Nie, nie, nie, nie ..................... no nie podaruje sobie, że mnie wczoraj na bb nie było
jak ja siedze z wieczora to tu pusto, cicho i głucho aż świszczy w uszach ale jak mnie nie ma to zabawa na całego
Dziewczyny co wy wczoraj brałyście ???? ja też chce ale może połowę bo nie wiem czy całą dawke dam rade ogarnąć
powiem wam że takie głupawki to ja mam przynajmniej raz w tygodniu z małżem, od słowa do słowa wychodzą takie rzeczy, że lejemy po nogach
dzisiaj np. mąż powiedział, że jak wstawał to mu się czerwono przed oczami zrobiła, a potem jak szedł to apteki to że kupi "sajrop" na kaszel
takie głupoty a śmieszą jak nie wiem ;-)
Wczoraj mąż na oglądanie horroru mnie namówił i jakoś do północy nam się zeszło, a ja potem do kibelka się bała pójść
natolin ,suwaczkowe gratulacje dla Piotrusia
aniawa, a co się teściowej stało że w szpitalu jest ? współczuje takiej nocki jak ostatnia, niezły hardcore miałaś
i chciałam jeszcze złożyć spóźnione życzonka dla twojej córeczki
Roxanka- nie dziwię się też bym zeżarła od razu bo ja uwielbiam z jagodami.
nie żebym sama, miałam wspólnika ... w postaci męża ;-) ja też uwielbiam, tym bardziej, że często się tego nie je i jak już są to aż ślinka cieknie
paolcia, Patryk też strasznie się wyrywa i płacze przy czyszczeniu noska
aż mi się serce kraje, ale co zrobić jak chce mu ulżyć a on się denerwuje
dużo zdrówka dla Julci! a ten wędzony łosoś mnie powalił, tylko facet może być tak bezmyślny ;-)
a) mi się nie nudzi. Ja mam wenę która gdzieś odreagowac muszę. O! ;-)
i to to ja lubie
a co do kursu tańca to super, ale ja to się nie nadaje do pląsania bo ja zbytnio rytmu nie czuje
kroków się naucze i poprawnie wykonam ale jakoś bez większego zaangażowania czy pasji
chociaż na imprezce po kilku głębszych się kiedyś szalało do rana, tylko wtedy nikt nie zwracał za bardzo uwagi na styl
doris, powiem ci że aż się we mnie gotuje jak czytam o tym twoim J i jego zachowaniu w stosunku do Mikiego
faceci to nie mają za grosz empatii i z uczuciami też u nich na bakier
a tekst o Chinach mnie rozwalił, tylko że oni tam to strasznie mali to by dwóch odrazu trzeba było
wogóle twoje wczorajsze teksty były boskie
U nas też dzisiaj była burza, ale mam nadzieje że pogoda na weekend się poprawi, a tobie szczególnie żebyś mogła miło spędziła czas w tym domku w górach, już ci zazdroszcze ;-)
A ja kończę winko imieninowe, którego nie zdążyliśmy wypić;-)
kochana u nas nawet kropelki nie zostało i jeszcze dopiliśmy jakieś które z innej okazji zostało
;-)
emiliab, trzymam kciuki za te aukcje, żebyś coś fajnego upolowała
kroma, pisałam ci już że uwielbiam twoje posty ? jeśli nie to właśnie pisze ;-)
ten o Wietnamczyku że mało nerwowy i tej pani już dziękujemy i wiele wiele innych
aniawa bo my kobiety jestesmy winne wszystkiemu łącznie z trzęsieniem ziemi w Japonii i na Haiti. Tak to juz jest i trza sie poprostu przyzwyczaic.
kochana nie na darmo wszystkie huragany noszą damskie imiona ;-)
sarisa, nie mam pojęcia jak się wątki usuwa ale ciekawi mnie strasznie co ty byś chciała usunąć ;-) a co do porannej pobudki to my też jakiś czas temu mieliśmy punkt 5 i koniec spania, teraz dosypiamy do 7 ale niestety z nocnymi pobudkami ... nie wiem co lepsze
no i dziękować za smsa :* ale że brak odpowiedzi to się zaniepokoiłam
kania, dzięki, że pytasz u Patryka naszczęście tylko katar i nic poza tym więc najgorzej nie jest, ale noce przez to nie przespane i kończą się tym że ok 3 ląduje u nas w łóżku i jakoś lepiej mu się wtedy śpi ;-)
a ja hmmm... niby jest lepiej ale katar mam, kaszel mam więc ta poprawa taka średnia, faszeruje się lekami i nie wiem co więcej moge zrobić żeby to choróbsko mnie opuściło wkońcu
efa, dla Olusia gratki nowego zębolka!
a twój mąż to naprawde umie zaimponować kobiecie
mój jest raczej z tych milczących i jak coś ma powiedzieć od siebie to na ogół sprawia mu to ogromny problem ;-)
ladygab, super, że już na nowym
to teraz zaglądaj do nas częściej
kasis, szkoda że chorwacja jednak nie wypali, ale włochy brzmią chyba jeszcze lepiej ;-)fajnie że teraz sobie na kilka dnie wyjeżdzacie, troche się zrelaksujesz i odpoczniesz
elwirka, u nas też było 10 osób na chrzcinach, tylko najbliższa rodzina i było naprawde miło i kameralnie
mąż mnie od kompa przegania ale ja się dzisiaj nie dam


;-)