziliście ten dzień.
Elwirka-co do tych uszek,to ja bym sie wstrzymała- zwłaszcza przy AZS- dziecko się drapie nieraz,po co ma sobie niechcący krzywdę zrobić?A że na szczęście z Azs prędzej czy później przeważnie sie wyrasta,to i na kolczyki będzie czas:tak:.A kolczyki też czasami moga uczulać- lepiej nie ryzykować...na to zawsze jest czas.
Dziulka,no,to szkoda ...:-:)***Ale się nie poddawaj,potraktuj ten test jako taką "próbę generalną"- teraz już wiesz,czego na drugi raz sie spodziewać i bedziesz przygotowana na taką sytuację:tak:.Na pewno jeszcze będziesz miała szansę zmienić pracę- trzymam za to kciuki,bo szkoda Ciebie tam,gdzie teraz jesteś,skoro Cię nie doceniają.
A co do nocnych "nieplanowych" butli,to może spróbuj mojego patentu?Ja nie robie Amelce w nocy mleka,jak sie przebudzi,tylko daję soczek taki gęsty,typu "Kubuś".Po pierwsze- odpada przygotowanie mleka,bo stoi w butelce nalany i czeka,po drugie dziecko sie odzwyczaja od jedzenia w nocy,a "oszukać" tym daje sie głod,bo dość sycący jest.
Dawidowe- po drinia- no,no;-):-D.A co pijesz?
Rysia :***- super,że znów jestes z nami:tak:.Kciuki cały czas za siostrzyczkę,oby te wyniki w końcu sie poprawiły i było lepiej,a nie tylko "nie gorzej".

Coś pusto tu było wieczorem- nie poczytałam sobie z rana;-).A my w końcu padłyśmy obie- troche "powalczyłam",bo nie chciałam jej wyciągac z łóżeczka,więc tylko chodziłam co chwile ją kłaść,pogłaskac,otulic- ech,kilkanascie razy,jak nie więcej.W końcu się udało.
Dzis wybywamy na te urodzinki- cieszę się,bo z sis sie zobacze ,no i brat tez ma jechać- w zasadzie to on ma nas zabrać ,bo sama to bym chyba sie nie podjęła.To tylko do Szczecina,ale jak pomyślę,że taka obładowana Amelki "osprzętem" miałabym się wybierać,to chyba bym zrezygnowała.A,i rodzice tez moze będą:tak:- tym sposobem prawie cała rodzinka w komplecie się zbierze:-).
Jeszcze raz dziękuję za kciukaski za M.:tak::-):***
Miłej niedzieli dla wszystkich:-):tak::***

A, zapomniałam- Dziulka,śliczny awatarek:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny:
Elwirka ja za przebicie malej uszu placilam 35 zl.
Dziuleczka jak przyjade to normalnie sie napijemy na odreagowanie wszystkiego a mezowie beda bawic corcie:)))
Rysia kciukalce za wyniczki!!

Czy wie ktoras z Was czy na allegro mozna cos zamowic bedac za granica????
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dzień dobry! I znikam coś zjeść bo mnie zasysa dzieć od środka ;-) A brzuch nie przestał boleć. Pół nocy nie spałam... Nie wiem o co kaman, a boję się za bardzo narzekać ginowi, żeby mnie na bardziej szczegółowe badania do szpitala nie wysłał :-( Bo u niego w badaniu i na usg wszystko było ok...

Wczoraj spotkałam się z kolegą. Byłam na tym spotkaniu z mężem i córką. Nie kleiło się. Mam niedosyt. Zły objaw?
 
Do góry