reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
witajcie

ja ubywam na cały dzień jadę leniuchować z dzieciakami do znajomych nad jezioro, chociaż pogoda nie taka coś na kąpanie.

Makuc- a co do wagi, to ty masz 168 i 43 kg. Zazdroszczę, bo ja mam 171 i 62 i najmniej ważyłam 51 i tak źle nie wyglądałam w krótkich kieckach chodziłam :-).

happyy- że ci się chciało taki mega post napisać o 6 rano :-)
 
ja to chyba mam jakiś zegar wewnętrzny ustawiony. Niezależnie czy świątek, piątek, czy niedziela maqc o 6.30 już na nogach.
w domu cisza [Aliczka i D. śpią sobie w najlepsze], więc moge na spokojnie swoje mysli pozbierać

:laugh2:

no to Was zawiodłam niestety :-/
to teraz ja się pod tym co HAPPY napisała podpisze:))) cyt. "nie rozczarowałaś mnie,a tylko potwierdziłaś swój obiektywizm i to,że zawsze starasz się byc sprawiedliwa- jak Ci "przysłodziłysmy",to od razu "lecisz" wyjaśniać,że "to nie do końca tak"
Poruszyłaś kwestę świętości małżeństwa. My nie mamy ślubu kościelnego. D. nie jest osoba wierząca [ja po części zresztą też], więc może stąd ta trudność w traktowaniu ślubu jako spoiwa, którego nikt i nic rozłączyć nie potrafi. Ale mimo wszystko walczymy. Dla siebie, dla Aliczki. Przecież nie bez powodu jesteśmy razem, nie bez powodu mamy dziecko. Mi się wydaje, że to uczucie jeszcze tam gdzieś jest, że jeszcze da się to wszystko naprawić. Jednak potrzebujemy na to czasu. Odizolowania i przemyślenia. Mam nadzieję, że ten wyjazd do rodziców coś zmieni i oboje odnajdziemy to co kiedys na polączyło i wydawało się być niezniszczalne...
Poza tym chyba nie ma związków idealnych ;-) piszesz, że Waszego modelu małżeństwa lepiej nie powielać ale wiesz - skoro się dogadujecie i mimo sprzeczek dalej jesteście ze sobą, dzielicie razem łóżko, marzenia, macie wspanialego Pudzianka to jest to warte naśladowania. ot się rozpisałam!:)

Makuc ja tam wolę nie myśleć ile razy zjadało mi moje wypociny przez własną głupotę. Albo ambitnie odświeżałam, albo mi kursor gdzieś najechał i kliknęłam. Ostatnio preferuję pisanie w wordzie. Jeśli nie zapomnę, to piszę. Ewentualnie robię to za drugim podejściem, po skasowaniu fragmentu.
ja pisząc tego posta znowu coś namotałam i skasnęłam 3/4 :wściekła/y: chyba za Twoim przykladem pójde i zaczne worda używać, bo osiwieję jak jeszcze raz moja twórczość radosna się kasnie :shocked2:

kurde mi sie @ rozbujala tak ze leci ze mnie juz 3 dzien i to solidnie.... normalnie mam dosc....
Ty mnie lepiej nie strasz z tą @? bo ostatnio z każdej leci jak z krannu a u mnie dalej @ niet i tak się zastanawiam jak ona będzie wyglądala jak w końcu nadejdzie :confused::shocked2:

makuc, jednak przewidziałaś moją wieczorną obecność na forum ;-) wróźka czy co :confused::surprised::eek: dobrej nocki kochana :*
oj piffko szumi w głowie ... jutro cieżko bedzie wstać ;-)
a) MAQC na etatowa wróżkę BB :laugh2::laugh2::laugh2:
b) i jak nocka? Ptyś dał Wam pospać? nie miałaś problemów z podniesieniem głowy z poduszki?

A redbull był mały tylko ja wypiłam w zyciu ze 3
:szok: ja swojego czasu 2 dziennie potrafiłam wypic. I teraz się dziwię, że zwykla kawa na mnie nie działa :dry:

ja też przez sen lubie podyskutować, tylko na ogół w jakimś dziwnym języku i mąż się mnie boi :-D

A co do jezyka to ja tez jakos dziwnie.
to jeszcze ja do Waszego klubu nocnych dysputantów w sobie tylko znanym języku dołączę. Jakbysmy we 3 w nocy razem wylądowaly to dopiero by dyskusja na całego była. aaa je jeszcze lunatykowac potrafię, więc nic tylko spidzielac gdize pieprz rośnie trzeba :cool2:

Makucku,egoistycznie zapytowywuję- a net u rodziców jest????
A jeszcze co do Twojej "chudości",to :
Primo- niejeden zazdrości Twojemu D. takiej zgrabnej laski:tak:
drugie primo- przeciez Ty karmisz piersią,do jasnej ciasnej!!!!:wściekła/y:Nie rozumie,palancina jedna,że to "wyciąga" z kobiety wszystko????Ja,jak karmiłam Tomira,to ważyłam 43 kg ,wołali na mnie "szkieletor" i do lekarza wysyłali.Oczywiście,wszystko było ok. i jak skończyłam karmić,to troszkę mi się przytyło z powrotem.Jak mozna byc tak tępym!!!!Sorry,że obrażam Twojego męża,ale czasem ręce opadają ...
....co to ja jeszcze miałam????:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
...aaaa,wiem- pytałyście,na ile m. wyjeżdża.No,dokładnie to sami nie wiemy,ale co najmniej 2 miesiące,a najprawdopodobniej 3 [....] ...a tak w ogóle to on coś nie może się zebrać- miał jechac wczoraj rano,potem po południu,potem dzis rano i...jeszcze jest;)- nie,żebym narzekała;-):-):-):-).No,ale kto by się dziwił?
a) net jest [ufff...] a jakby go nie bylo to na bank z laptopem po osiedlu bym popitalała w jego poszukiwaniu
b) odnośnie D. to akurat tej kwestii nie rozumie i raczej już nie zrozumie :no: cóż - niektórym pewne kwestie ciężko do łepetyny przyjąć.... no i mam nadzieję, że rzeczywiście po skończeniu karmienia cośtam przytyję ;-) bo przez to gadanie sama się źle ze sobą czuc zaczynam :-(
c) ooo HAPPYman jeszcze w domu :happy2: nie dziwię się, że nie ma ochoty wyjechać. Kurcze wkurza mnie to, że w PL żeby zyc godnie trzeba się na takie kroki decydować :wściekła/y: oby ten czas rozłąki szybko zleciał!

[edit]

KROMA nie ma czego zazdrościć:) poza tym z Ciebie jest laska, że ja pierdziu!
 
makuc- ale tłuszcz mi zalega, nie widać tak jak mam spodnie, ale przydało by się go unicestwić, chodzi mi o cellulit, ale schudnąć nie muszę, może mi te 62 zostać. A ja na twoim miejscu z tą wagą to bym się tak nawpychała wszystkiego co nie dozwolone :-)

A post to też masz wielki i długi :)
 
KROMA 2 razy go pisałam, bo oczywiście częśc sobie skasować musiałam :no: a jedzenie? hehe ja wpierdzielam ile się tylko da. Szczególnie słodycze wieczorem :D a skutków w postaci dodatkowych kg. ni ma :-D aaa cellulit powiadasz? każda prawdziwa kobieta go ma :D aaaa jak.

Aliczka wstała i wzywa. tymczasem borem lasem - spadywuje.
 
Elwirka- to w czym problem???Dlaczego zwyczajnie nie przepiszą mieszkania na Was????Wiesz,już nieważne,jakie- czy to ich,czy to po dziadku...ja bym brała,co jest,jak się nie da inaczej,żeby z niczym nie zostać,bo jeszcze róźnie to może być.A potem mozna kombinowac z remontem czy zamianą.
Kroma- hehe,możesz nie pamiętac,ale 6 rano to u mnie sukces,bo Dziewczyny pewnie jeszcze pamiętają,jak moje posty się o np. 4.00 pojawiały;))))
Maqcku- ufff!!!No,to jak neta będziesz miała,to odetchnęłam z ulgą:))))!Dobrze,że będziesz z nami:)***
Moje skarby wstały.Ale sie obśmialiśmy z M.- z samych siebie.Bo przewinęłam Amelkę,poszliśmy do kuchni robić kawkę ,a ona została w pokoju ,grzecznie siedziała na podłodze z zabawkami i gadała sobie "ku-ku".No,to my ucieszeni,że tak pięknie dziecko sie w "a-kuku" bawi samo,a ta przylazła do nas i dalej "kuka".Dopiero,jak ją podniosłam,to poczułam,co to za "ku...ku..." było;))))!
 
Dzień Dobry :-) dzień słoneczny i aż miło się wstało :tak:

makuc,
u nas standardowo kilka pobudek w nocy, o 5 dosypianie u nas w łóżku, a od 7 już na nogach. Ładna pogoda więc ze wstaniem specjalnie problemu nie było, tylko późno spać poszłam bo przekręcałam się z boku na bok i ciągle jakieś myśli mi się kłębiły w mózgownicy :oo:
aaa i lunatykować to ja też potrafie, to byśmy sobie pogadały i jeszcze gdzieś poszły :-D

dawidowe,
każdemu się czasem drineczek przydaje, a co dobrego wczoraj popijałaś ?

kroma, udanego leniuchowania nad jeziorem i może pogoda jednak poprawi się na tyle, żebyście popluskali się w wodzie :-)

happy, no ja się nie dziwie twojemu że tak przeciąga ten wyjazd, straszne to że musicie na tyle się rozstać :-(
to ładnie się z wami Amelka bawi ;-) a swoją droge to super, że tak ładnie potrafi już dać znać o zawartości pieluszki :tak:


U nas w planach szybkie sprzątanie chałupki i wybycie z domku w bliżej nieokreślony teren miejski ;-):-) a wieczorkiem goście, więc zapowiada się miły dzień ... ale nie chwale dnia przez zachodem słońca bo na ogół wtedy coś się potrafi spsuć :dry:
 
Ostatnia edycja:
HAPPY Amelka chciała Was delikatnie zaalarmowac, że cośtma się w pieluszce stanęło a Wy ooo zadowoleni, że dzieko się samo z a-ku-ku bawi :laugh2: teraz pewnie zamiast słodkiego a-ku-ku będzie krzyczała cobyście szybciej zareagować mogli :p
ROXI udanego dnia w takim razie:))) i szybkiego sprzątania.

ja zaraz lekcje zaczynam. I standardowo się mi nie chce. Aaaa. Im mniej mam godzin to nauczania tym bardziej leniwa się robię i jakoś się tak zebrac w sobie nie mogę.
 
witam. u nas noc super. Aga całą spała za to teraz znów psoci. Pogoda u nas taka sobie ale przynajmniej gorąco nie jest więc położę agę na drzemkę i pójdziemy na spacer. a później wybieramy się do prababci Agusi na urodziny:-)

witajcie

ja ubywam na cały dzień jadę leniuchować z dzieciakami do znajomych nad jezioro, chociaż pogoda nie taka coś na kąpanie.
zabierz nas :-D
happy jejku aż 3 miesiące? ja cię podziwiam, że dajesz radę. fajnie, że jeszcze nie wyjechał.
 
reklama
Do góry