onesmile
Świat według Pafffcia
Hej Kochane,
wybaczcie moja kolejna nieobecnosc,widze nawet, ze mnie tu wspominalyscie i duzy buziaczek za to, ale ja po prostu jestem na skraju wyczerpania...
Postanowilam zahamowac laktacje, bo juz nie wyrabiam.Nie dosc, ze Maly z cycka nie chce, to odciaganie mleka zajmuje mi pol dnia, bo piersi pelne, ale bardzo slabo leci i zeby jedna oproznic potrzebuje okolo godziny czasu.
Wstajemy z MAlym kolo 9tej, kolo 10tej zaczynam odciagac i koncze w poludnie. W tym czasie nie mam sie jak Malym zajac, On placze, ja sie stresuje, masakra, popoludniu to samo. Sniadanie zjadam o 1wszej, kapie sie wieczorem, na spacery nie mam sily. Pawel w nocy wciaz robi 3 pobudki, przedwczoraj budzil sie co 2 godz z zegarkiem w reku. W dzien zamiast z nim spac, to ja sie doje. Normalnie jakis obled.
Zaczelam juz pic szalwie i zmierzam do zredukowania laktacji. Szkoda mi, ale tak dluzej funkcjonowac nie mozna. Nawet na net nie mam sily :-( A tesknie za Wami.
Maly sie obudzil, musze leciec. Jesli nie padne wieczorem na 'pysk', to zajrze do Was...
Kurcze no, naprawde mi bez Was lyso :-( ale tez sil brak.
Pozdrawiam cieplo i mam nadzieje, ze rysia, ida, efa i pozostale nocne mamy juz chociaz troche dluzej spia ode mnie.
Do szybkiego...
wybaczcie moja kolejna nieobecnosc,widze nawet, ze mnie tu wspominalyscie i duzy buziaczek za to, ale ja po prostu jestem na skraju wyczerpania...
Postanowilam zahamowac laktacje, bo juz nie wyrabiam.Nie dosc, ze Maly z cycka nie chce, to odciaganie mleka zajmuje mi pol dnia, bo piersi pelne, ale bardzo slabo leci i zeby jedna oproznic potrzebuje okolo godziny czasu.
Wstajemy z MAlym kolo 9tej, kolo 10tej zaczynam odciagac i koncze w poludnie. W tym czasie nie mam sie jak Malym zajac, On placze, ja sie stresuje, masakra, popoludniu to samo. Sniadanie zjadam o 1wszej, kapie sie wieczorem, na spacery nie mam sily. Pawel w nocy wciaz robi 3 pobudki, przedwczoraj budzil sie co 2 godz z zegarkiem w reku. W dzien zamiast z nim spac, to ja sie doje. Normalnie jakis obled.
Zaczelam juz pic szalwie i zmierzam do zredukowania laktacji. Szkoda mi, ale tak dluzej funkcjonowac nie mozna. Nawet na net nie mam sily :-( A tesknie za Wami.
Maly sie obudzil, musze leciec. Jesli nie padne wieczorem na 'pysk', to zajrze do Was...
Kurcze no, naprawde mi bez Was lyso :-( ale tez sil brak.
Pozdrawiam cieplo i mam nadzieje, ze rysia, ida, efa i pozostale nocne mamy juz chociaz troche dluzej spia ode mnie.
Do szybkiego...