reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Jestem, już troszke ochłonełam i moge sie z wami ładnie przywitać ... Witam :-)
przez okno nawet nie wyglądam bo w chałupie ciemnica, a deszcz o parapet wali, niezbyt fajny piątek :confused2:

sugar,
suwaczkowe gratulacje dla Artura :-)

dawidowe
, burza była niezła, co ;-) i to przez całą noc, tak się błyskało, że myślałam że mi ktoś przez okno zdjęcia z fleszem robi :-D

A Roxi- to na Gruponie są terapie. :-) Też się zapisuję ;-)
nie wiem czy są, ale powinny być, nieźle by na tym zarobili ;-) a my może na jakąś grupową sesje się wybierzemy, to zawsze taniej bedzie :-p

dziulka, nieźle się obkupiłaś :tak:

happy, przykro mi że happymen wyjeżdza, mam nadzieje że tak rozłąka szybko zleci. Ja to wogóle nie potrafie sobie tego wyobrazić, więc tym bardziej cie tulam :*

DAWIDOWE ja się kąpałam i burzę widziałam. brr, idę spać, bo się boję.
:-D fajnie to zabrzmiało, rym pierwsza klasa i zazdroszcze łazienki z oknem ;-)

sarisa, widze, że twój ślubny też ci ciśnienie wczoraj podniósł ehhh czy oni mogli by się czasem ugryźć w język albo pomyśleć zanim coś chlapną :crazy: no ale widze, że pomimo wszystko, zdanie mamy takie same ... żaden inny :-)
u nas to te kłótnie to takie raczej sprzeczki, myśle że normalne w każdym małżeństwie, a ja do tego mam wybuchowy charakter, wygarne wykrzycze się i potem czasem nie pamiętam o co poszło, ale najgorzej jest jak trzymam wszystko w środku bo wtedy taki żal się we mnie zbiera, a że mój mąż to raczej milczek to moja frustracja czasem sięga zenitu ... no i kłótnia gotowa :angry:
ach i zgadzam się z tobą, że ludzie w złości w kłótni mówią za dużo, często wcale tak nie myśląc :tak: tylko jak to potem odkręcić ...

kania, no jak jedziecie we trójke to zupełnie inna historia ;-) myślałam, że to taki wyjazd we dwójkę. Dla mnie to w sumie nie ważne, byleby tylko gdzieś wyjechać i zmienić wkońcu otoczenie, więc i tak zazdroszcze :tak:
z pracą to niestety na początek lepszych pieniązków nie bedzie, może w dalszej perspektywie, ale tez nie wiem jak to się wszystko potoczy ... bardzo się stresuje bo to nowa działka dla mnie, ale za to z perspektywami na przyszłość ehhh jakoś sobie tego jeszcze nie wyobrażam :-(
a mój tata też oczywiście do mnei zadzwonił jak mały się rozryczał, ale zanim przyszłam to sam opanował sytuacje :-)
Ja uważam podobnie jak happy, że może lepiej, że twój mąż zauważył że coś jest nie tak bo to daje możliwość popracowania nad tym :tak: Trzymam za was kciuki i nie smutkuj się już :*


emiliab, wiesz jak tak napisałaś o tej pracy do 19, to dzięki tobie znalazłam jakiś plus mojej, bo ja podobnie jak doris i sugar też od 8 do 16 a jak wróce to nawet do 15 :-) I tobie też życze takie pracy :tak:


doris, no z kasą to teraz wogóle jest ciężko, pracodawca chce mieć najlepszych pracowników i płacić im najniższe stawki :dry: Ja w sumie nie moge narzekać, ale po opłaceniu rachunków i kredytów, to niestety na życie zostają jakieś ochłapy, nie wspominając o przyjemnościach :-( a co do opiekunki to ja bym musiała chyba oddać jej własną pensje a to się raczej nie kalkuluje wiec z dwojga złego, ten żłobek jednak lepszy :happy:
 
reklama
nie wiem czy są, ale powinny być, nieźle by na tym zarobili ;-) a my może na jakąś grupową sesje się wybierzemy, to zawsze taniej bedzie :-p

kania, no jak jedziecie we trójke to zupełnie inna historia ;-) myślałam, że to taki wyjazd we dwójkę. Dla mnie to w sumie nie ważne, byleby tylko gdzieś wyjechać i zmienić wkońcu otoczenie, więc i tak zazdroszcze :tak:
z pracą to niestety na początek lepszych pieniązków nie bedzie, może w dalszej perspektywie, ale tez nie wiem jak to się wszystko potoczy ... bardzo się stresuje bo to nowa działka dla mnie, ale za to z perspektywami na przyszłość ehhh jakoś sobie tego jeszcze nie wyobrażam :-(
a mój tata też oczywiście do mnei zadzwonił jak mały się rozryczał, ale zanim przyszłam to sam opanował sytuacje :-)
Ja uważam podobnie jak happy, że może lepiej, że twój mąż zauważył że coś jest nie tak bo to daje możliwość popracowania nad tym :tak: Trzymam za was kciuki i nie smutkuj się już :*

Na terapię grupową i ja się piszę ;-)
Apropo wyjazdu to we dwójkę nie wchodzi w rachubę, tylko we Trójkę :-)
Co do męża, to cieszę się że zauważa problem.
Co do pracy to wierzę, że dasz radę :-)))
Szacun dla taty że opanował sytuację :-)
A co do rozpadania się związków w najbliższym otoczeniu - niestety też to przerabiam ostatnio, moja psipsiółka już drugi raz po rozwodzie :-(((( z pierwszego związku córka (13-letnia) ale wychowywała się bez ojca, drugi związek rozpadł się po 2 latach (byliśmy razem z mężem świadkami na ich ślubie) a po dwóch latach pisałam jej pozew rozwodowy :-(((. Poza tym dziewczyna nie pracuje, tylko doraźnie i w ciągłym leczeniu onkologicznym, po prostu załamka, a ja nawet jej pomóc nie mogę.

Lady moze jednak kup jakiś preparat na te mrówy...
E-lona super, że wsypana, że nie musiałaś oglądać wiadomokogo z rana, przynajmniej nikt Ci humoru nie popsuł na dzień dobry.
 
Ostatnia edycja:
Hej!
W końcu zrobilo sie chlodniej. :) Wyspalam sie. Matki nie widzialam. Takze ranek ok.
Aniawa znalazlam juz wczesniej tą stronę. Kusi nas ta impreza oj kusi.
Natolin teoretycznie da się tak plan ułożyć, że wcześnie kończyłabym, ale w praktyce pojawiają się okienka, bo np. nie ma sali w której można lekcje prowadzić.
Mamaagusi przepis już jest na wątku kulinarnym.
Kania no to mąż "fajny" poranek Ci zaserwował. Ach.
Happy a na jak długo wyjeżdża mąż? Trzymaj się. Jakoś trzeba sobie poradzić. Nagrywaj dużo filmików, rób zdjecia. Wiem, że to nie to samo, ale przynajmniej jakaś namiastka.
Elwirka rany co to za ludzie?
Makuc strasznie to wszystko przykre. Brak mi słów. Skoro tylko przez gg umiecie sobie wszytsko wyłożyć kawa na ławę to może spróbuj się dowiedzieć jak on wyobraża sobie naprawienie każdej z tych rzeczy, które mu nie pasuje, a Ty napisz jak sama sobie to wyobrażasz i spróbujcie dojść do porozumienia. W ogóle to widzę, że czepia sie byle czego.
Suwaczkowe gratki dla Arturka.
 
Witam Kochane! Sorki, że mnie nie było, ale tak mnie choroba rozłożyła, że nie miałam siły przed kompem siedzieć. Tym samym już nie dadrobie tego co straciłam :zawstydzona/y: no może wieczorkiem mi się uda. U mnie już lepiej i Kania dziękuję, że zawsze o mnie pytasz :-) w sumie to był tylko mega katar, gardło ok :-) Julcia też już zdrowa, ale teraz troszkę piszczy bo zęby idą :tak: wczoraj pół dnia przepłakała co jej się nigdy nie zdarzyło. Dziąsełka powiększone i widzę pod nimi białe kreseczki :tak: moje perełki na które tak czekam ( w sumie u nas tradycja, kto znajdzie ten ma sukienke :-D)
happybeti przykre, że małżyk mysi wyjeżdżać :-( nagrywaj wszystko na kamerkę i potem mu pokarzesz, może chociaż w ten sposób będzie przy ważnych chwilach dla Amelki! Tulę!
Sugar dla Ciebie i Arturka WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEJSZEGO!!!
doris, kania fajne godziny pracy! Ja jak wrócę to na trzy zmiany będę zasuwać :-( ale nie narzekam, fajna kaska a to najważniejsze :-)
elwirka boszzzzzz!!! Co za ludzie!! Krzywdzą tylko dziecko!!! Jak mnie wkurza, że wszystko w życiu kręci się wokół kasy!!! Wrrrr... Tulę!
makuc przykre słowa usłyszałaś :-( tulę mocno! Wyjedź, odpocznij trochę, pomyśl i wtedy zadecyduj! Może zatęskni i zobaczy co może stracić! Normalnie zaczynam nielubić facetów!!! Dziwny z nich gatunek!!!!:crazy:
Roxannka wśród moich znajomych i rodziny też bardzo dużo rozpadów i też cierpią dzieci, choć wiem, że nie można być ze sobą na siłę i dla dziecka bo to żaden związek! Przykre to:wściekła/y:
ladygab też jestem zdania, że trza się zabezpieczać, bo życie jest długie i różnie to bywa!

Głowa mnie strasznie łupie :wściekła/y::angry:
 
Paolcia a jak mąż znajdzie to też ma sukienkę (którą oddaje potem Tobie oczywiście)?:-) A wziełaś jakąś tabletkę przeciwbólową skoro tak bardzo boli.

A wiecie co? Mam książeczkę - instrukcję obsługi faceta. Jak ktoś chcę to mogę podesłać mailem.
 
E-lona ja poproszę :-) wyślę na PW meila
Paolcia super, że obie jesteście już zdrowiutkie, perełki wyjdą niedługo :-)
Praca na 3 zmiany? wow
Kawy sobie zaparz !!! ciśnienie jest niskie...
 
Ostatnia edycja:
E-lona hmmmm o tym nie pomyślałam :-D dobrze kombinujesz, wezmę przykład :tak: no właśnie wzięłam aspiryne godz temu i nic nie przechodzi i nie wiem czy mogę już drugą wziąć :baffled:
instrukcja obsługi faceta :-D:rofl2: da waj!!!!
 
Dziulka we Francji byłam tylko przejzdem ale kurcze takie wyprzedaze mi sie marza a nie to co tutaj

Kroma ja bym nie darowała kmarowi i tez go ugryzła a co wet za wet

Doris nie wolno sie poddawac w szukaniu. A bo to a bo tamto wiara w siebie i wsyłanie CV. Nigdy nic nie wiadomo

Makuc :-*

Roxi no sesja fotograficzna była cała noc i ranek żeby tylko zdjecia ładne były!! a jakie sexi w łózku z koszulce ech tylko z dzieckiem u boku. Mała tez chyba miała pietra bo jak walneło to sie zerwała i wlazła na mnie. Dałam pic i zasneła do 6 z kocykiem w objeciach.
A co terapi to ja sie dołacza w grupie razniej tylko ze psychiatra by taki zlot u siebie wytrzymał i nie dołaczył do grupy na terapie ;-)

a my dzis juz o 8,30 zaliczylisy przychodnie i niunia juz całkiem zdrowa, gardełko normalne a krostki poznikały w 3/4. W jedna strone sucha noga a powrót z lekkim deszczykiem. Naszczescie wyszłsmy po burzy i wrociłysmy tez bez. Bałam sie aby nie było akurat jak wchodze albo wracam.
 
Czesc dziewczynki

U nas dzis pada deszzcz to mam chwilke.:-) Rano babcia i prabacia wziely malego Tomka a ja poszlam sobie dalej spac!!
Jak CUDOWNIE!!!!!!Szkoda,ze juz w poniedzialek wyjezdzaja...:-(;-)
Ogolnioe jestem bardzo pozzytywnie zaskoczona,myslaalm,ze bedzie gorzej,ze beda sie klocic ze soba,ze bedzie mega chaos.
I takie mam refleksje rozne.Widze,ze sie postarzeli,ze czas tak leci szybko,ze zaraz moze ich nie byc...
A ja jestem tutaj,a oni sa daleko...
Ale ciesze sie bo widze,ze sa bardzo szczesliwi,ze przylecieli ,ze moga cos zobaczyc,ze moga sie z wnuczkiem(i prawnuczkiem)pobawic:tak:

Sprobuje chociaz pobieznie poczytac co u Was...
 
reklama
Paolcia proszę się tu z mojego pomysłu nie nabijać :-p Napisałam tak, bo nie każdy po tabletki lubi sięgać, np. mój mąż woli przechodzić tortury niż wziąć apap.

No to jak ktoś chce tą knigę to niech PW z mailem wyśle.
 
Do góry