reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
u mnie tez sie nie sprawdzil, na malego nie dziala. a u nas dalej problem z kupa.... masakra jakas dostalismy teraz delicol jakies kropelki nowe...
i badanie moczu dziwne bo ph 7, za niski ciezar wlasciwy i 5 leukocytow i 3 erytrocyty w osadzie.
poza tym wazymy 5960 ! czyli przyrost piekny
 
u mnie tez sie nie sprawdzil, na malego nie dziala. a u nas dalej problem z kupa.... masakra jakas dostalismy teraz delicol jakies kropelki nowe...
i badanie moczu dziwne bo ph 7, za niski ciezar wlasciwy i 5 leukocytow i 3 erytrocyty w osadzie.
poza tym wazymy 5960 ! czyli przyrost piekny

Strip, moja też miała problem z kupkami i sprawdziły się kropelki Esputicon. Po 2 dniach podawania kupki idą codziennie.
 
mozecie mnie odstrzelic... dzisiaj mi sie nudzilo i jak bawilam sie z Léane to robilam jej fotki:))))) na watku galeriowym dowalilam ich dwie tony:)))
 
Poniżej post pisany wczoraj w nocy, ale nie wysłany bo net padł znowu, dobrze że skopiowałam do worda. Więc dzisiaj najpierw wklejam post i dopiero nadrobię was, dziewczynki:)

>>
mój maż też juz ma pomału dość. tylko że on większość dnia jest w pracy, więc tylko wieczory spędza z nami. a i tak wydaje się juz być lekko zmęczony.

z cyklu: teściowa nadal wyszukuje mi zadania: "Ale ten przedpokój brudny! Masz jakąś miotłę? (czytaj: weź miotłe i zamieć).

aż mi się cisnęło na usta żeby odpowiedzieć: hmm, no nie wiem... a mamusia gdzie swoją zaparkowała?
hehe:D:D:D:D:D

no cześć dziewuszki:D net mi pada od 3 dni... co sie załączy to się rozłącza, więc dzisiaj hurtem nadrabiam zaległości, co jest o tyle skomplikowane, że BYLIŚMY DZISIAJ NA SZCZEPIENIU:)
myślałam że ucieknę z gabinetu jak pielęgniarka wyciągnęła igłę, bo małą trzymał Marek (twardziel:/). a w trakcie było tak: jak pielęgniarka sie wkłuła to Michalina zrobiła minę pt.:"sorki, ludzie, ale o co kaman???", a jak zaczęła wstrzykiwać szczepionkę to była mega podkówka i od razu alarm trzeciego stopnia!!! pomyślałam sobie: "no ładnie, zaraz sama się rozryczę!", a tu nagle płacz stop... bo tatuś zaczął stroić głupie miny do dzidzi i BANAN OD UCHA DO UCHA UJRZAŁAM!!! podsumowując, mam zuch-córę, a ja jestem panikara za nas obie i to do kwadratu;)
teraz jest trochę niespokojna, ale mam nadzieję, że nocka minie w miarę bezboleśnie;)

w ogóle młoda ładnie śpi w nocy, ja się śmieję, że po mnie to zamiłowanie do spania odziedziczyła;))) a najlepsze są jej minki, jak nikt jej przez dłuższy czas na ręce nie bierze: podkówka, taka że serce się kraje... ale jak się człowiek przyjrzy to spoziera spod przymkniętych powiek "no reagujecie już? czy mam zacząć krzyczeć głośniej?" NO TERRORYSTKA RASOWA!!! śmiejemy się że na chrzcie dostanie Ahmed na drugie imię;)))

co do teściowych to ja na swoją złego słowa nie powiem!!! ma kobieta rękę do dzieci i w ogóle zdrowe podejście do wielu spraw... czasem myślę że łatwiej by nam się żyło z nią niż z moją mamą... niestety... a jak teściowej dzisiaj wspomniałam że myśleliśmy o pójściu na jakąś zabawę andrzejkową to usłyszeliśmy: "no pewnie! jaki problem? ja sobie z wnusią poradzę:)))" i nadzieja w oczach: "może jednak pójdziecie? no idźcie!!! a ja będę ją miała tylko dla siebie:)))" nieźle co???:D:D:D

no i myslimy o chrzcinach w moje imieniny, tzn dzień po, bo to sobota wypada:) i ma to być kompromis, bo Marek chciał w Święta, bo dwie impry w jednej i oszczędność, no ale imieniny plus chrzciny to też 2w1:))) a Święta mają być Świętami:)))

z tego co pamiętam:
Moni, super że z Lenką ok:)
margerrita, może korki z anglika potrzebne?:D:D:D
Maga, można przecież sobie zamówić koszulkę z wybranym przez siebie napisem:) ja chyba tak zrobię;)))
dobranocka, mój reaguje na płacz niuńki jak go porządnie kopnę;D
smoniq, myślimy o Was!!!!!!!!!!!:*:*:*:*:*:*
dziewczyny, moja młoda dzisiaj 4kg bez paru groszy;D wg pani doktor rewelacyjnie przybiera i to na samym cycu:D:D:D

a mój mąż dzisiaj wziął wolne (miałby nockę), żeby być w domu na wypadek poszczepiennego marudzenia niuni:D:D:D czasem jest kochany;D
ale teraz śmieje sie do pudła tv zamiast zagonić mnie do wyrka i poprzytulać:/// zołza męska;) liczy cały czas na to, ze na coś mnie namówi po tej wizycie kontrolnej, którą powinnam mieć w ten piątek... ale primo: kolejki do mojej ginki ostatnio takie że trza z wyprzedzeniem sie rejestrować, a ja nie wiedziałam i teraz pewnie będę czekać do świąt:/ nie zebym miała na coś ochotę;D;D;D najpierw będzie uskuteczniał podrywanie jak te 6 lat temu;D! a niech zasłuży na coś wiecej:D:D:D a nie położyć i zaliczyć w 5 minut między marudkami dzidzi;D ja go wczoraj dorwałam na podłodze jak kołysał młodą a że był "unieruchomiony" przy bujaczku no to go trochę zmolestowałam;D ja potrafię, więc on też może się postarać:D:D:D<<

A DZISIAJ CZYLI W CZWARTEK:) MELDUJĘ:
noc przespana pięknie mimo że po szczepieniu;)
spacerek w deszczu zaliczony;)))
młodą sprzedaliśmy babci (mojej teściówce, ale była happy;))) i odwiedziliśmy moją kuzynkę, która urodziła synka 2tyg nicałe przede mną:))) ale Adaś spał i nie dał się poznać... na szczęście nic straconego bo mieszka 2 klatki od teściowej:)))
idę czytać pozostałe wątki:)
 
Ostatnia edycja:
idus u ciebie zawsze :)
dzieki dziewczyny za kciukasy mam nadzieje, ze pomogly, wyniki za dwa tygodnie :D no chyba nie poszlo mi najgorzej
a my jutro chyba sie do przychodni z tym zazulceniem wybierzemy
 
My już po szczepieniu. Nigdy więcej nie idę sama. Trzy wkłucia to za dużo eh. Przy drugim wkłuciu już mi łzy poleciały jak słyszałam krzyk swojego synka. Nigdy tak nie płakał. Powiedziałam męzowi że za 6tygodni to on idzie, bo to nie dla mnie. On ma silne nerwy.
Teraz malutkiego wzięła mi teściowa. Ja przygotowałam obiado-kolację dla męża, bo zaraz wróci z pracy. No i mam nadzieję że maluszek będzie spokojny mimo szczepienia. Ohh będę go dziś dużoooooo przytulać w nagrodę za to że był dzielny!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Od 4 kropelki dwa razy dziennie, rano i wieczorem do herbatki. Można też podawać doustnie. Moja po prostu wypluwała więc zaczęłam podawać do herbatki. Zalecenie pediatry.
moni-ty karmisz piersia-prawda? a herbatke jaka podajesz i jak czesto? takie zlecenia od pediatry,? bo niby przy karmieniu piersia sie nie dopaja.
 
Do góry